29 maja 1994 r., w uroczystość Zesłania Ducha Świętego ks. Andrzej Godlewski otrzymał święcenia kapłańskie. W tym roku uroczystość ta przypadła w niedzielę 30 maja. Tego dnia odwiedziłam parafię
św. Turybiusza, gdzie ks. Andrzej od 3 lat sprawuje posługę kapłańską. W homilii ks. Godlewski przypominał wiernym, że to szczególny i uroczysty dzień dla każdego chrzecijanina. Pamiątka dnia, w którym
Duch Święty Pocieszyciel objawił się Apostołom i całemu światu. To dzień narodzin Kościoła i chrześcijaństwa. To nowa rzeczywistość i zupełnie nowa historia świata. Duch Prawdy i Miłości powołuje każdego
z nas do życia w świętości, do życia z Bogiem i dla Boga. Bo Bożym zamierzeniem jest święty świat, budowanie świętości we własnych rodzinach, domach i kościołach, które tworzymy, lecz nie bez Bożej pomocy,
nie bez pomocy Ducha Świętego.
Kościół św. Turybiusza mieści się w południowej części Chicago przy ul. Karlov Ave. i 57. Powstał w 1927 r. jako angielskojęzyczna terytorialna parafia, ale w przeważającym stopniu pozostał polską
parafią. Kard. George Mundelein wyznaczył ks. Thomasa Smyka proboszczem. Pierwszą Mszę św. celebrował on 3 lipca 1927 r. w pobliższym budynku szkoły. Jego następcy - ks. Francisowi A. Kulińskiemu,
mimo trwającego w kraju wielkiego kryzysu, udało się sfinansować małą drewnianą konstrukcję kościoła, który mógł pomieścić 300 wiernych. Ten pierwszy drewniany kościółek mieścił się wtedy na rogu ulic
56 Place i Karlov Ave. W tym czasie powstawała też szkoła i mały budynek parafialny. W 1930 r. do parafii św. Turybiusza należało już 500 osób, a do szkoły uczęszczało 145 dzieci, których nauką zajęły
się siostry felicjanki. Kolejnym proboszczem tej ciągle powiększającej się parafii został w 1934 r. ks. Joseph Mszanowski, który zakupił budynek przy sąsiedniej ul. Keeler. W 1936 r. powstał
tam żeński klasztor św. Anny. Wraz z założonym Klubem Matek siostry wspomagały dzieci uczące się w szkole św. Turybiusza. W 1936 r. proboszczem parafii został wyznaczony ks. Joseph A. Lechert. W
tym czasie na lotnisku Midway ruch coraz bardziej się wzmacniał. W okolicy parafii powstawały ciągle nowe domy, sklepy, przedsiębiorstwa. Przybywało coraz więcej rodzin i wiernych. Parafia się rozrastała,
a wraz z nią potrzeby skupionych wokół niej wiernych. Pod przewodnictwem proboszcza ks. Lecherta powstał nowy kompleks budynków parafialnych. W marcu 1950 r. rozpoczęto budowę nowego murowanego kościoła
przy ul. Karlov Ave. i 57. Pierwsza Msza św. w imponującym kościele odbyła się w święta Bożego Narodzenia w 1951 r. Do przyparafialnej szkoły zapisywało się coraz więcej uczniów. Z 400 uczniów w
1950 r. liczba wzrosła do prawie 900 w roku 1956. 1 maja 1956 r. ks. Lechert rozpoczął budowę nowej szkoły, probostwa i zakonu. Kard. Samuel Stritch poświęcił nowoczesne budynki 11 listopada
1956 r. W latach 1950-1960 liczba parafian wzrosła z 750 rodzin do 2500. Ks. Lechert zaingurował i wspierał wiele grup modlitewnych i organizacji działających na potrzeby kościoła i jego wiernych.
Zapisał się w pamięci wielu parafian św. Turybiusza jako wspaniały duspasterz, przedsiębiorca, organizator i wykonawca wielkich dzieł kościoła. Zmarł 21 maja 1968 r. Jego następcą został ks. Joseph
L. Mroczkowski, dyrektor chórów przy katedrze od 1963 r. Jego muzyczne wykształcenie i działalność wzbogaciły liturgiczne nabożeństwa w parafii św. Turybiusza. On też wprowadził zmiany liturgiczne
ustanowione podczas II Soboru Watykańskiego. Kończył również prace renowacyjne kościoła i budynków szkolnych, rozpoczęte przez swojego poprzednika. Z pomocą swoich asystentów promował programy edukacyjne
dla dorosłych i specjalne zajęcia dla seniorów parafii. Ustanowił założenia programów sportowych dla chłopców i dziewcząt, wspierał też działalność szkolnej orkiestry. 16 października 1977 r. parafia
św. Turybiusza obchodziła złote gody, przygotowując uroczystą Mszę św. dziękczynną.
Dzisiaj proboszczem parafii jest ks. Ralph H. Zwirn, angielskojęzyczny duszpasterz, lecz sercem i czynem otwarty i towarzyszący polskim parafianom. Potwierdza tę opinię 85-letnia Stefania Zdanikowska,
należąca do parafii od 20 lat. Pani Zdanikowska jest założycielką grupy modlitewnej Czuwania Fatimskie. Zorganizowała wiele pielgrzymek i wycieczek religijnych, jest też fundatorką wielu sztandarów i
figur, m.in. figury Chrystusa Króla i Pana Jezusa do grobu, uświetniających uroczystości liturgiczne w kościele. Z dumą opowiada o powstaniu 3 lata temu Polskiej Szkoły Sobotniej. Wspomina ks. Barloka,
który około 7 lat temu zapoczątkował procesje z wystawianiem ołtarzy na obchody święta Bożego Ciała zgodnie z tradycją polską. Wraz z Magdą Rapczak od tej pory zawsze przygotowują ołtarz przed plebanią.
Wielką grupę wiernych polskich skupia bardzo uroczyście prowadzona procesja rezurekcyjna, uświetniona figurą Chrystusa Zmartwychwstałego. Władysław Parda to człowiek też bardzo czynnie związany z parafią;
jest wykonawcą i fundatorem żłóbka bożonarodzeniowego, który powstał na 2000-lecie. Co roku mogą go oglądać wszyscy wierni odwiedzający kościół. Wspomina, że ołtarz był budowany przez Polaków pod kierownictwem
Henryka Wojciechowskiego. Msze św. po polsku odbywają się w każdą niedzielę o godz. 9.00 a.m. rano. Od roku ks. Andrzej Godlewski sprawuje też codzienną Mszę św. o godz. 7.00 a.m. Kiedy śledziłam historię
powstania kościoła św. Turybiusza, jego duszpaszterzy i parafian z nim związanych, wspominałam dzień, w którym właśnie w tej świątyni mój syn otrzymał sakrament chrztu św. Tymbardziej donośnie brzmiały
dla mnie słowa homilii ks. Andrzeja. Jezus tchnął i na nas moc Ducha Świętego w dniu naszego chrztu, a następnie sakramentu bierzmowania. Każdy chrześcijanin otrzymał też Jego dary, które należy pielęgnować,
rozwijać i dzielić się nimi. To dary Ducha Świętego sprawiają, że każdy kościół jest pełen Boga, a my, chrześcijanie, tworzymy Kościół, którego pochód trwa przez dzieje aż do zatrzymania czasu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu