„Kościół od zawsze przykładał ogromne znaczenie do muzyki liturgicznej i śpiewu, i to zarówno w swym życiu, jak i w modlitwie i publicznej
czci. Ojcowie Soboru Watykańskiego II orzekli nawet, że z największą troskliwością należy zachować i otaczać szacunkiem skarbiec muzyki kościelnej” - powiedział w rozmowie
z Niedzielą ks. Mariusz Lizończyk, proboszcz parafii w Pieczyskach. Integralną częścią tego skarbca jest muzyka organowa. „Nawiązując do nauk Soboru Konferencja Episkopatu
Polski wydała instrukcję o muzyce liturgicznej. Podkreśliła w niej rolę i znaczenie instrumentów muzycznych, a szczególnie organów piszczałkowych. Dlatego,
wychodząc naprzeciw powyższym zaleceniom, nasza wspólnota parafialna podjęła trud budowy 12-głosowych organów piszczałkowych. Jest to wydarzenie o randze historycznej, kulturalnej i religijnej.
Mocno wierzę, że śpiew Kościoła, wsparty dźwiękami naszych nowych organów, będzie budził ufność i nadzieję” - powiedział zadowolony z przedsięwzięcia ks. Mariusz Lizończyk.
Organy rzeczywiście brzmią pięknie. Zaspokoją ambicje zawodowe niejednego organisty. Instrument został zamontowany przez firmę „In plenum_pl” prowadzoną przez Mariana Majchera z Katowic.
Montaż trwał 2 miesiące i pracowało przy nim dwóch organmistrzów - Marian Majcher i Piotr Nowakowski. Wielką pomocą służyli także parafianie. Szafa organowa jest dziełem Stanisława
Koniecznego, a piszczałki do prospektu organowego wykonał Władysław Warzecha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu