Reklama

W 22. rocznicę śmierci górnika z kopalni „Wujek”

Tablica doczekała się odsłonięcia

14 grudnia 2003 r., na dzwonnicy kościoła parafialnego w Tarnogrodzie, bp prof. Jan Śrutwa, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej, poświęcił tablicę, upamiętniającą śmierć Józefa Krzysztofa Gizy, górnika zastrzelonego przez milicję w kopalni „Wujek” w grudniu 1981 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Józef Krzysztof Giza urodził się w 1957 r. w wielodzietnej rodzinie w Tarnogrodzie. Pod koniec lat 70. znalazł pracę w kopalni „Wujek” w Katowicach. W czasie pacyfikacji kopalni, 16 grudnia 1981 r., zginął od milicyjnej kuli. 4 dni później, w asyście milicyjnych szpalerów, został pochowany na cmentarzu w rodzinnym Tarnogrodzie. Przez wiele miesięcy Służba Bezpieczeństwa zrywała z nagrobnego krzyża tablice informujące o okolicznościach śmierci górnika. W latach 90., przy burzliwym sprzeciwie niektórych radnych, samorząd Tarnogrodu nadał imię Gizy jednej z maleńkich uliczek (jedną z głównych jest nadal ul. 22 Lipca). Trudności towarzyszyły też znalezieniu godnego miejsca dla tablicy, ufundowanej w 2001 r. przez ówczesnego wojewodę śląskiego Marka Kempskiego. Podobne tablice już dawno odsłonięto na Śląsku we wszystkich rodzinnych kościołach pozostałych górników, którzy stracili życie, broniąc kopalni „Wujek”.
Do tych okoliczności nawiązywał w homilii ks. kan. Zbigniew Kuzia, regionalny duszpasterz „Solidarności”. „Wszyscy jesteśmy jakimiś dłużnikami wobec tego bohaterskiego tarnogrodzianina. Zarówno śmierć tego człowieka, jak i równie bolesne szykany, związane z jego pochówkiem, napisem na krzyżu, obchodami rocznic oraz upamiętnieniem osoby, a wreszcie walka o utrwalenie pamięci o nim w postaci tablicy i jej umieszczenia, wpisują się, niestety, w smutną, w całym historycznym ciągu, niesprawiedliwość publicznego życia polskiego, gdzie bojownicy o wolność, o Polskę, o Kościół, powstańcy, partyzanci, żołnierze, kombatanci, wygnańcy, wysiedleńcy, różnego rodzaju męczennicy i ludzie prawdziwie zasłużeni nie byli nigdy odpowiednio nagradzani ani odznaczani, a raczej byli pomijani, spychani na boczne tory lub nawet wręcz prześladowani” - mówił ks. Kuzia.
W trakcie Mszy św., w licznej asyście pocztów sztandarowych „Solidarności” z całego regionu, bp Jan Śrutwa odsłonił na ścianie pobliskiej dzwonnicy kościelnej tablicę poświęconą Józefowi Krzysztofowi Gizie. „23 lata temu miliony Polaków podjęły walkę bez użycia przemocy, opierając się na umiłowaniu prawdy, szacunku dla ludzkiej godności i patriotyzmie. Oddolnie uruchomione zostały mechanizmy i procesy zmierzające do budowy demokratycznego i sprawiedliwego państwa. Niestety, ten wielki społeczny zapał i entuzjazm przerwało wprowadzenie stanu wojennego. Komuniści siłą i przemocą chcieli ponownie zniewolić naród. Poprzez krew i cierpienie „Solidarność” miała być zepchnięta na kolana i upodlona. Śmierć górników w kopalni „Wujek” czy ks. Popiełuszki to dobitne tego przykłady” - mówił w okolicznościowym wystąpieniu przewodniczący regionalnej „Solidarności” Marian Król.
Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości wraz z towarzyszącą górniczą orkiestrą z kopalni Bogdanka, zgodnie z przyjętą przed laty tradycją, udali się na cmentarz parafialny, do grobu Józefa Krzysztofa Gizy, aby oddać hołd męczennikowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy naprawdę wierzysz? Odstane nabożeństwo i odklepana modlitwa wszystkiego nie załatwią

2025-02-02 21:04

[ TEMATY ]

modlitwa

wiara

Adobe Stock

Tak łatwo w dzisiejszym świecie zatracić to co najważniejsze. Czasami błądzimy sami w sobie, zakładając co trochę maskę pozornej pobożności. Jak odróżnić ją od prawdziwej wiary? Jak zdjąć maskę fałszu, aby odkryć twarz prawdy?

Trudno jest mówić i  pisać o  wierze, bo naprawdę mamy jedynie własne oblicze wiary i  niewiary. Tylko my sami wiemy, jaka ona jest, czy to w ogóle jest wiara, czy jedynie maska pobożności. Trudno jest mówić o  własnej wierze w coraz bardziej zlaicyzowanym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo byłego masona: Nawróciłem się w Lourdes

Niedziela Ogólnopolska 15/2009, str. 10-11

[ TEMATY ]

świadectwo

www.youtube.com

Maurice Caillet

Maurice Caillet

Masonerię, jak każdą tajną organizację, otacza aureola misterium. Wokół niej krąży wiele legend i trudno zdobyć wiarygodne informacje na jej temat. Dlatego cenny jest każdy głos, który pochodzi z tego zamkniętego dla niewtajemniczonych świata. Takim głosem jest książka-świadectwo francuskiego lekarza Maurice’a Cailleta - kiedyś agnostyka, przez 15 lat masona, przez 2 lata stojącego na czele jednej z masońskich lóż - który w czasie pobytu w Lourdes w 1984 r. nawrócił się na katolicyzm i wystąpił z masonerii („mason w śnie”). Poprosiłem go o rozmowę na temat jego doświadczeń w Wielkim Wschodzie Francji.

Włodzimierz Rędzioch: - Jak to się stało, że w wieku 36 lat postanowił Pan wstąpić do masonerii?
CZYTAJ DALEJ

Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim w sprawie regulacji związków partnerskich

„Projektowana nowa regulacja określana jest mianem związku partnerskiego i dotyczyć ma po pierwsze związków, które od dawna określane są w polskiej nomenklaturze prawnej mianem konkubinatu, jako mającego cechy stałości, opartego na współżyciu stron związku kobiety i mężczyzny. Jednak, po drugie, instytucja związku partnerskiego stanowić ma jednocześnie ramy prawne dla związków dwóch osób tej samej płci” - piszą członkowie Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim w oświadczeniu w sprawie regulacji związków partnerskich.

Według nauczania Kościoła katolickiego, małżeństwo nie jest tylko ludzką instytucją, lecz wyrazem woli Bożej i ma swój początek w akcie stworzenia człowieka. Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę - jako „męża” i „mężatkę” (tłum. Cylkow; Lepiej oddają to określenia mężczyzny i kobiety w innych językach: np. czeskim: muž i žena czy rosyjskim: mużczina i żenszczina.) - jedno ze względu na drugie (Rdz. 1,27). „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem”. Jedność ciał oznacza intencję prokreacji dla stworzenia rodziny, a także wspólnotę ducha i złączenie osobistych losów. W kulturze judeochrześcijańskiej komplementarność płci i płodność należą więc do samej natury instytucji małżeństwa. Dlatego małżeństwo nie jest dostępne dla osób tej samej płci. Chrystus wyniósł małżeństwo między ochrzczonymi do godności sakramentu. Zaakcentował też jeszcze bardziej oryginalny zamysł Boży, podkreślając nierozerwalność małżeństwa: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19,6).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję