Pewnie znakiem Opatrzności Bożej jest to, że w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie alumni obrządku wschodniego zaczęli studiować tuż po wizycie papieskiej, w roku 1999. Pochodzą oni przeważnie
z Białorusi i Ukrainy. Podobnie jak na Podlasiu Kościół ten był mocno prześladowany przez carat, a później przez władzy radzieckie. Możliwość prowadzenia normalnego życia religijnego pojawiła się dopiero
na początku lat 90. ub. wieku. Teraz powoli Kościół greckokatolicki na Białorusi zaczyna normalnie funkcjonować, lecz nadal nie ma swojego seminarium i dlatego klerycy z Białorusi muszą studiować w innych
krajach. Dzięki otwartości bp. Antoniego Dydycza i życzliwości władz seminaryjnych pojawili się oni i w Drohiczynie.
Studiują tu również alumni z Ukrainy. Niektórzy z absolwentów seminarium drohiczyńskiego już otrzymali święcenia i pracują w różnych diecezjach Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego.
Na początku obecność alumnów obrządku wschodniego wywoływała dużą ciekawość. Seminaryjnych współbraci interesowała różnica w liturgii, teologii, prawie kościelnym. Niełatwo było przyzwyczaić się do
tego, że znak krzyża czynią oni nie z lewa na prawo, ale odwrotnie. Zarost i odmienne szaty podkreślają inność tych kleryków. Jednak na Podlasiu, gdzie wciąż żyje pamięć o Unii i męczennikach - unitach
nie stwarzało to wielkich problemów. Przecież dużo parafii w diecezji drohiczyńskiej były kiedyś unickimi, ale za czasów zaboru rosyjskiego przeszły na obrządek łaciński, by zachować jedność ze Stolicą
Apostolską.
Od roku 2001 w Seminarium w Drohiczynie regularnie, raz w miesiącu jest celebrowana Msza św. (zwana w tradycji greckokatolickiej Boską albo Świętą Liturgią) w obrządku wschodnim. Z liturgiczną posługą
przyjeżdża z Lublina, marianin - ks. dr Piotr Smoliński. Celebracja odbywa się w języku staro-cerkiewno-słowiańskim, według starożytnego rytu, który przypisywany jest św. Janowi Chryzostomowi. Cechą charakterystyczna
tego rytu jest obfitość śpiewów i litanii. W swojej strukturze jest on zgodny z rytem zachodnim. Zaczyna się od liturgii słowa, zwanej liturgią katechumenów, po niej następuje liturgia eucharystyczna,
podczas której wierni przyjmują Komunię św. pod dwiema postaciami. Liturgia św. Jana Chryzostoma jest bardzo dynamiczna, zawiera dużo procesji. Główne procesje to małe wejście - z Ewangeliarzem, i wielkie
wejście - z darami. Chleb, który używa się podczas Liturgii, klerycy przygotowują z pomocą sióstr sercanek i pań pracujących w kuchni seminaryjnej.
Wspólnota obrządku wschodniego posiada w seminarium drohiczyńskim prawie wszystko, co jest konieczne dla celebracji Boskiej Liturgii. Są tu szaty i naczynia liturgiczne. Jest tu nawet antimins - mały
obrus z cząstką relikwii świętych. Bez tego paramentu nie jest możliwa celebracja Eucharystii. Grekokatolików w seminarium nie jest wielu, dlatego modlą się oni w niedawno poświęconej małej kaplicy seminaryjnej.
Alumni obrządku wschodniego zbierają się i na inne nabożeństwa, Mają np. liturgię godzin i akatyst - nabożeństwo ku czci Matki Bożej. Tradycją stała się wigilia Dnia Pańskiego - odmawia się wtedy
Nieszpory. Nabożeństwa te pomagają klerykom bardziej poznać własny obrządek, który jest bardziej „skomplikowany” niż łaciński. Przygotowanie tych nabożeństw wymaga pewnego trudu, bo alumni muszą sami
studiować liturgikę praktyczną. Szczególny wysiłek potrzebny jest w czasie świąt, gdy w przebiegu nabożeństw zachodzą istotne zmiany. Ważną dziedziną liturgii wschodniej jest śpiew, którego klerycy uczą
się z kaset. Pomagają w tym również cotygodniowe zajęcia ze śpiewu, które prowadzi wykładowca muzyki w WSD, ks. Jarosław Kuźmicki.
Do liturgii wschodniej angażują się również i klerycy obrządku łacińskiego. Nie są oni zobowiązani do tego, ale coraz więcej osób przychodzi na Boską Liturgię. Ażeby móc uświetnić ją śpiewem klerycy
dwóch obrządków zorganizowali się pod koniec minionego roku akademickiego w chór. Uczą się śpiewów liturgicznych obrządku wschodniego. Te próby pomagają lepiej poznać nie tylko melodię, ale i przebieg,
strukturę i sens teologiczny liturgii.
Klerycy obrządku wschodniego świadczą o bogactwie Kościoła nie tylko swoim współbraciom. Uczestniczą oni na równi z innymi alumnami w życiu seminarium i diecezji. Podczas nabożeństwa ekumenicznego
w katedrze drohiczyńskiej w styczniu 2003 r. klerycy z Białorusi i Ukrainy odczytali prośby podczas modlitwy wiernych w swoich językach ojczystych. Na katechezie w gimnazjum pomagają oni swoim kolegom
nie tylko wytłumaczyć tematy o Kościele unickim, ale i zaświadczyć o ciągle żywej tradycji w Kościele.
Pamiętne dla mieszkańców Drohiczyna jest świętowanie 750-lecia Zjazdu Drohiczyńskiego. Podczas tych uroczystości w kościele pofranciszkańskim biskupi grekokatoliccy z Ukrainy i Polski celebrowali
Eucharystię w obrządku wschodnim. Wtedy też przekazali oni ikonę Matki Bożej Chełmskiej bp. Antoniemu Dydyczowi. Obraz ten został uroczyście przeniesiony z kościoła na plac celebry przed katedrą drohiczyńską.
Część tej drogi obraz nieśli właśnie klerycy obrządku wschodniego. Było to uznaniem tego bogactwa, jakie wnoszą w życie seminarium i diecezji.
Ikona Matki Bożej Chełmskiej jest przechowywana teraz w kaplicy seminaryjnej. Jej obecność podkreśla różnorodność tradycji, kontynuowanej w seminarium drohiczyńskim. Jest ona patronką wspólnoty seminaryjnej,
w której łączy się Zachód i Wschód.
Obecnie studia w Drohiczynie odbywa pięciu alumnów, jeden na kursie szóstym, dwóch na kursie czwartym i dwóch na kursie pierwszym. Czterech pochodzi z Białorusi, a jeden z Ukrainy. Wszyscy oni przygotowują
się do pracy w Kościele greckokatolickim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu