Jako dzieci Kościoła katolickiego z radością przeżywamy dar 25-lecia Pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, który zbiega się z zakończeniem Roku Różańca Świętego. Wciąż brzmią
w naszych uszach Papieskie słowa, że „odmawiać Różaniec to nic innego, jak kontemplować z Maryją Oblicze Chrystusa”. Jakże jest to aktualne w różańcowym miesiącu
- październiku, nabrzmiałym tymi wspaniałymi rocznicami! Ze Wzgórza bł. matki Marii Karłowskiej chcemy spojrzeć na to oczyma naszej Patronki.
Z jakąż radością wielokrotnie wyrywało się z jej gorliwego serca wołanie: „Dziękuję Ci, mój Boże, że mi pozwoliłeś narodzić się córką Kościoła świętego!” oraz idące w ślad
za nim żarliwe wyznanie: „Wierzę mocno we wszystkie prawdy, które nam przez Kościół święty do wierzenia podajesz!”. Sama żyjąc w głębokiej jedności z Kościołem,
zachęcała swoje siostry: „Powinnam łączyć się z Kościołem, idąc za jego wskazówkami i naukami. Z Oblubieńcem moim Jezusem, z Matką moją Kościołem
mam zawsze wspólnie pracować, nauczać, napominać, cierpieć i modlić się. To połączenie z Jezusem i Kościołem stanowi moją siłę i moje bezpieczeństwo, moją nadzieję
i całą moją chwałę. To jedno użyźnić potrafi moje pokorne apostolstwo”.
Matka Maria poucza nas też, jak należy traktować hierarchię Kościoła. „Trzeba się przejąć najgłębszym uszanowaniem względem Ojca Świętego. Siostry będą się modlić co dzień za Ojca
Świętego i za swego biskupa diecezjalnego, i będą się starały usłyszeć Wolę Bożą przez głos Dostojników Kościoła”. Wszystkich zachęcała, aby: „połączyć się
z Bogiem i Kościołem świętym, żeby pracować z gorliwością dla zbawienia bliźnich. Bo wtedy będą bezpieczne twe zasady, gdy będą zgodne z nauką Kościoła świętego”.
Również w dziedzinie wychowania matka Karłowska zwracała uwagę na łączność z Kościołem i wierność jego zasadom. „Wychowanie moralne i chrześcijańskie
dokonuje się przez naukę religii - pisała. - Wychowanie to polega na wierze. Niepodobna zakładać innego fundamentu, jak ten, który Bóg ustanowił, to jest Chrystusa Samego”.
Błogosławiona bardzo ceniła sobie praktykę nabożeństwa różańcowego w październiku. Wspomina o tym już około roku 1920: „Miesiąc różańcowy ciągnie się aż do Wszystkich Świętych,
czyli do święta Nieba”. Jak bardzo doceniała wartość modlitwy różańcowej świadczy fakt, że w liście z 15 czerwca 1928 r. poleciła, „aby od 2 lipca 1928 r. odmawiany
był w każdym domu - przez każdą siostrę pojedynczo, w czasie dowolnym - psałterz, tj. 15 tajemnic Różańca świętego w intencji istnienia zgromadzenia do końca
świata i o zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską”. Wiadomo, czym dla Matki jako Założycielki Zgromadzenia były te intencje. Skoro więc obwarowała je modlitwą różańcową, musiała
głęboko wierzyć w jej moc.
11 października 1930 r. pisała: „13 października uczcijcie Matkę Najświętszą przez nabożeństwo wspólne - gorące - i odnowienie intencji na Matkę Bożą Różańcową. W Bogu
ufam, że przez Różaniec święty i modlitwę dodaną (chodzi tu o modlitwę odmawianą po poszczególnych dziesiątkach różańcowych: „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy...”)
zdobędziecie olbrzymie łaski. Matka Boża poleciła to dzieciom - dowód, że mamy się stać jako dzieci: pokornymi, ufającymi, posłusznymi. Okazujcie więc gorliwość przez tę piękną modlitwę, którą Matka
Najświętsza dała dzieciom”.
Błogosławiona przykładała też wielką wagę do należytego odmawiania modlitwy: „Gdy Kościół mi powierza odprawianie modlitwy, czy odpowiadałabym jego zamiarom, odmawiając ją ozięble i niedbale,
jakby machina jaka? Konieczny jest warunek do dobrej modlitwy: wewnętrzne nabożeństwo, które na tym polega, że usta wymawiają to, co Kościół święty wymawia; że duch myśli to, co Kościół święty myśli;
że serce odczuwa to, co Kościół święty czuje - to jest to, o czym św. Paweł powiada: «ustami, duszą, sercem macie się modlić». Albo przypomnijmy sobie, co św. Augustyn mówi:
«Chcecie, aby sposób chwały Bożej był Mu przyjemny, to nie psujcie piękności waszych modlitw przez złe wykonanie»”.
Oplećmy Różańcem Ojca Świętego. W myśl słów bł. matki Marii Karłowskiej oplećmy nim także cały Kościół święty jako: „zwartym frontem przeciw nieprzyjaciołom Boga, jako środkiem skutecznej
walki o religię i pokój współczesny, o odwrócenie ciężkich doświadczeń, jakie nawiedzają ludzkość. Na głos Najwyższego Pasterza odpowiedzmy temu wezwaniu i złączmy
się w jednym wspólnym duchu, w modlitwie pokornej i skruszonej, błagając o przebaczenie i miłosierdzie dla siebie i dla grzesznego świata”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu