Inne formy pracy: pielgrzymki, wycieczki, rozgrywki sportowe
Nadzwyczajną formą pracy były organizowane corocznie pielgrzymki i wycieczki do bliższych i dalszych sanktuariów i kościołów. W początkowym okresie, mimo utrudnień
administracyjnych często organizowano wyjazdy m.in. do Częstochowy, Starej Wsi k. Brzozowa, Kalwarii Pacławskiej, oraz wycieczki piesze do podmiejskich miejscowości: Hermanowic, Krasiczyna, Ujkowic czy
do mego domu rodzinnego, w pobliskim Kruhelu Małym. W programie był zwykle udział w nabożeństwach w miejscowych kościołach kilkudziesięciu, czasem stu kilkudziesięciu
przybranych w komeżki, sutanny pelerynki ministrantów, taki trochę na pokaz, ze śpiewami, asystami. Za takie uświetnienia chłopcy otrzymywali zwykle tani nocleg i posiłki.
Trudno sobie wyobrazić, by chłopcy w tym wieku nie grali w piłkę. W początkowym okresie ministranci mieli nieopodal katedry swoje boisko do siatkówki, ale -
jak to chłopcy - przedkładali nad nią grę w piłkę nożną na nadsańskich błoniach i w poaustriackich fortach na Zniesieniu. Szczególnie chętnie uczestniczył w tych
meczach - stojąc na bramce - ks. Stanisław Burczyk. Później, gdy z powodu szykan ze strony władz administracyjnych niemożliwe było organizowanie wyjazdów autobusowych
czy kolejowych, popularne stały się wycieczki rowerowe.
Ważne dla dojrzewającej młodzieży były, kilkakrotnie organizowane, rekolekcje zamknięte. Odbyły się np. w 1949 r. u Sióstr Felicjanek w Przemyślu dla ok. 60 ministrantów
ze szkół średnich. Prowadzili je księża profesorowie Seminarium Duchownego, a nabożeństwo na ich zakończenie odprawił biskup ordynariusz Franciszek Barda. Wspólna fotografia dla
wielu stanowi do dziś cenną pamiątką. Dobrze wspominam jeszcze rekolekcje w podwarszawskim Ołtarzewie i jednodniowe na Jasnej Górze.
Kolonie wakacyjne
W początkowym okresie było możliwe, w ramach działalności Caritas, zorganizowanie trzech kolonii wakacyjnych. W 1948 r. odbyła się kolonia dla ok. 100 chłopców w podkarpackiej
miejscowości Kombornia. Sprawozdanie zamieszczone zostało w Mszy Świętej nr 9 z 1948 r., zaś o następnej z 1949 r. w Gorlicach, tak informował
sprawozdwaca we Mszy Świętej: „Dzięki pomocy Dyrekcji Diecezjalnego Związku Caritas, Komitetu Rodzicielskiego, subwencji z Inspektoratu Szkolnego zorganizowano międzyszkolną
kolonię wakacyjną Caritas w Gorlicach. Trwała 5 tygodni od 17 lipca do 20 sierpnia. Udział wzięło ok. 140 chłopców z niemal wszystkich szkół przemyskich, skupionych w Kole
Ministrantów”.
Ostatnia kolonia odbyła się w 1950 r. w Jaworniku Polskim, ale już bez pomocy władz szkolnych. Chłopcy mieszkali w wiejskich domach, a stołowali się
na plebanii u zaprzyjaźnionego proboszcza ks. Gabriela Marszałka, przyjaciela księdza opiekuna.
W późniejszych latach organizowanie takich kolonii było zupełnie niemożliwe, aż do ok. 1960 r., gdy odżyły one w formie „obozów wędrownych”, bardzo zwalczanych przez ówczesne
władze komunistyczne oraz 15-dniowych „rekolekcji oazowych” zapoczątkowanych przez ks. Franciszka Blachnickiego od początku lat 70.
Pomóż w rozwoju naszego portalu