Czytelnicy „Niedzieli” bardzo dobrze znają s. Magdalenę z jej publikowanych przemyśleń, refleksji, choć krótkich lecz bardzo mądrych, głębokich, przepełnionych wiarą i miłością. Ta chwila rozmowy, mimo że dzieliła nas krata, wniosły wiele do mojego życia, wiele się nauczyłam.
Siostra Magdalena, która w tym zakonie pełni nietypową funkcję głoszenia, bardzo interesująco opowiada o tajemnicach życia zakonnego. Tyle jest w niej wiary, radości, otwarcia na drugiego człowieka i całkowitego zawierzenia Bogu. Dzięki tej rozmowie zrozumiałam sens klauzury. Spotkanie z Siostrą staje się dla każdego rozmówcy darem. S. Magdalena zaraża uśmiechem, pogodą ducha. Zawsze uśmiechnięta i zawsze otwarta na sprawy każdego, kto do niej się zwróci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pielgrzymując do św. Anny trzeba również pamiętać, że w klasztorze tym w latach 1881-92 przebywała sługa Boża Wanda Malczewska. Informuje o tym tablica na murze klasztornym. Dla łódzkich pielgrzymek to powód do szczególnej dumy, bowiem to na terenie naszej łódzkiej archidiecezji w kościele w Parznie spoczywają jej doczesne szczątki.
Warto więc zatrzymać się tutaj, by pokłonić się św. Annie i prosić o łaski. W tutejszym sanktuarium bezdzietne małżeństwa wypraszają u św. Anny łaskę rodzicielstwa. Było też wiele uzdrowień i cudów.