Reklama

Mogiły mówią

Niedziela rzeszowska 45/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mogiły mówią darnią ziemi, która się wiosną zazieleni. Mogiły mówią zimną płytą, że moc Chrystusa ją odmieni. Mogiły mówią świec płomieniem, że po nas idą dzieci o oczach błyszczących szczęściem zadziwienia i błękitu... Mogiły mówią kwiatów wonią, że dobroć i miłość trwają wiecznie. Mogiły mówią szeptem liści, że dar modlitwy owocuje. Mogiły mówią krzyża znakiem, który jak klucz otwiera wieczność... na Zmartwychwstanie. Mogiły mówią też o odrzuceniu, zdradzie i klęsce, o mroku wiecznie trwałym.
- Daj, Panie, zmarłym ciszę szczęścia, a nam owocne zamyślenie...
Listopadowy dzień przynosi zamyślenie i zachęca do przyjścia na cmentarz w samotności, by lepiej usłyszeć wymowę ciszy...
W filmie Waleczne serce bohater, walczący o wolność Szkocji ciągle zagrożonej ze strony Anglików, przeżywa piękną miłość do Ojczyzny i dziewczyny. Ginie jednak wśród męczarni na oczach tłumu. Wygrywa jego prawda, idea i bohaterstwo przynoszące wolność Szkocji. Wypowiada w obliczu śmierci znamienne słowa: „Każdy wie, że kiedyś umrze, ale nie każdy wie, jak żyć”.
Za czasów komuny wmawiano nam, że wszystkie zrywy narodowe, powstania i walki były zgubą dla narodu, a szczególnie kiedy nasi ojcowie walczyli z caratem i systemem. Jedynie walka z burżuazją ma sens. I co nam to przyniosło? Śmierć inteligencji i zagładę światłych ludzi. Dobrze, że mieliśmy mądrych rodziców, odważnych nauczycieli pomagających nam myśleć w prawdzie i wolności ducha, w patriotyzmie i wierze. Eliza Orzeszkowa w powieści Gloria Victis oddaje chwałę zwyciężonym. Powtórzmy za nią: chwała tym, którzy zginęli w mrozach i śniegu Syberii czy Kazachstanu - bo tam pozostał posiew ludzi mocnych. Chwała tym z Charkowa i Lwowa, gdyż tam jest skrawek Polski. Chwała tym z Oświęcimia, gdzie zabłysła świętość o. Maksymiliana. Chwała ks. Jerzemu Popiełuszce i tym zamęczonym przez komunistów, bo dzięki nim w cząstce „Solidarności” Naród przenosi to, co nazywa się godnością i wolnością ducha...
Ale czy my rozumiemy tę lekcję? Wydaje się nam, że wygodne mieszkanie, szybki samochód i telewizor to szczęście. I nawet bogaty pomnik na cmentarzu to wszystko. A wszystko to Bóg, wiara, sumienie godne i czyste, to praca, nauka twórcza dla innych i małej Ojczyzny i dla dużej Ojczyzny, którą jest Polska. To zmaganie się z sobą, ze swoimi wadami i grzechami, aby być w mocy Ducha dobrym, to znaczy świętym...
Św. Rafał Kalinowski, karmelita, Sybirak, mówił, że największe i jedyne przebudzenie duszy ludzkiej jest przy konfesjonale, a Polsce potrzeba więcej potu ze zmęczenia w pracy niż krwi przelewanej za wolność. Hrabina Morosini w książce Teresy Bojarskiej powie do Tadeusza Kościuszki w Szwajcarii: „Wy, Polacy, umiecie po bohatersku umierać, ale nie umiecie po bohatersku żyć”.
Kochani! Uczmy się po bohatersku żyć - wszyscy i wszędzie. Na ten egzamin mamy jeszcze podarowany czas życia, długi lub krótki. Uczmy się po bohatersku żyć, o to proszą mogiły i ci, którzy przeszli przez próg śmierci w wieczność, oby szczęśliwą. „Błogosławieni, którzy w Panu umierają” (Ap 14, 13). Trwali z wiarą w sercu i na ustach, żyli zasadami wiary. Wymagania są trudne, ale nagroda przekraczająca nasze oczekiwania. Bóg, najlepszy Ojciec, nikogo nie zawiedzie. Zaufajmy Mu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Papież: stawajmy się dla siebie nawzajem Cyrenejczykami

2025-04-13 12:01

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

papież Franciszek

Cyrenejczyk

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Do niesienia krzyża nie tylko własnego, lecz także i naszych bliźnich zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas liturgii Niedzieli Palmowej. Przygotowaną przez niego homilię odczytał wicedziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Leonardo Sandri.

„Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19, 38). W ten sposób tłum wiwatuje na cześć Jezusa, gdy wkracza do Jerozolimy. Mesjasz przechodzi przez bramę świętego miasta, szeroko otwartą, by powitać Tego, który kilka dni później wyjdzie przez nią przeklęty i skazany, obarczony ciężarem krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: rekordowa pielgrzymka paryskich licealistów, zabrakło miejsc noclegowych

2025-04-13 19:09

[ TEMATY ]

Lourdes

Paryż

licealiści

miejsca noclegowe

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium w Lourdes okazało się za małe, by pomieścić wszystkich licealistów z regionu paryskiego, którzy chcieli wziąć udział w rozpoczętej wczoraj pielgrzymce Frat 2025. Gdyby bazylika św. Piusa X była większa, gdyby w Lourdes było więcej miejsc noclegowych, mogłoby przyjechać co najmniej 15 tys. samej młodzieży, a tak jest nas 13,5 tys., młodzieży i ich opiekunów – mówi ks. Gaultier de Chaillé organizator pielgrzymki. Dla porównania podaje, że w poprzednich edycjach Frat brało udział ok. 10 tys.

Młodzi wracają do kościoła
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję