Z kolei Franciszek nawiązał do słowa, które Jezus wypowiedział na krzyżu: „Pragnę” „Pragnienie, jeszcze bardziej niż głód jest niezbędną potrzebą człowieka, ale ukazuje także jego wielką nędzę” - zaznaczył papież i zapytał: „Czego spragniony jest Pan?”. „Oczywiście wody, elementu istotnego dla życia. Ale przede wszystkim miłości, elementu nie mniej istotnego dla życia. Pragnie dać nam wodę żywą swojej miłości, ale także otrzymać naszą miłość” - wyjaśnił Ojciec Święty i przypomniał słowa św. Franciszka z Asyżu: „Miłość nie jest kochana”.
Wskazał też na św. Matkę Teresę z Kalkuty, która chciała, aby we wszystkich kaplicach jej wspólnot w pobliżu krzyża widniał napis „Pragnę”. „Jej odpowiedzią było ugaszenie pragnienia miłości Jezusa na krzyżu poprzez służbę najuboższym z ubogich. Pragnienie Pana jest naprawdę ugaszone poprzez naszą współczującą miłość, Pan doznaje pociechy, gdy w jego imieniu, pochylamy się nad nieszczęściami innych” - mówił papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Franciszek zwrócił uwagę, że w wezwaniu ukrzyżowanego Jezusa: „Pragnę” możemy „usłyszeć głos cierpiących, ukryty krzyk niewinnych dzieci, które są pozbawione światła tego świata, żarliwe błaganie ubogich i najbardziej potrzebujących pokoju”. „Błagają o pokój ofiary wojen, które skażają narody nienawiścią, a ziemię bronią. Błagają o pokój nasi bracia i siostry żyjący pod groźbą bombardowań lub zmuszeni do opuszczenia domów i emigracji w nieznane, pozbawieni wszystkiego” - mówił papież i podkreślił, że wszyscy oni są braćmi i siostrami Ukrzyżowanego, którzy pragną. „Kto ich słucha? Kogo obchodzi, by im odpowiedzieć?” - pytał Franciszek. Zauważył, że napotykają oni „nazbyt często głuchą ciszę obojętności, egoizm ludzi którym przeszkodzono, chłód, tych którzy gaszą ich wołanie o pomoc z łatwością, z jaką zmienia się kanał telewizyjny”.
Papież podkreślił, że jako uczniowie Ukrzyżowanego, jesteśmy powołani: do bycia „drzewami życia”, które „pochłaniają skażenie obojętnością i przywracają światu tlen miłości” oraz do współczucia dla wszystkich ludzi „spragnionych dnia dzisiejszego”.
We wspólnej modlitwie proszono za wszystkie ofiary wojen i przemocy, wymieniając kraje nimi dotknięte - każdy z nich symbolizowała jedna zapalona świeca. Wspomniano 27 państw lub regionów geograficznych. Razem odśpiewano po włosku modlitwę „Ojcze nasz”, po czym na wezwanie patriarchy Bartłomieja zebrani przekazali sobie pocałunek pokoju, będącego - jak zaznaczył - darem Bożym. Na zakończenie abp Welby, patriarchowie Ignacy Efrem II i Bartłomiej oraz papież udzielili błogosławieństwa.