Reklama

Jeszcze bardziej wierni Bogu i sobie nawzajem

Niedziela łomżyńska 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z biskupem Stanisławem Stefankiem - przewodniczącym Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - w Niedzielę Świętej Rodziny o polskich rodzinach rozmawia ks. Paweł Bejger

Ks. Paweł Bejger: - Księże Biskupie, kończy się rok 2003. Ludzie dokonują pewnych obrachunków, rozliczeń duchowych i ekonomicznych. Jak wygląda ocena polskich rodzin w tym mijającym roku?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Stanisław Stefanek: - Media już od dłuższego czasu podają nam pewne wyniki uzyskane przez ośrodki badań społecznych. Gdybyśmy się na tych badaniach opierali, to trzeba przyznać, że mielibyśmy poważne powody do niepokoju. Tylko pozostaje pytanie, na ile owe wyniki sondaży są prawdziwe? Jesteśmy świadkami tego, jak media nagłaśniają swoją siłą tzw. wolność. Ta wolność ma dać człowiekowi pełnię szczęścia, swobodę w poruszaniu się w różnych sektorach życia. Tymczasem Dekalog - według mediów - ogranicza człowieka, zawiera wiele zakazów, nakazuje mu czynić to, co jest w nim zawarte.

- A zatem środki społecznego przekazu nie zawsze pokazują obiektywny obraz rodziny, mimo to słyszymy, że jednak w rodzinach dzieje się nie najlepiej. Na jakie sprawy powinniśmy zwrócić uwagę?

Reklama

- Chciałbym tu wspomnieć dwie rzeczy, które powodują zachwianie rodziny. To jest niż demograficzny i zubożenie polskich rodzin. Są to dobrze rozeznane zjawiska, ale mam wrażenie, że tylko powierzchownie.

- Niż demograficzny, a jeszcze nie tak dawno pewne ośrodki krzyczały głośno, że grozi nam przeludnienie. Tymczasem...

- Mamy coraz mniej urodzeń. Zawsze mówiłem, że rodzina jest tą instytucją, której trzeba pomóc, w którą trzeba zainwestować. Trudno jest rodzinom, którym nie daje się szansy rozwoju, którym oferuje się plany zdobycia kariery w zamian za rodzinne ciepło.

- „Człowiek majstruje przy Boskich planach”. Tak Ksiądz Biskup powiedział w homilii do małżeństw zgromadzonych w łomżyńskiej katedrze 28 grudnia 2003 r. O jakie „majsterkowanie” chodzi?

- Najpierw powiedzmy sobie, że czynią to ci, którzy chcą się stać panami tego świata. Uważają oni, że bankowe konta są ważniejsze od rodzinnego domu. Jesteśmy świadkami, jak wielkie pieniądze wpływają do naszej ojczyzny tylko po to, aby rozbić rodziny, aby odciągnąć je od Boga. Zapominają o tym, że tak naprawdę, to tylko w rodzinie człowiek coś znaczy. To „majsterkowanie” widoczne jest i odczuwalne w europejskim prawie, w polskim dążeniu do wprowadzenia ustaw antyrodzinnych. O tym mówi się coraz głośniej.

- Drugim zjawiskiem, które dziś zagraża rodzinom, jest ubóstwo, a nawet nędza. Spowodowane jest to sytuacją w naszej ojczyźnie: bezrobocie, zła gospodarka, nieludzkie prawo.

Reklama

- Widzimy, jaka jest sytuacja materialna wielu rodzin, szczególnie tych, które mieszkają na wsi. Niepokojąca jest pewna bezradność, bierność naszych władz, które nic nie potrafią zrobić, aby zmniejszyć bezrobocie, dać szansę rodzinom na spokojne patrzenie w przyszłość.

- 1 maja 2004 r. wstępujemy do Unii Europejskiej. Możemy się spodziewać, że będzie to kolejne wyzwanie dla rodzin, dla ich wolności, wierności i nierozerwalności. Czy trzeba się bać nadchodzącej integracji?

- Sama data nic właściwie nie oznacza. Chodzi tu o to, że w życie może wejść pewne prawo, które za cel postawi sobie podważenie autorytetu rodziny. Musimy pamiętać o tym, że instytucja rodziny nie jest lubiana przez przedstawicieli państw europejskich. Dlatego zrobi się wszystko, aby i polskie rodziny dostosowały się do tych z Zachodu. Z drugiej strony pamiętajmy, że my już od dłuższego czasu jesteśmy doświadczani „duchem Europy”.

- Czego zatem należy życzyć rodzinom, małżeństwom, które w dzisiejszą Niedzielę Świętej Rodziny odnowili swoją małżeńską przysięgę?

- Tego, co sobie kilka lat temu przyrzekali nawzajem: miłości, wierności, uczciwości i nierozerwalności.

- Dziękuję serdecznie za romowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Bardo / Świebodzice. Zapowiedź rekolekcji diecezjalnych

2024-11-16 08:28

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

ks. Wojciech Wegrzyniak

rekolekcje diecezjalne

materiały organizatorów

Zapowiedź wydarzenia

Zapowiedź wydarzenia

"Twoje Słowo jest lampą" (Ps 119,105) – pod takim hasłem odbędą się tegoroczne rekolekcje diecezjalne zaplanowane na dni 21–24 listopada 2024 r.

Poprowadzi je będzie ks. prof. Wojciech Węgrzyniak, ceniony biblista i rekolekcjonista z archidiecezji krakowskiej. Rekolekcje rozpoczną się w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Bardzie, gdzie 21 listopada (czwartek) spotkają się księża, a dzień później – siostry zakonne. Start godz. 16.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak oszukać zegar biologiczny?

2024-11-16 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy wie, że coś/kogoś po sobie zostawił.

Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję