Raz w niedzielę, daję słowo,
Przydarzyła Apostołom
Rzecz się całkiem niesłychana.
Otóż od samego rana
Aż pod wieczór tej niedzieli
Stracha wciąż uczniowie mieli.
Tak się wszystkich obawiali,
Że za zamkniętymi drzwiami
Nie dawali znaku życia.
W ciszy tylko było słychać
Dialog szeptem prowadzony.
Każdy tak był przestraszony
Tym, co w piątek się zdarzyło,
A i smutno też im było.
Na drzwiach wiele mieli kłódek
I naprawdę z wielkim trudem
Ktoś sforsować mógł te drzwi.
A tu nagle między nich
Wszedł Pan Jezus Zmartwychwstały!
Wszyscy zaraz Go poznali.
On pośrodku stanął sam
I rzekł do nich: - Pokój wam!
Pokazując im swe ręce
Oraz bok po ciężkiej męce.
Ależ oni się cieszyli,
Aż z radości podskoczyli!
A Pan Jezus też wesoły
Mówił do nich tymi słowy:
- Pokój wam, Apostołowie!
Nie przyszedłem tak ot sobie!
Jak mój Ojciec posłał Mnie,
Tak i Ja was posłać chcę.
Daję Ducha wam Świętego,
Byście Bożą mocą Jego
Grzechy ludziom odpuszczali!
A gdy trzeba... zatrzymali
Tym, co na to zasługują,
Gdy niegodnie postępują.
Raz do roku, w Wielki Piątek,
Obchodzimy tę pamiątkę,
Która dała nam Zbawienie.
Co to jest za wydarzenie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu