Sobotni ranek 4 października. Kolumna - ośrodek łódzkiej Caritas. Świeci słońce, choć we wszystkich prognozach pogody zapowiadano, że będzie padać.
Czerwona, zielona...?
Reklama
Tuż przed godz. 10.00 pojawiają się pierwsi uczestnicy. W bramie dowiadują się, do jakiej grupy podczas Święta Młodych będą należeć: czerwonej, niebieskiej, żółtej, zielonej, czy czarnej. Warunki
są trudne, bo przyjedzie ok. 500 osób, więc trzeba być wyrozumiałym.
Jedna osoba z grupy przybyłej z Bełchatowa, zapytana czego oczekuje po tym spotkaniu, odpowiada: „Oczekuję, że oderwę się od rzeczywistości, będę miała okazję uporządkować
swoje sprawy, bardziej skupić się na modlitwie”.
Po godz. 11.00 są już wszyscy. Ze sceny wita ich ks. Jarosław Kłys - przewodniczący Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży, organizator Święta Młodych.
Teraz przyszedł czas na kolejny punkt programu - warsztaty. Do wyboru są warsztaty: modlitewne, ewangelizacyjne, muzyczne, plastyczne, medialno-dziennikarskie, liturgiczne, zabaw bezalkoholowych
oraz specjalne warsztaty dla księży.
Na warsztatach muzycznych, które prowadzi schola z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Łasku, uczestnicy uczą się śpiewu, by w ten sposób przygotować
oprawę muzyczną Mszy św. Członkowie tej scholi przez całe Święto zajmują się animowaniem śpiewu.
Na warsztatach liturgicznych młodzież rozmawia o tym, jak uatrakcyjnić Eucharystię, jak ułatwić jej przeżywanie, jak przyciągnąć do niej ludzi młodych.
Uczestnicy warsztatów plastycznych tworzą na płótnie wielki plakat, na którym na początku widnieje napis: „Człowiek”, a na końcu: „Bóg”. Wszystko, co powstanie między
tym i słowami, ma pokazywać różne drogi dochodzenia człowieka do Boga. Później plakat ten stworzy w czasie Mszy św. trasę do ołtarza.
Na warsztatach medialno-dziennikarskich zajęcia dotyczą nowoczesnych metod ewangelizacji przez Internet. Młodzi oglądają strony internetowe różnych organizacji kościelnych. Łukasz Głowacki, dziennikarz
Radia Plus i korespondent Niedzieli podkreśla: „Jezus Chrystus posługiwał się takimi środkami, jakie wówczas miał. Gdyby żył w naszych czasach, na pewno posługiwałby się telewizją,
prasą, Internetem”. Spośród uczestników tych warsztatów wyłaniają się także osoby, które chciałyby pisać w nowo powstającym biuletynie Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży.
Na warsztatach modlitewnych poruszona jest bardzo istotna kwestia w życiu każdego wierzącego człowieka - osobista relacja z Bogiem. Michał ze Wspólnoty Serca
Jezusa, który prowadzi te zajęcia, mówi: „Jestem bardzo zadowolony. Nie spodziewałem się, że na nasze warsztaty przyjdzie tyle osób. Przecież były inne, jak mogłoby się wydawać, ciekawsze zajęcia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Grochówka wszystkim smakuje
Pora na coś dla ciała. Po grochówkę trzeba stać w dość długiej kolejce, ale dla każdego wystarczy.
O godz. 15.00 wszyscy wychodzą w procesji po Najświętszy Sakrament, przyniesiony z kościoła w Łasku. Podczas nabożeństwa pokutnego, można skorzystać z posługi
przybyłych kapłanów i przystąpić do spowiedzi. Po nabożeństwie Najświętszy Sakrament zostaje przeniesiony do kaplicy adoracji, gdzie odtąd można przyjść i w każdej chwili
pomodlić się.
„Nawet nie wiecie, jak jesteście piękni”
Szczytowym punktem programu jest Eucharystia. Uroczystej koncelebrze przewodniczy abp Władysław Ziółek. Arcypasterz, zwracając się do młodzieży, przypomina słowa Ojca Świętego: „Nawet nie wiecie,
jak jesteście piękni - twierdzi Ksiądz Arcybiskup - dlatego, że wzięliście udział w tym Święcie Młodych, że teraz przyjmujecie to słowo, które jest do was kierowane, że przygotowujecie
się na spotkanie z Bogiem w Komunii św., w tej najgłębszej wspólnocie, jaka może się urzeczywistnić między Nim a nami. Jesteście piękni, jesteście ładni, czyli
pełni Bożego ładu”.
Na koniec Eucharystii nawiązuje się spontaniczna rozmowa między Księdzem Arcybiskupem a młodzieżą. Młodzi reagują oklaskami.
Deszcz łask?
Reklama
Tuż po zakończeniu Mszy św. zaczyna padać ulewny deszcz. Trzeba zrezygnować z ogniska i pieczenia kiełbasek. Zaplanowane koncerty muszą odbyć się w pomieszczeniu, ale
to nie przeszkadza dobrej zabawie. Najpierw występuje młodzieżowy zespół „Łysy and the band”. Później gra i śpiewa rodzina Szewczyków. Beata Szewczyk opowiada, jak doszło do powstania
rodzinnego zespołu: „Od młodych lat śpiewałam w chórze kościelnym. Tam poznałam mojego męża. Zaczęliśmy wspólnie grać we Francji, gdzie byliśmy przez 3 lata we wspólnocie
ekumenicznej. Zauważyliśmy, że coś nam wychodzi i tak się stało, że teraz występujemy tu i ówdzie. Gramy muzykę chrześcijańską, na chwałę Pana”.
Można się zachwycać, widząc młodzież wznoszącą w górę ręce ułożone w znak Ducha Świętego i śpiewającą wraz z rodziną Szewczyków piosenkę Tomka Kamińskiego
Ty tylko mnie poprowadź.
Po Szewczykach występuje Michał Gajda - członek scholi z Łasku, laureat II miejsca na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Akordeonowej we Włoszech. Początkowo jego występ
nie wzbudza zainteresowania. Bo czy młodym ludziom może podobać się gra na akordeonie? Przecież to taki przestarzały instrument! Po kilku minutach okazuje się, że owszem, może. Michał gra utwory, które
wszyscy znają i wspólnie śpiewają.
Już po północy rozpoczyna się nabożeństwo światła. Przy zapalonych świecach wszyscy odmawiają Różaniec, bo październik jest miesiącem poświęconym tej modlitwie i Matce Bożej.
„Radosne twarze tylu młodych”
Niedziela, niestety, nie wita nas słońcem. Przed południem wszyscy dostają list Arcybiskupa łódzkiego, napisany specjalnie do młodzieży. W liście tym po raz kolejny Pasterz łódzkiego Kościoła
prosi młodych ludzi o pomoc w dziele ewangelizacji: „Z głębi serca proszę Was: pomóżcie swemu Biskupowi prowadzić łódzki Kościół po drogach trzeciego tysiąclecia. (...) Uwierzcie,
że w każdej epoce i środowisku można stać się naśladowcą Chrystusa. Nie jest to dziś zadanie łatwe, lecz takim nigdy nie było. Jest przecież wyzwaniem, by przekraczać miarę człowieczeństwa
i wchodzić w przestrzeń synów Bożych. Tylko w niej można dostrzec prawdziwie radosne twarze tylu młodych”.
O godz. 12.00 rozpoczyna się modlitwa Anioł Pański odmawiana w łączności z Ojcem Świętym. Na specjalnie zamówionym telebimie pojawia się Jan Paweł II, kierujący swe słowa
do młodych podczas jednego ze spotkań.
Podczas całego Święta Młodych jest wiele akcentów papieskich. Termin tego spotkania też nie został wybrany przypadkowo. Ma on związek z jubileuszem 25-lecia Pontyfikatu Jana Pawła II.
Po Aniele Pańskim czas na niedzielną Eucharystię. Jest zimno, ale młodzież rozgrzewa się śpiewem, klaskaniem, tańcem w rytm muzyki.
O godz. 15.00 rozpoczyna się Koronka do Miłosierdzia Bożego, bo 5 października to w Kościele początek Tygodnia Miłosierdzia.
Na podbój świata
Na koniec wszyscy otrzymują błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Jeszcze wspólne zdjęcie i dobiega końca VI Święto Młodych...
Tym razem było ono skierowane do młodzieży działającej przy parafiach w różnych wspólnotach, ruchach, stowarzyszeniach. Chodziło o pogłębienie więzi młodzieży z Chrystusem,
aby w ten sposób mogła ona wypełnić misję ewangelizacyjną w swoim środowisku. Jednak, jak podkreśla Ksiądz Arcybiskup, „będziemy chcieli rozszerzać tę formułę na wszystkich
młodych, do których nasze zaproszenie będzie docierać, bo nie chodzi tylko o to, aby zamknąć się w jakimś kręgu, ale żeby być otwartym na wszystkich.
Mam nadzieję, że z tymi młodymi można iść na podbój świata.”