W parku na bydgoskim Przedmieściu już po raz 10. odbył się „Michayland 2004” - „Fantastyczne miasteczko dzieciaków”. Rozpoczęliśmy go jak co roku Eucharystią o godz. 9.00.
Uroczystą Mszę św. koncelebrowaną w wypełnionym po brzegi kościele odprawił rzecznik prasowy Zgromadzenia św. Michała Archanioła - ks. Sylwester Łącki. Wygłosił też homilię, której bohaterami byli
dobry, ale śmieszny smok i zły rycerz, który tuż przed zmierzonym pojedynkiem dowiedział się, że wcale nie jest zły. Okazało się, że dobrem można zwyciężyć zło - to było najważniejsze przesłanie
tego kazania. W dzisiejszych czasach, gdy zło zdaje się triumfować, przemoc jest modą, lekarstwem na stres czy sposobem na życie, dla zgromadzonych dzieci i młodzieży takie przesłanie było bardzo istotne.
Myślę zresztą, że nie tylko dla dzieci.
Organizatorzy „Michaylandu”: Oratorium im. ks. Bronisława Markiewicza oraz parafia pw. św. Michała Archanioła w Toruniu przygotowali ponad 30 stanowisk. Dzieci jeździły konnym tramwajem,
samochodzikami, gokartami, zjeżdżały z dmuchanego zamku, malowały twarze i przepiękne rysunki na trawie, budowały kartonowe miasto. Trochę starsi grali w szachy i warcaby, w piłkę nożną i siatkówkę, próbowali
swoich możliwości na siłowni. Wszyscy podziwiali zespoły taneczne i wokalne, pokazy walk aikido, pokazy sprzętu Straży Pożarnej i Policji oraz pokazy rakiet dzieci z Oratorium. Wojsko czuwało nad porządkiem
i pomagało rozwozić na stanowiska sprzęt i słodkie przysmaki.
Honorowy patronat nad imprezą objął prezydent Torunia Michał Zaleski, który osobiście wylosował główną nagrodę i złożył dzieciom życzenia.
Zgodnie z zapowiedzią pogoda dopisała, bo padać zaczęło dopiero przy losowaniu nagród, ale kto by wtedy myślał o deszczu. Emocje były ogromne. W artykule poprzedzającym imprezę nie chciałem zdradzić
głównej nagrody. Kto był w parku, ten już wie, że był to 21-calowy kolorowy telewizor. Pozostałe nagrody również podobały się dzieciom, skoro z uśmiechem szczęścia na ustach wracały do domów. W tegorocznym
święcie uczestniczyło ich ponad 10 tys.
Oczywiście nie byłoby tej imprezy, gdyby nie dobroć serca i szczodrość jej sponsorów.
Jako organizatorzy pragnęliśmy, aby w tym dniu każde dziecko było uśmiechnięte, aby czuło, że jest obdarzone miłością i przyjaźnią. Myślę, że to nam się udało, zresztą ocenią to dzieci i ich rodzice.
Padły rekordy „Michaylandu”. Czego było najwięcej? Po pierwsze - wdzięczności Panu Bogu i św. Michałowi Archaniołowi za pogodę, po drugie - balonów, po trzecie - uśmiechniętych
i szczęśliwych dzieci, a to był przecież główny cel organizatorów. Już teraz zapraszam na „Michayland 2005”.
Wyrażamy głęboką wdzięczność sponsorom 10. „Michaylandu”. Byli to: Zakład Energetyczny, Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, JBM, Gamet, Hurtownia E. T. Janowscy, Maxpol, Geofizyka, Miasto-Handel, TZMO, Sotor, Biurpol, Apator, Marpol Metalchem, MarWit, Spółdzielnia Inwalidów, Urząd Miasta Torunia, Bartorex, KFC, Nestle Pacific, Nova Trading, Toruńskie Wodociągi, Firma Jakub, Ośrodek Sportów Konnych z Ciechocinka, Iglotex, Ognisko Pracy Pozaszkolnej, Fundacja Ducha, Młodzieżowy Dom Kultury, Garden i wielu innych darczyńców, którzy pragnęli pozostać anonimowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu