Podczas prawie półtoragodzinnego koncertu zespół Piotra Rubika wykonał swoje największe przeboje, w tym również z "Psałterza wrześniowego". Przed jego rozpoczęciem goście z zagranicy odmówili, w trzech językach, Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny życzył uczestnikom Światowych Dni Młodzieży tego, aby pobyt w Stalowej Woli zapadł im głęboko w serce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Kiedy wrócicie do swoich krajów, chciałbym byście dobrze wspominali Polskę i Stalową Wolę. I jeżeli w waszym życiu będzie kiedyś chwila zwątpienia, to przypomnijcie sobie nasze miasto i to, że tu razem powiedzieliśmy; "Jezu ufam Tobie" – mówił prezydent Nadbereżny.
Na scenie, oprócz zespołu Piotra Rubika, zaprezentowała się również grupa artystów z Wybrzeża Kości Słoniowej, która wykonała kilka afrykańskich utworów. W przerwie był też czas na posiłek, odpoczynek na trawie a nawet grę w baseballa.
Koncert zakończył się błogosławieństwem uczestniczących w nim biskupów. Wszystkim podziękował biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, podkreślając, że "Dni w Diecezji" przyniosły wiele wspaniałych wydarzeń i przeżyć, które ubogaciły doświadczenie wiary zarówno mieszkańców diecezji sandomierskiej, jak i gości zza granicy.
Claire Nicolas z Francji bardzo cieszy się z wyjazdu do Krakowa, ale żałuje też, że musi opuszczać Stalową Wolą.
Reklama
– Polska do tej pory kojarzyła mi się tylko ze św. Janem Pawłem II. Słyszałam, że jecie dużo ziemniaków i kapusty. Pobyt tutaj sprawił, że poznałem wasz kraj lepiej. Nawiązałem przyjaźnie, nauczyłam się kilka zdań w waszym trudnym języku. Miałam to szczęście, że mieszkałam u rodziny, której córka biegle mówi po francusku. Jestem na bieżąco z rodzicami i zapewniam ich, że wszystko jest OK, że jest bezpiecznie – zwierzał się Claire. Polska podoba się także Patrickowi Liu z Kanady z Vancouver, który leciał na ŚDM samolotem aż 9 godzin.
–Byliśmy na Świętym Krzyżu. Było tam wielu biskupów i młodzieży z całego świata. Mieliśmy więc przedsmak tego, co się będzie dalej działo. Wczoraj był Sandomierz z Eucharystią i czytaniami w różnych językach. Podoba mi się wasza zieleń. Podobają mi się bardzo przyjaźni ludzie. Wasza kuchnia jest fenomenalna. Najbardziej smakował mi śledź. Nigdy wcześniej nie jadłem tej ryby – opowiadał Patrick.
Dzisiaj rano pielgrzymi zagraniczni udali się do Krakowa. Razem z nimi pojechało tam blisko 2 tys. młodych z diecezji.
KAI / apis