Przypomniał słowa wypowiedziane w Asyżu przez swoich poprzedników św. Jana Pawła II w 1986 r. i Benedykta XVI w 2011 r., że wszelkie formy przemocy nie są prawdziwą naturą religii. „Niestrudzenie będziemy powtarzali, że imię Boga nigdy nie może usprawiedliwiać przemocy. Tylko pokój jest święty, a nie wojna!” - zaznaczył Franciszek.
Papież przypomniał, że modlitwa i gotowość do współpracy zobowiązują do prawdziwego, a nie iluzorycznego pokoju, który zazwyczaj polega na unikaniu trudności, cynizmie, podejściu wirtualnym ludzi osądzających wszystko i wszystkich na klawiaturze komputera, „nie otwierających oczu na potrzeby braci i nie brudzących sobie rąk dla potrzebujących”. „Naszą drogą jest zanurzanie się w sytuacje i dawanie pierwszeństwa tym, którzy cierpią; podejmowanie konfliktów i leczenie ich od wewnątrz; konsekwentne podążanie drogami dobra, odrzucając skróty zła; cierpliwe podejmowanie z pomocą Boga i z dobrą wolą procesów pokojowych” - zapewnił Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypomniał, że pokój oznacza: przebaczenie, które jest „owocem nawrócenia i modlitwy”, gościnność, czyli „gotowość do dialogu, przezwyciężania zamknięć”, współpracę, czyli „żywą i konkretną wymianę z drugim, która stanowi dar a nie problem”, edukację, czyli „wezwanie do uczenia się każdego dnia trudnej sztuki komunii, nabycia kultury spotkania”.
Reklama
Franciszek podkreślił, że naszą przyszłością jest wspólne życie i wezwał do uwolnienia się od ciężkiego brzemienia nieufności, fundamentalizmu i nienawiści. „Niech wierzący będą budowniczymi pokoju przyzywając Boga i działając dla człowieka!” - zaapelował Ojciec Święty.
Zwracając się do przywódców państw zachęcił, aby niestrudzenie starali się poszukiwać i promować drogi pokoju, patrząc poza interesy partykularne i chwilowe.
Na zakończenie przywołał słowa św. Jana Pawła II, który 30 lat temu powiedział w Asyżu: „Pokój to warsztat pracy, otwarty dla wszystkich, nie tylko dla specjalistów, uczonych czy strategów. Za pokój są odpowiedzialni wszyscy”. „Podejmijmy tę odpowiedzialność, potwierdźmy dzisiaj nasze «tak» dla bycia razem budowniczymi pokoju, którego chce Bóg i którego spragniona jest ludzkość” - zaapelował Franciszek.
Apel z Asyżu
Po minucie pokoju ku czci ofiar wojny i terroryzmu, został odczytany apel uczestników Dnia Modlitwy. Zwracają się oni szczególnie do przywódców narodów o likwidowanie wszelkich przyczyn wojny: żądzy władzy i pieniędzy, chciwości handlarzy bronią, interesów partykularnych, zemsty za czasy minione. Przypominają też, że wojna w imię religii staje się wojną z samą religią a przemoc i terroryzm są sprzeczne z autentycznym duchem religii.
Reklama
Nawiązując do zainicjowanego przed trzydziestu laty, w 1986 roku, przez św. Jana Pawła II Światowego Dnia Modlitwy o Pokój w Asyżu apelu przypomina, że od niego „rozpoczęła się długa pielgrzymka, która odwiedzając wiele miast świata zaangażowała wielu ludzi wierzących w dialog i modlitwę o pokój”. Zwraca uwagę, że dzięki tej inicjatywie zawiązały się silne przyjaźnie międzyreligijne, co przyczyniło się do ugaszenia wielu konfliktów. „Ten duch nas ożywia: realizowanie spotkania w dialogu, przeciwstawienie się wszelkim formom przemocy i nadużywania religii w celu usprawiedliwiania wojny i terroryzmu” - zapewniają sygnatariusze apelu i podkreślają, że nie zawsze rozumiano, że wojna czyni świat gorszym, pozostawiając spuściznę bólu i nienawiści a z wojną wszyscy tracą, również zwycięzcy.
Uznając potrzebę nieustannej modlitwy o pokój podkreślają z mocą, że „pokój jest imieniem Boga”, a ci, którzy przyzywają imienia Boga, aby usprawiedliwić terroryzm, przemoc i wojnę, nie podążają Jego drogą: wojna w imię religii staje się wojną z samą religią.
Wraz z głosem ubogich, dzieci, młodych pokoleń, kobiet i wielu braci i sióstr, którzy cierpią z powodu wojny sygnatariusze apelu wzywają: „Nigdy więcej wojny!”.
Szczególnie zwracają się do przywódców narodów o likwidowanie wszelkich przyczyn wojny: żądzy władzy i pieniędzy, chciwości handlarzy bronią, interesów partykularnych, zemsty za czasy minione. „Niech zwiększy się konkretne zaangażowanie na rzecz usunięcia przyczyn konfliktów: sytuacji nędzy, niesprawiedliwości i nierówności, wyzysku i braku poszanowania dla życia ludzkiego” - brzmią słowa apelu.
Na zakończenie sygnatariusze apelu wzywają: „Niech zglobalizowany świat stanie się rodziną narodów. Niech będzie realizowany obowiązek budowania prawdziwego pokoju, który uwzględniałby rzeczywiste potrzeby ludzi i narodów, zapobiegający konfliktom poprzez współpracę, który przezwycięży nienawiść i pokona przeszkody na drodze spotkania i dialogu”.
Przywódcy religijni wręczyli egzemplarze apelu dzieciom, które przekazały je obecnym na placu politykom i ambasadorom różnych państw. Papież Franciszek zapalił świeczkę na kandelabrze, po czym złożył swój podpis na tekście apelu. Po nim zrobili to samo kolejni przywódcy religijni. Na zakończenie ogłoszono, że przyszłoroczny Światowy Dzień Modlitwy o Pokój odbędzie się w Osnabrück i Münster w Westfalii, po czym wszyscy zgromadzeni przekazali sobie znak pokoju.
Z klasztoru św. Franciszka papież odjechał na boisko sportowe „Migaghelli”, skąd odleciał helikopterem do Watykanu.