Jak co roku, w ostatnią niedzielę sierpnia koło kościoła garnizonowego w Jeleniej Górze uformowała się kolumna pielgrzymkowa, udająca się do Dąbrowicy na odpust Matki Bożej Jasnogórskiej. W tę samą stronę podążały też grupki pieszych pątników z innych parafii, a także liczne samochody z różnych miejscowości, nawet z odległych Mroczkowic koło Mirska, skąd przyjechał zespół folklorystyczny „Podgórzanie”. Jak zwykle wszystkich pielgrzymów powitał proboszcz parafii ks. Stanisław Pagieła. Po czym nastąpił, jak na Jasnej Górze, uroczysty moment odsłonięcia wizerunku Czarnej Madonny. Wśród wiernych na uroczystości odpustowej była też pani Emilia z Trzcińska, która złożyła na ołtarzu kwiaty jako znak podzięki za uzdrowienie z ciężkiej choroby. Niejedna osoba wznosiła w tym kościółku modlitwy do Pośredniczki Łask, a potem wracała, by za nie dziękować. Nie wszyscy zmieścili się w kościele, toteż sporo uczestników liturgii pozostało na wolnym powietrzu. U boku gospodarza liturgię sprawowali zaproszeni kapłani: kolega z Seminarium Duchownego ks. prał. Tadeusz Dańko, ks. prał. Józef Stec, ks. kan. Józef Fronc (wszyscy trzej z Jeleniej Góry) i ks. kan. Eugeniusz Jacyszyn z Dąbrowicy. Homilię wygłosił ks. Józef Fronc, przypominając historię Obrazu Jasnogórskiego i podkreślając znaczenie kultu Bożej Rodzicielki, do której wierni zwracają się o orędownictwo jak do najczulszej Matki. Po Mszy św., zgodnie z wieloletnią tradycją, ruszyła procesja do kaplic wokół kościoła. Pod baldachimem Najświętszy Sakrament niósł ks. Józef Stec. Najpierw orszak nawiedził kaplicę Miłosierdzia Bożego, potem Grotę Fatimską, Grotę Lourdzką, kaplicę Matki Bożej Wędrownej, po czym procesja wróciła do kościoła. Procesji towarzyszyła orkiestra dęta złożona z jeleniogórskich filharmoników. Na koniec Ksiądz Proboszcz skierował do braci kapłanów wyrazy gorącej wdzięczności za udział w parafialnym święcie, podziękował także wszystkim pielgrzymom. Podniosła uroczystość jak zwykle trwała kilka godzin, aż do zapadnięcia zmroku. Potem wierni rozeszli się i rozjechali, zabierając owoce wspólnej modlitwy do swoich rodzin i środowisk. Warto wspomnieć, że znajduje się tutaj również kaplica Zwiastowania i kaplica Ojca Maksymiliana Kolbego, która wznosi się nad grobowcem, w którym spoczywają szczątki rodziny Deckerów. Właśnie mijają 103 lata, jak na wzgórzu w Dąbrowicy zbudowana została świątynia ze strzelistą wieżą. Powstała ona dzięki fundacji rodziny Deckerów. Deckerowie byli właścicielami miejscowej fabryki papieru i tutejszego majątku, potem historia rozproszyła ich po Europie. W stulecie budowy kościoła zjawiły się jednak tutaj dzieci i wnuki tamtego pokolenia, żeby przekonać się, że dzieło ich przodków trwa w całej okazałości, otoczone troską tutejszego duszpasterza, ks. Stanisława Pagieły.
Pomóż w rozwoju naszego portalu