Narodzenie Pańskie jest uroczystością, która zachwyca nie tylko wiernych, ale i niewierzących. Do niej prowadzi szereg przygotowań mających na celu pełne ukazanie blasku Światłości mającej
oświecić świat swoją miłością, łagodnością i pokojem. Oktawa świąt przedstawia dodatkowo postacie świętych, którzy swoim słowem i przykładem pokazali jak to czynić i jeszcze
bardziej przynagla nas do świadczenia o leżącym w żłóbku Jezusie.
W archikatedrze lubelskiej święta Bożego Narodzenia również są okazją do refleksji nad tajemnicą Boga i Człowieka. Przeżywane z wielkim namaszczeniem i gorliwością
prowadzą do lepszego zrozumienia tej tajemnicy wiary. Msza św. o północy pod przewodnictwem bp. Ryszarda Karpińskiego stała się uobecnieniem zbawczego przyjścia Chrystusa. Przyniesione do żłóbka
Dzieciątko przypominało wydarzenie sprzed 2000 lat, ale było również uaktualnieniem przypominającym, że Chrystus rodzi się w sercach ludzkich tu i teraz. W homilii Ksiądz
Biskup wskazał, że wokół tego wydarzenia występują dwa światy. Pierwszy z nich jest pełen nienawiści, dążenia do władzy za wszelką cenę, przemocy. Drugi zaś napełniony miłością,
pokojem i postawą służby. Pytał zebranych, w którym z nich odnajdują siebie samych.
Mszę św. w dzień Bożego Narodzenia celebrował abp Józef Życiński. W swoich słowach odzwierciedlał sytuację panującą w chwili przyjścia Pana. Rządzili wtedy władcy
starający się poprzez układy realizować własne interesy. Dzieciątko Jezus było niewygodne i należało Je zgładzić. Dziś również podobnie się dzieje. Zadaniem chrześcijan i wszystkich
ludzi dobrej woli jest budowanie cywilizacji miłości w służbie życiu.
Pragnienie naśladowania świętości Chrystusa i wzrastanie do godności Dziecka Bożego pociągało wiele postaci do poświęceń i ustawicznego świadczenia o Nim w każdej
sytuacji. Św. Szczepan, diakon i pierwszy męczennik, stanowi przykład takiego oddania. Bp Ryszard wspominał, że Kościół w osobie Jana Pawła II napomina świat tak, jak Szczepan
czynił to wobec Żydów. Wspominał o Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, który upowszechnia papieskie nauczanie. Zachęcał Polaków nie tylko do chlubienia się z Papieża - rodaka,
ale czytania dokumentów stanowiących wykładnię życia chrześcijańskiego. Św. Jan Ewangelista, będący patronem świątyni archikatedralnej, jest także świadkiem dzieł Chrystusa. Jako jedyny nie umarł śmiercią
męczeńską, ale jego postawa potwierdza bezgraniczne poświęcenie się Zbawicielowi. W jego święto bp Ryszard celebrował Najświętszą Ofiarę, a o. Łukasz Kasperek - karmelita bosy
wygłosił homilię. Kaznodzieja przypominał wydarzenia z jego kroczenia za Jezusem oraz wielką zażyłość z Nim. Mówił, że owocem tego stała się Ewangelia, której treść została
napisana językiem bardzo prostym, ale równocześnie najbardziej dojrzałym z teologicznego punktu widzenia. Opowiedział historię tradycji podawania wiernym wina, połączoną z wymawianiem
słów „pij miłość św. Jana”, która zrodziła się z wypicia przez Świętego zatrutego wina podanego przez cesarza. Znak krzyża św. nakreślony przez niego nad kielichem i dziś
powinien być skuteczną obroną przed zakusami szatana.
Zakończenie oktawy Narodzenia Pańskiego stanowi uroczystość Świętej Rodziny. W tym dniu bp Mieczysław Cisło wraz z małżeństwem obchodzącym 50-lecie wspólnego pożycia oraz innymi
parami zgromadzonymi wokół zespołu ludowego UMCS świętował nienaruszalność ich związku. Stawiał za przykład postawę trwania we wspólnocie w czasie, gdy rodzina jest atakowana
w różnoraki sposób. Zwracał uwagę, że trudności w relacjach między małżonkami mogą być przezwyciężone dzięki zaufaniu Bogu i traktowaniu siebie jako bezinteresownego daru
dla kochanej osoby.
Narodzenie Pańskie możemy przeżywać każdego dnia. Bł. Matka Teresa z Kalkuty mówi „Zawsze ilekroć się uśmiechniesz do swojego brata i wyciągniesz do niego rękę - jest Boże Narodzenie. Zawsze kiedy milkniesz, by innych wysłuchać, zawsze kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności, zawsze kiedy dajesz odrobinę nadziei «więźniom», tym którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego, moralnego i duchowego ubóstwa, zawsze kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość, zawsze ilekroć dozwolisz, by Bóg pokochał innych poprzez ciebie - zawsze wtedy jest Boże Narodzenie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu