Tradycyjnie w uroczystość Świętej Rodziny swoje patronalne święto przeżywali członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej. Uroczystej Mszy św. w płockiej katedrze
przewodniczył i homilię wygłosił biskup płocki prof. dr hab. Stanisław Wielgus. Zwrócił w niej uwagę na niezastąpioną rolę rodziny w społeczeństwie. „Przez dwa tysiące
lat chrześcijańskie rodziny zapewniały wszechstronny rozwój społeczeństw, które przyjęły Chrystusową religię z jej ogromnym szacunkiem dla małżeństwa, podniesionego przez Boga do godności sakramentu,
i do budowanej na sakramentalnych więzach chrześcijańskiej rodziny - mówił Biskup płocki. - Niepodobna sobie wyobrazić współczesnego świata bez chrześcijaństwa. We wszystkich
dziedzinach życia i kultury wielu narodów wycisnęło ono niezatarty ślad.
Nawet narody, które uległy już w wielkim stopniu sekularyzacji, nawet te narody, które ustanowiły sobie sprzeczne z Dekalogiem, Ewangelią i prawem naturalnym konstytucje
i prawa, nawet te, które odżegnują się całkowicie od Chrystusa - nawet one tkwią głęboko w atmosferze chrystianizmu, który zbudował przecież całą kulturę euroatlantycką, który
stworzył genialną sztukę, odwołującą się do transcendencji, który umożliwił zrodzenie się szkolnictwa i nauki nowożytnej. (…) Jeśli się mówi o prawach narodów, o prawach
człowieka, o godności osoby ludzkiej, o obowiązku wzajemnej życzliwości, o prawdziwej tolerancji, skromności, o obowiązku wybaczania, o szacunku
dla innych ludzi, to trzeba pamiętać, że źródła tych wszystkich wartości, choćby głosili je ludzie niewierzący, choćby głosili je wrogowie Kościoła, tkwią swoimi korzeniami w chrześcijaństwie”.
Nie wolno zapominać o tym, jak ogromną rolę w kształtowaniu współczesnej cywilizacji odegrało chrześcijaństwo. „Są dziś takie osobistości, i często to one dominują
we współczesnych liberalnych, niechętnych bądź wręcz wrogich Kościołowi mediach, które twierdzą, że chrześcijaństwo nie miało i nie ma wpływu na postawy moralne ludzi je wyznających
- mówił Biskup Stanisław. - Jest to pogląd niezgodny z prawdą historyczną i krzywdzący miliony chrześcijan. To bowiem z miłości do Chrystusa w ciągu
minionych dwóch tysięcy lat niezliczona ilość ludzi, których policzyć może tylko Bóg, okazała życzliwość, pomoc i wielką ofiarność swoim bliźnim; potrafiła przebaczyć krzywdy i odrzucić
zemstę; dochowała wierności małżeńskiej; wychowała na dobrych i uczciwych ludzi swoje dzieci; potrafiła poświęcić swoje dobra materialne, zdrowie, siły, a nawet życie dla innych;
potrafiła wytworzyć wspaniałe dzieła sztuki i nauki, które składają się na najcenniejsze dziedzictwo ludzkości. A to wszystko właśnie z miłości do Chrystusa i Jego
Ewangelii. Kto temu zaprzecza, to albo nic nie wie o historii narodów chrześcijańskich, albo jest zwyczajnym kłamcą i człowiekiem złej woli” - mówił Biskup płocki.
W tym kontekście tym wyraźniej rysują się zadania organizacji katolickich, zwłaszcza wspierających rodziny. „Katolicy z takich organizacji jak Stowarzyszenie Rodzin Katolickich wezwani
są w sposób szczególny do przeciwstawiania się złu, do szerzenia Królestwa Chrystusowego na ziemi. Królestwa prawdziwego pokoju, a nie drapieżnej walki; królestwa życia, a nie
śmierci zadawanej przez rodzone matki, królestwa wierności, a nie zdrady; królestwa miłości, a nie egoizmu; królestwa prawdy, a nie kłamstwa, królestwa krzyża, a nie
rozpusty i zdziczenia moralnego - apelował Ksiądz Biskup. - Zadaniem nas wszystkich jest pozytywna praca, wspomaganie potrzebujących pomocy i wsparcia, podanie ręki samotnym,
opuszczonym, zrozpaczonym. Zadaniem nas wszystkich jest przede wszystkim dawanie świadectwa Chrystusowi przez przykład pięknego życia własnego, życia własnej rodziny, by cały świat widział, że panuje
w niej dobroć, wierność i uczciwość; że panuje w niej Chrystus, a nie «odwieczny kłamca i zabójca»”.
Po Mszy św. członkowie Stowarzyszenia udali się do sanktuarium Jezusa Miłosiernego przy Starym Rynku, by tam złożyć sobie życzenia i podzielić się opłatkiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu