Warto zwrócić uwagę na nowe filmu z Iranu, które zdobywają coraz większe uznanie międzynarodowe. W ostatnich latach doszli tam do głosu młodzi i zdolni filmowcy, którzy realizują swoje utwory w koprodukcji
z kinematografiami europejskimi. Autorzy ci nie imitują bezkrytycznie zachodnich wzorów i form filmowych. Nawiązują do klasycznych gatunków, głównie włoskiego neorealizmu z lat 50., jednakże starają się
opisać realia życia i obyczajowość własnego kraju.
Perypetie i dramaty bohaterów są ukazywane w nowych filmach irańskich zgodnie z duchem tamtejszej kultury. Dla widzów zainteresowanych artystycznym kinem z krajów azjatyckich, przechodzących obecnie
transformacje systemowe, ciekawostką będzie z pewnością film O piątej po południu, w realizacji Samiry Makhmalbaf, młodej reżyserki z Iranu, znanej już w Europie ze swych poprzednich utworów.
Akcja tego dramatycznego i przejmującego filmu rozgrywa się w Afganistanie po upadku reżimu Talibów. Autorka filmuje lekcje w szkole, do której zaczynają chodzić dziewczynki w różnym wieku. Następnie
oglądamy wędrówkę jednej z dziewczyn, która wraz z ojcem wybiera się przez pustynię do Kabulu. Jej marzenia o życiu po otwarciu możliwości nauki dla kobiet zderzają się z dramatyczną sytuacją wyniszczonego
kraju i ciśnieniem surowej tradycji islamskiej. Stosunki między córką i ojcem cechuje szacunek i delikatność, autorka filmu nie wpada tu w publicystyczną przesadę. W czasie dramatycznej podróży oboje
pozbywają się łatwych złudzeń co do przyszłości. Zapewnienia o szybkim postępie i demokracji w kraju takim jak Afganistan, muszą okazać się złudzeniami.
Mimo swojej tragicznej sytuacji bohaterowie filmu są pełni ludzkiej godności w nieszczęściu. Ten skromny film został zrealizowany w majestatycznym, powolnym rytmie i nastroju. Dla widzów poszukujących
w kinie artystycznych i poznawczych wrażeń jest to więc pozycja interesująca do rozważań i refleksji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu