W tym kraju, liczącym 33 miliony mieszkańców, chrześcijanie stanowią zaledwie 1 proc., a muzułmanie 98 proc. obywateli. Od czasu upadku reżimy Saddama Husajna w wyniku interwencji wojsk koalicyjnych w Iraku w 2003 r. sytuacja w tym kraju jest wciąż dramatyczna, a rząd nie jest w stanie zagwarantować swoim obywatelom bezpieczeństwa. Irak stał się symbolem wojny z chrześcijanami. Dwa lata temu około 200 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. – W ciągu 24 godzin instytucje kościelne zostały zapełnione uchodźcami. Dobrze, że mamy wspaniałe siostry zakonne i księży, którzy zaopiekowali się potrzebującymi – mówi abp Bashar Warda, chaldejsko-katolicki ordynariusz Irbilu w Iraku.
Wspólnoty chrześcijańskie w tym kraju są bardzo stare, zostały założone w I wieku. To one chrzciły św. Pawła. Teraz potrzebują naszej pomocy – potrzebna jest opieka medyczna, jedzenie, miejsca do zamieszkania. Abp Warda podkreśla, że zadaniem Kościoła w Iraku jest zatrzymanie chrześcijan w swojej ojczyźnie, aby mogli tam godnie żyć. – Z jednej strony chcemy, aby chrześcijanie pozostali w Iraku, z drugiej – pragniemy odbudować ten kraj, aby można było w nim żyć w pokoju. Możemy być pomostem w procesie pojednania– zapewnia abp Warda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Chrześcijanie w Iraku potrzebują wsparcia materialnego, ale oczekują też opieki i pewności, że to, co się stało, nie powtórzy się po raz kolejny. Liczba chrześcijan w ciągu ostatnich dziesięciu lat zmniejszyła się tam z 1,4 mln do mniej niż 275 tys. Chrześcijanie doświadczają ciągłych prób islamizacji irackiego społeczeństwa. – Bardzo dziękuję Polakom za otwarte serca i wszelką pomoc. Proszę też o pomoc polityczną w postaci nacisków na rząd w Iraku, aby chronił chrześcijan. Prześladują nas tylko za to, że wyznajemy inną religię – mówi abp Irbilu.
W ubiegłym roku Polacy za pośrednictwem Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przekazali na rzecz uchodźców oraz prześladowanych w Syrii 8 mln złotych. Pomoc otrzymało kilka tysięcy osób. – Niech tegoroczny VIII Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym będzie dniem wspólnego zatroskania nad losem naszych braci – prosi bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny KEP. Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Sekcji Polskiej PKWP, zachęca także, aby ten dzień uwrażliwił nas na potrzeby bliźnich i stał się dobrą okazją do „zejścia z kanapy” – o co prosił papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. – Polacy mają o wiele większe serca i gotowość pomocy niż nam się wydaje. Dzięki środkom zebranym w Polsce 200 tys. uchodźców mogło zamieszkać w godniejszych warunkach – relacjonuje ks. prof. Cisło. Na ręce abp Wardy przekazał on podczas konferencji prasowej symbolicznie plecak z tegorocznych ŚDM w Krakowie. Ponad 5 tys. takich plecaków będzie wysłanych dla uchodźców w Iraku.
Nikt nie potrafi przewidzieć, co w najbliższej przyszłości stanie się z ziemią i mieszkańcami Iraku – kolebki chrześcijaństwa, ale poprzez nasze wsparcie możemy pomóc im przetrwać ten trudny czas.