Reklama

Jeszcze o święcie rodziców

26 maja w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Łęczycy odbyła się uroczystość z okazji Dnia Matki i Dnia Ojca. Przygotowały ją dzieci z klasy IV Szkoły Podstawowej nr 3 w Łęczycy pod kierunkiem swojej katechetki - Jolanty Podsiadłowicz.

Niedziela łowicka 27/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybór daty nie był oczywiście przypadkowy: 26 maja to tradycyjnie już Dzień Matki. Natomiast Dzień Ojca przypada 23 czerwca, jednak jak podkreśla Jolanta Podsiadłowicz: „W czerwcu w szkole nie ma życia! Wszyscy myślą o końcu roku szkolnego i przygotowują się do wakacji. A ja chciałam oddać sprawiedliwość i mamom, i tatusiom”.
Piękne zaproszenie, przygotowane przez katechetkę wraz z dziećmi, zawisło już wcześniej w gablocie kościoła Ojców Bernardynów. Prace nad zaproszeniem odbywały się po lekcjach „bo trzeba dzieci zmobilizować!”. Ze względu na kolorowy druk i brak funduszów szkolnych można je było wydrukować tylko w jednym egzemplarzu, za to obejmowało mamy i ojców z całego miasta. Do łęczyckiej „trójki” chodzą przecież dzieci nie tylko z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Akademia 26 maja jest przez katechetkę organizowana już od kilku lat. Najpierw na terenie szkoły, teraz w kościele parafialnym. „Każdego roku przygotowują kilka uroczystości. Za każdym razem w innej klasie. Zawsze pragnę żeby zaangażować wszystkie dzieci, żeby każde poczuło, że jest ważne, wartościowe. Dlatego każdy mój uczeń dostanie rolę, większą lub mniejszą, ale będzie występował. To integruje dzieci i nawet rodziców!” - przyznaje Jolanta Podsiadłowicz.
I tak, pierwsza akademia z okazji Dnia Matki odbyła się w roku 2000, kiedy Podsiadłowicz miała wychowawstwo klasy. „Wtedy zrobiliśmy to metodą projektu - wspomina Katechetka. Ja czuwałam nad całością, ale dzieci same zgłaszały pomysły i przygotowywały akademię. Teraz też pracuję tą metodą, ale już w mniejszym stopniu”.
Zwykle p. Podsiadłowicz zaprasza też do współpracy nauczycieli, chyba że - jak w tym przypadku - zorganizowanie danej akademii jest dla niej wyjątkowo łatwe. O wiele więcej pracy i zabiegów jest zawsze przy przygotowaniu jasełek. Jolanta Podsiadłowicz chętnie tez zaprasza do współpracy innych katechetów.
Wracając do uroczystości z dnia 26 maja to okazało się, że nawet przy przygotowywaniu takiej sympatycznej uroczystości i montażu słowno-muzycznego nauczyciela zawsze mogą zaskoczyć jakieś niespodzianki. Tym razem była to choroba części dzieci po powrocie z tzw. „zielonej szkoły”. Dlatego w ostatniej chwili trzeba było na nowo rozdzielać role. Ale od czego doświadczenie i wiara w możliwości dzieci! Nawet w tak krótkim czasie udało się wszystko pięknie „dopiąć” i dzieci zrobiły swoim występem ogromną przyjemność zarówno rodzicom, jak i kapłanom, i samej organizatorce. A wszystkie dekoracje, serduszka i napisy, przygotowano przecież już wcześniej.
Akademia odbyła się po nabożeństwie majowym i wieczornej Mszy św. - mówi Jolanta Podsiadłowicz - Zawsze zapraszam dzieci i rodziców najpierw na Najświętszą Ofiarę. Chcę w ten sposób zaszczepić w sercach dzieci, że wszystko należy najpierw ofiarować Bogu i z Nim wszystko rozpoczynać”.
Na początku uroczystego spotkania dzieci przypomniały, że z woli Pana Jezusa Maryja stała się Matką wszystkich ludzi na świecie. Wybrane na ten uroczysty dzień wiersze i piosenki wielbiły Maryję, wszystkie mamy i ojców. Na zakończenie akademii dzieci wręczyły swoim mamusiom kiście bzu, a tatusiowie dostali po buziaku. Rodzice byli z tego spotkania bardzo zadowoleni. Na niektórych twarzach pojawiły się łzy najszczerszego wzruszenia i prawdziwa duma - ojcowska, matczyna.
Na zakończenie gwardian O. Bogusław Zabłocki podziękował dzieciom za występy, a Jolancie Podsiadłowicz za przygotowanie spotkania. Tym bardziej, że nie była to pierwsza tego rodzaju uroczystość. Dzieci chętnie biorą udział w życiu parafii. W styczniu przygotowały występ z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka. „Te same dzieci poszły ze mną z okazji Dnia Matki i Ojca, aby odwiedzić mieszkańców Domu Pomocy Społecznej. Też nie pierwszy raz. Chcemy pokazać naszym staruszkom, że są nam dalej potrzebni. Dzieci chętnie zaśpiewały im swoje piosenki i wyrecytowały wiersze” - dodaje Jolanta Podsiadłowicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci Andrzej Świerad i Benedykt

[ TEMATY ]

święty

wikipedia.org

Benedykt ze swoim nauczycielem Andrzejem Świeradem

Benedykt ze swoim nauczycielem Andrzejem Świeradem

Wśród świętych, których w lipcu przypomina Kościół, są dwaj przyjaciele – święci pustelnicy Andrzej Świerad i Benedykt. Ich wspomnienie przypada 13 lipca. Choć żyli w czasach, kiedy na ziemiach polskich chrześcijaństwo dopiero się kształtowało i byli jednymi z pierwszych Polaków wyniesionych do chwały ołtarzy (1083 r.), ich życie może stanowić dla nas, żyjących na początku trzeciego tysiąclecia, drogowskaz na drodze do świętości. Swoje życie związali z benedyktynami.

Św. Andrzej Świerad urodził się w rodzinie rolniczej najprawdopodobniej w Małopolsce. Wzrastał w środowisku od dawna chrześcijańskim. Przez wiele lat żył w pustelni pod skałą w Tropiu niedaleko Czchowa. Miejsce to znane jest dziś jako Brama Sądecczyzny. Jan Długosz zapisał, że tu „wyróżniał się przykładnym życiem i obyczajami”– jak podaje strona internetowa sanktuarium Świętych Pustelników w Tropiu, gdzie ich kult jest wciąż żywy. Św. Andrzej w ostatnich latach X wieku wstąpił do benedyktynów – klasztoru św. Hipolita na górze Zobor k. Nitry. To właśnie tam przyjął imię Andrzej. Po ukończeniu 40 lat mógł powrócić do życia pustelniczego, które wpisane jest również w duchowość benedyktyńską, do samotności, stwarzającej miejsce do głębszego spotkania z Bogiem. Towarzyszył mu zmieniający się co kilka lat uczeń. Całym swoim życiem dążył do wyłącznej przynależności do Boga. Jako że jednym ze sposobów służby Bożej benedyktynów jest praca, która jest źródłem utrzymania klasztoru, oraz przybliża do Boga i drugiego człowieka, św. Andrzej również oddawał się ciężkiej pracy – zajmował się karczowaniem lasu. Choć wymagało to od niego wiele trudu, nie zaniedbywał pokutnych praktyk. Noc poświęcał na modlitwę. Trzy razy w tygodniu pościł (w poniedziałki, środy i piątki), a podczas Wielkiego Postu – za wyjątkiem sobót i niedziel – jego dziennym pokarmem był jeden orzech włoski. Spośród innych umartwień ciała (żył przecież w średniowieczu, które ciało traktowało jako źródło wszelkiego zła) wymienić jeszcze tu trzeba, że Andrzej opasał się mosiężnym łańcuchem, który – jak mówią podania o jego życiu – z czasem obrósł skórą. W to miejsce wdało się zakażenie, co było przyczyną jego śmierci ok. 1030 r. Zasłynął jako apostoł i patron nawracających się grzeszników.

CZYTAJ DALEJ

Panie, uczyń mnie gorliwym uczniem w Twojej szkole miłości!

2024-07-12 07:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Ważną misją tych, którzy wierzą w Chrystusa jest, by inni, którzy Go jeszcze nie znają lub odeszli od Niego, poznawali Boga poprzez przykład ich życia, przez czystość głoszonej przez nich nauki. Mają żyć i przepowiadać Boga w taki sposób, by był On poznany i pokochany przez tych, którzy Go dotąd nie poznali lub znając, odeszli od Niego.

Ewangelia (Mk 6, 7-13)

CZYTAJ DALEJ

Dziecko jako pionek w brzydkiej grze

2024-07-13 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wielkie oburzenie wylało się na Jarosława Kaczyńskiego, bo będąc w Sejmie powiedział do 10-letniej dziewczynki, która przerwała mu wypowiedź na temat nowelizacji prawa aborcyjnego: „To nie są sprawy dla dzieci, tak że, kochana, odejdź”. Dwa miesiące temu, gdy pytanie Donaldowi Tuskowi zadało w Sejmie to samo dziecko, premier zareagował podobnie, pytając „A ty nie w szkole?”. Co prawda te sytuacje są prawie że tożsame, ale prorządowe media jak wiadomo są po to, żeby podobne sytuacje przedstawiać różnie, w zależności od tego co aktualnie się opłaca uśmiechniętej koalicji Donalda Tuska, a co nie.

Jak cynicznie całą sytuację wykorzystują sprzyjające władzy media można zobaczyć na przykładzie kilku haseł z tytułów prasowych z mediów sprzyjających władzy: 1: "Szkodliwe" słowa Kaczyńskiego do 10-latki 2: Spięcie Jarosława Kaczyńskiego z 10-latką. 3: Kaczyński odpędzał od siebie 10-letnią reporterkę. 4: Jarosław Kaczyński zrugał 11-letnią tiktokerkę

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję