Niedawno kard. Christoph Schönborn, arcybiskup Wiednia, podczas Mszy św. w rzymskim ośrodku młodzieżowym San Lorenzo wobec zgromadzonych dziennikarzy próbował dokonać charakterystyki 25-letniego
Pontyfikatu Jana Pawła II. Powiedział m.in. że wewnętrzną tajemnicą Ojca Świętego okazuje się siła płynąca z modlitwy. Podkreślił, że Kościół w okresie Pontyfikatu Jana Pawła II
stał się rzeczywiście Kościołem światowym. Ukazywał zaangażowanie społeczne Papieża, które wyraża się nie tylko w teorii - w encyklikach społecznych, lecz także w jego
konkretnym działaniu praktycznym. Zdaniem kard. Schönborna Jan Paweł II dokonuje czynów na miarę proroka. W Asyżu na spotkaniu przywódców wielu religii ukazał, że w świecie,
w którym dokonuje się globalizacja, jedną z najważniejszych dróg do pokoju jest dialog między religiami. Wskazał także w Novo millennio ineunte drogi na przyszłość, powracając
jednocześnie do wezwania, które zabrzmiało na początku jego Pontyfikatu: „Nie lękajcie się!” i „Wypłyń na głębię!”. Zdaniem Księdza Kardynała jednym z najbardziej
fascynujących rysów tego Pontyfikatu jest niezwykły stosunek Papieża do mediów i mediów do Papieża. Warto bliżej przyjrzeć się temu zagadnieniu.
Już poprzednicy Jana Pawła II rozumieli, że prasa, a następnie radio daje im szansę przemawiania do świata. Pierwszym papieżem, który udzielił wywiadu w gazecie, był Leon
XIII, żyjący pod koniec XIX wieku. Pius XI dostrzegł możliwości radia, które w pełni było wykorzystywane przez Piusa XII. Jednak dopiero Jan XXIII i jego następcy komunikowali się
za pośrednictwem telewizji. Natomiast Jan Paweł II stał się papieżem medialnym w skali całego globu. Już w Polsce widział potęgę mediów zaprzęgniętych przez totalitarny
system do manipulowania pozbawionym podmiotowości społeczeństwem. Dlatego od chwili wyboru na stolicę Piotrową pragnął, by media stały się nowoczesnym areopagiem, przez który Kościół mógłby wpływać na
postępowanie ludzi i na kształtowanie nowej kultury.
Już transmisja z inauguracji pontyfikatu nowego Papieża na Placu św. Piotra, jego pierwsze wypowiedziane w języku włoskim zdania wywołały błyskawiczny entuzjazm wiernych. Później
pielgrzymki do Meksyku, Polski, wizyta w celi Ali Agcy, programy ze szpitala ukazujące cierpienie Ojca Świętego, spotkania z robotnikami w fabrykach, z politykami,
to wszystko wywoływało niesłychany oddźwięk w sercach ludzi. Narodziła się nowa forma ewangelizacji polegająca na niezwykłej wymianie duchowej, w której z jednej strony
był obdarzony niezwykłym charyzmatem Papież, z drugiej miliony wiernych. Środkiem łączności, medium między Papieżem a ludźmi stała się telewizja. Wielkie spotkania ewangelizacyjne
w czasie światowych pielgrzymek, światowe spotkania młodzieży jak w 2000 r. na Tor Vergata w Rzymie, gromadziły miliony uczestników. Z drugiej jednak strony,
transmisje z tych uroczystości oglądały miliony przy telewizorach skupione wokół swojego Pasterza. Dzięki przekazowi telewizyjnemu stało się możliwe pokonywanie przestrzeni i czasu
na niewyobrażalną wprost skalę. Miliony ludzi mogły też widzieć autentyzm świadectwa wyrażający się przede wszystkim w walce udręczonego człowieka z chorobą i słabością.
Zwłaszcza w trakcie spotkań z młodymi uwydatniała się waga bezpośredniego świadectwa życia. Jan Paweł II takie świadectwo ukazuje. Jest to świadectwo człowieka, który modli
się i żyje w Bogu. Bardzo ciekawe jest to oddziaływanie Ojca Świętego. Specjaliści od mediów zwracają uwagę na charakterystyczne zjawisko. Nieraz w spotkaniu uczestniczą
ludzie różnych ras i języków, ale młodzi pochodzący z różnych krajów wykazują podobny entuzjazm. Okazuje się, że w czasie tych zgromadzeń językiem przekazu stają się obrazy
i symbole. Miliony ludzi na spotkaniach to zasługa Papieża. To podstawowa bardzo silna ewangelizacja. Ale potem, kiedy Papież wyjeżdża, dla tych, którzy pozostają, rodzi się zadanie pogłębienia
religijności tych, którzy się otworzyli na wiarę lub są na pograniczu wiary i niewiary.
A jakie jest w świetle wypowiedzi Ojca Świętego zadanie Kościoła wobec mediów? Przede wszystkim Kościół musi w świecie mediów być obecny: „Ważne jest, aby Kościół nie tylko
uczestniczył w formułowaniu filozofii publicznej, która reprezentuje wspólne wartości dzisiejszego społeczeństwa, ale żeby był bezpośrednio obecny na tej nowej ambonie ze swoimi
gazetami i czasopismami, swoimi stacjami i programami radiowymi i telewizyjnymi, ze swoim głosem prawdy i miłości” (Do Papieskiej Komisji Środków
Społecznego Przekazu, 27 II 1986 r.). I dalej o zadaniu Kościoła: „Kościół w przekazie społecznym widzi znak twórczego i zbawczego działania Boga,
które człowiek ma kontynuować. Środki przekazu mogą się stać potężnymi kanałami przekazywania Ewangelii” (Orędzie na Dzień Środków Społecznego Przekazu, 1985 r.).
Ale co sądzić o coraz bardziej dziś dostrzeganej szkodliwej roli mediów, zwłaszcza telewizji? Przecież programy telewizyjne to często terytorium wrogie Ewangelii. Często największe wskaźniki
oglądalności mają programy propagujące antywartości. Jeśli chodzi o to drugie oblicze mediów, Jan Paweł II nie miał złudzeń i walczył o zmianę tego oblicza, przestrzegał
i demaskował. Ostrzegał zwłaszcza przed przekłamywaniem prawdy o człowieku, o rodzinie, o powołaniu i przeznaczeniu człowieka. Przestrzegał przed
tymi aspektami współczesnej cywilizacji, które są chore i stanowią zagrożenie. Do pracowników mediów mówił: „Zawróćcie z drogi manipulowania prawdą, głoszenia fałszu, podporządkowywania
opinii publicznej interesom obcych racji stanu lub partyjnemu koniunkturalizmowi. Nie niszczcie przeszłości ołtarzy - bo ten miecz, jak uczy historia, prędzej czy później uderzy w zadającego
gwałt” (Z Listu past. Biskupów Polskich na 271 konf. plen. Ep. P. 26 VIII 94 r.). W Skoczowie (22 V 1995 r.) Jan Paweł II powiedział: „Wbrew pozorom, praw sumienia
trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się bowiem coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie
ludzie wierzący. Zauważa się tendencję do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji
budzą niepokój i dają wiele do myślenia... czas próby sumień polskich trwa! Musicie być mocni w wierze!”. Wskazując na dążenia niektórych środowisk do odejścia od Dekalogu,
Ewangelii w imię fałszywie interpretowanej wolności, pytał: „Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko, co On wniósł w życie człowieka? Oczywiście, że można. Człowiek
jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Ale pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego wolno? Odnosząc się do Polskich trudności z liberalizmem etycznym, Ojciec
Święty wzywał: „Trzeba po szesnastu latach zrobić w ich świetle dogłębny rachunek sumienia: Dokąd idziemy? W którą stronę podążają sumienia”? W 1992 r.
na spotkaniu z proboszczami Rzymu mówił o antyewangelizacji, której centra są często anonimowe. W Redemptoris missio zidentyfikował te anonimowe centra jako niektóre ośrodki
uniwersyteckich elit, centra redakcyjne gazet radia i telewizji. Te środowiska często dążą w swoich usiłowaniach do laicyzacji ludzkich postaw i kreowania antychrześcijańskiego
stylu życia, atakują Kościół, podważają i ośmieszają prawdy wiary i zasady moralne, apoteozują przemoc, propagują dewiacje i patologiczne wzory życia. W rezultacie
obok zatrucia środowiska naturalnego tworzą jakby sferę zatrucia informacyjnego, zaśmiecania szkodliwymi obrazami, zalewają pornografią. Środowiska te często szermując hasłami tolerancji, wolności, groźbą
państwa wyznaniowego, prywatności religii, narzucają obraz Kościoła jako wroga postępu. Często przy pomocy wyrafinowanych metod manipulacji medialnych zmierzają w istocie do marginalizacji
Kościoła, skłócenia wiernych z hierarchią, pragną zneutralizować i osłabić działania ewangelizacyjne Kościoła, narzucają negatywny stosunek do wartości chrześcijańskich i narodowych.
W obliczu tych zagrożeń Ojciec Święty głosi konieczność pozytywnego wykorzystania potęgi środków masowego przekazu. Kultura bowiem jest tym, przez co człowiek staje się człowiekiem. Chrześcijaństwo
jest kulturotwórcze, gdyż jest duszą prawdziwej kultury. Dlatego zadaniem chrześcijańskich środków masowego przekazu jest ewangelizacja kultury.
Jaka jest treść papieskiego przesłania? Najnowocześniejsze środki techniki przekazywania obrazu, elektroniki, techniki cyfrowej są wykorzystywane przez Papieża do przekazywania podstawowych prawd
moralnych Kościoła. Jest to niezwykle ważne zadanie, gdyż minione lata indoktrynacji spowodowały, że ateizm głęboko wniknął w ludzi, stał się dogmatem w wielu środowiskach naukowych,
politycznych, ekonomicznych, kulturze, sztuce. Ateizm na podobieństwo biblijnego węża w raju zwiódł wielu ludzi fałszywymi obietnicami, że jeśli wyeliminują Boga ze swojego życia,
sami staną się bogami, decydując o dobru i złu. Ale obiecany raj bardzo szybko zamienia się w piekło. Stąd atmosfera nihilizmu i rozpaczy. W wielu
środowiskach zapanowała kultura hedonizmu, degradowania człowieka. Powstały prądy afirmacji dla rozbijania małżeństw i rodzin, podważania ich świętości. Nieustannie niektóre środowiska usiłują
stworzyć klimat aprobaty dla aborcji (w świecie dokonuje się rocznie od 50 do 70 mln). Stwarza się klimat sprzyjający eutanazji. Codziennie na świecie 160 tys. ludzi zostaje zainfekowanych AIDS (w ciągu
20 lat prawie 12 mln ofiar). W dodatku w skali światowej rozwijają się i mnożą sekty - owo duchowe AIDS. Rozwijają się, gdyż pustka, którą wytwarza ateizm, jest
nie do zniesienia. Pasożytują one na głęboko tkwiącej w człowieku potrzebie wiary. Papież w swoim nauczaniu demaskuje te wszystkie błędy i fałsze. Podejmuje centralne
tematy dla ratowania człowieka i świata, m.in. takie jak: obrona godności i świętości rodziny, nierozerwalności małżeństwa, świętości życia i jego obrona od poczęcia do
naturalnej śmierci. Kiedy występuje Papież, miliony słuchają, co ma do powiedzenia o Bogu, o Dobrej Nowinie.
Ojciec Święty troszczy się o rozwój kościelnych środków masowego przekazu. Od 1948 r. pod różnymi nazwami działa Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu. Nadaje Radio Vat. i TV
Vat. Jest wydawana edycja tygodniowa i miesięczna L’Osservatore Romano w różnych wersjach językowych. Od 1995 r. działa watykańskie Biuro Internetu. Działa Internet, który
łączy różne instytucje Stolicy Apostolskiej. Ekstranet zapewnia łączność z nuncjaturami i Konferencjami Episkopatów na całym świecie. Z watykańską stroną internetową łączą
się miliony internautów. Działa Biuro Prasowe Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej. Publikacji nowych dokumentów towarzyszą konferencje prasowe prowadzone przez kardynałów stojących na czele
poszczególnych Kongregacji.
W Orędziu na Światowy Dzień Środków Masowego Przekazu w 2000 r. Papież napisał, że „Trzeba głosić Ewangelię na dachach”. Te dachy we współczesnych metropoliach
są najeżone lasem anten telewizyjnych, radiowych i satelitarnych. Za pośrednictwem tych anten rzesze ludzi modlą się wspólnie. „Głos chrześcijan nigdy nie może zamilknąć, ponieważ
Chrystus powierzył nam Słowo Zbawienia, którego pragnie każde ludzkie serce. Ewangelia ofiarowuje nam bezcenną perłę, której wszyscy szukają” (Orędzie 2001 r.). Masowy wymiar życia religijnego
stał się faktem. Stało się tak w dużej mierze za sprawą Jana Pawła II. Właściwie nie ma już odwrotu. Religia zawarła przymierze ze środkami masowego przekazu. Odtąd
jej przesłanie będzie obecne na wielkich areopagach - wśród miliardów telewidzów. W procesie dokonującej się globalizacji religia obejmująca najważniejszą, bo przekraczającą doczesny
wymiar sferę egzystencji nie może się już wyłączyć z reszty planetarnej cywilizacji. „Podczas gdy Kościół stara się iść za tym wezwaniem Ducha, chrześcijańscy pracownicy środków
masowego przekazu mają do spełnienia zadanie prorockie, swego rodzaju powołanie: winni otwarcie występować przeciw fałszywym bogom i idolom współczesności takim jak: materializm, hedonizm,
konsumpcjonizm, ciasny nacjonalizm” (Etyka w środkach społecznego przekazu, 31).
To, czego dokonał Jan Paweł II wymaga pogłębionej refleksji w dziedzinie nauk o mediach. Wymaga analiz i studiów w gronach specjalistów od mediów,
teologów, socjologów religii. Wszystko to po to, aby idąc śladem Ojca Świętego, wykorzystywać dar środków masowego przekazu do najważniejszego zadania i powołania: głoszenia ludziom nowych
czasów przesłania Dobrej Nowiny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu