Tak można by zatytułować najnowszą wystawę wrocławskiego aptekarza i malarza-wizjonera Piotra Szoty, którą zorganizowano w Klubie „Pod Kolumnami” we Wrocławiu.
Zafascynowany malarstwem austriackiego artysty Friedensreicha Hundertwassera tworzy syntetyczne pejzaże-labirynty, w których soczyście namalowane ścieżki prowadzą do raju utraconego. Baśniowa,
nieokiełznana kolorystycznie forma przywołuje stare mity, przesycone tajemniczością i symboliką. Taka też przez wieki była farmacja, która rozwinęła się m.in. dzięki działalności alchemików,
poruszających się na granicy realności i magii.
Z aptekarską precyzją kreślone linie, pełne zawiłości mają nas zaprowadzić w inny, czysty świat. Hundertwasser uważał, że jesteśmy tylko gośćmi natury. Szocie, zapalonemu botanikowi i zielarzowi,
ta idea stała się szczególnie bliska. To, czy potrafimy się odnaleźć w jego krajobrazach, zależy już od naszej indywidualnej wrażliwości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu