Dzień Życia Konsekrowanego
Zakony to skarb dla ludzkości. Siostry i bracia, matki i ojcowie każdego dnia spełniają w pokorze swą służbę Bogu i bliźnim. To oni opiekują się ciężko
chorymi, samotnymi ludźmi, pracują na misjach w miejscach najodleglejszych i w warunkach najtrudniejszych. Posługują w szpitalach, leprozoriach, hospicjach.
Karmią głodnych, pocieszają cierpiących odrzucenie. Przede wszystkim jednak modlą się. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile modlitwy płynie z tych miejsc i nikt z nas nie
wie, ile jej właśnie zawdzięcza. Dziękujmy Bogu za obecność osób konsekrowanych w naszym świecie, módlmy się, by jak najwięcej było powołań.
Początki Zgromadzenia
Reklama
Pod koniec XIX w., kiedy Polska przeżywała czas zaborów, drastycznie powiększały się obszary biedy. Najbardziej dotykała ona najmłodszą część społeczeństwa. Coraz bardziej widać było potrzebę podjęcia
działań, które mogłyby tym trudnym problemom zaradzić. Zrozumiał to ks. Markiewicz i na Podkarpaciu, w Miejscu Piastowym, w poparafialnych zniszczonych budynkach utworzył
pierwsze domy, w których opuszczone i pozbawione środków do życia dzieci i młodzież mogły znaleźć miłość i odkryć Boga. Ks. Markiewicz tak określał swą misję:
„Chciałbym zebrać miliony dzieci opuszczonych ze wszystkich narodów i za darmo je żywić na duszy i ciele”. Wszelkie działania, jakie podejmował,
służyły temu celowi.
Niezbędne w tych działaniach były również serca i ręce kobiet. Jedną z najbardziej oddanych była sługa Boża Matka Anna Kaworek, współzałożycielka Zgromadzenia Michalitek,
matka sierot i opuszczonych dzieci. Z czasem wykrystalizował się główny cel i duchowość Zgromadzenia, które zawierają się w formule Któż jak Bóg oraz Powściągliwość
i praca. Założyciel Zgromadzenia - ks. Bronisław Markiewicz pisał: „Siostry mają nieustannie trwać myślą i sercem przy Bogu (...) Przez zjednoczenie z Chrystusem
w Słowie Bożym, Liturgii św., a zwłaszcza w Ofierze eucharystycznej ma wzrastać w siostrach miłość w całej prawdzie i aż do oddania życia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Siostry Michalitki dziś
Tak jak na początku, tak i dziś Siostry Michalitki realizują swój charyzmat przez prowadzenie domów wychowawczych, przedszkoli oraz świetlic, tzw. oratoriów dla dzieci i młodzieży
ze środowisk zaniedbanych. Katechizują, podejmują różne formy pracy parafialnej wśród tej właśnie grupy młodych. Organizują rekolekcje i dni skupienia dla dziewcząt. Obecnie pełnią
służbę w wielu częściach Polski, w Niemczech, Francji, Ukrainie, Białorusi oraz na misjach w Kamerunie.
Dom Sióstr Michalitek w Częstochowie przy ul. Wręczyckiej nie różni się od innych tego typu placówek. Obecnie posługuje tu 8 sióstr i 2 postulantki. Siostry prowadzą Katolicką
Placówkę Wychowawczą „Nasz Dom”. Mają pod swą opieką kilkanaście dziewcząt, które z różnych powodów nie mogą być we własnych domach. Prowadzą również przedszkole dla
40 dzieci.
Uroczystości jubileuszowe
Jubileusz 75-lecia Zgromadzenia to wydarzenie, które w różnych wymiarach przeżywane było przez cały ubiegły rok. Rozpoczęło się w Niedzielę Wielkanocną, na pamiątkę dnia, w którym dotarła do Miejsca Piastowego wiadomość o zatwierdzeniu Zgromadzenia. Mszę św. jubileuszową przeżywały częstochowskie Siostry Michalitki w grudniu w swoim parafialnym kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Eucharystii przewodniczył ks. prał. Eugeniusz Wieczorek, proboszcz parafii. Same Jubilatki zadbały o oprawę liturgii i pogłębienie jej przeżywania duchowością Zgromadzenia. Ksiądz Prałat w homilii mówił o patronie Zgromadzenia, św. Michale Archaniele, i jego zawołaniu: Któż jak Bóg przyjętym przez wspólnoty michalickie. Odnosząc się do początków działalności Sióstr, podkreślił; „Trzeba było mieć otwarte serce, aby dostrzec potrzeby i odczytać zadanie, jakie Bóg im powierzył, zwłaszcza że wspólnota powstawała w czasie zaborów”. Wspominając działalność częstochowskiego Domu, powiedział: „Zasadniczy charyzmat Zgromadzenia to pochylenie się nad człowiekiem i obdarowanie go dobrem nie tylko materialnym, ale przede wszystkim duchowym. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie jest to działalność niezwykle ważna i trudna. Często trzeba się wcielać w rolę matek i ojców. Każdą minutą dawać miłość, której z takich czy innych powodów młodym ludziom brakuje. Trudno obliczyć, ile dziewcząt «wyprawiły» w świat Siostry Michalitki, ich zasług nie da się wyliczyć cyframi, bo miłości nie da się zmierzyć”.