Współczesny świat jak nigdy w całej historii istnienia stał się dla człowieka otwarty i dostępny w całym swoim bogactwie na małe, niewinne kiwnięcie palcem. Za tym kliknięciem palcem w myszkę, przyciśnięciem
jednego guziczka otwierają się przed nami witryny z całego świata, cisną się przed nasze oczy masy reklam, informacji, propozycji. Również my możemy siebie oferować światu. Otwiera się przed nami wirtualny
raj, ale też i wirtualne piekło.
Mamy nieograniczony dostęp do wszystkiego i wszystkich, których podobnie jak nas pochłania realny wirtualny świat. Wydaje nam się, że jesteśmy anonimowi, bezpieczni w swoim bycie tu i teraz, za zamkniętymi
drzwiami naszego mieszkania, ale nasze bezpieczeństwo może być złudzeniem. Wystawiliśmy siebie światu na podziw, ale być może i na pożarcie. Za niewinnym kliknięciem palcem na przykład na czaterii w tlenie
czy gg możemy nawiązać bezpośredni, intymny kontakt z drugim człowiekiem żyjącym nawet na drugiej półkuli, ale i tym mieszkającym tuż za naszą ścianą. Dzięki bogactwu możliwości technicznych możemy rozmawiać
z tym człowiekiem, widzieć jego oblicze poprzez kamerkę, ale czy na pewno widzimy oblicze tego człowieka, to już może nie być takie pewne. Może nam pokazać nie siebie, ale film z kimś innym, aby się podszyć
pod nasze potrzeby i oczekiwania, aby wyjść naprzeciw naszym marzeniom i tym sposobem wyprowadzić nas w pole. Oszacować naszą przydatność do swoich nikczemnych, podstępnych planów wykorzystania nas, naszego
potencjału materialnego i nie tylko. My również siebie odkrywamy, w zwierzeniach, określaniu celu, predyspozycjach, zainteresowaniach. Człowiek ten podobnie jak my może być uczciwy, prawdomówny, szczery.
Może być też nikczemnikiem, oszustem, sutenerem, pedofilem i kimkolwiek zechce. Sam bowiem poza wszelką kontrolą siebie kreuje dla innych, przedstawia w takim świetle, w jakim chce, w takim wieku, w jakim
chce, w takim zawodzie, w jakim chce, może mieć tyle ników ile mu na myśl przyjdzie, tyle numerów gg, ile będzie miał kaprys zarejestrować. Może i nie musi podawać swojego wieku ani miejsca zamieszkania
w danych dostępnych w katalogu.
Otworzyło się dzikie, nieokiełznane pole dla działalności przestępczej całych siatek i gangów grasujących w cyberprzestrzeni, o tyle niebezpiecznych, bo buszujących na nierealnym do skontrolowania
obszarze.
Otworzyło się też wiele możliwości korzystania z Internetu w celach twórczych, gdzie na kiwnięcie palcem człowiek może mieć dostęp do wiedzy w każdym zakresie np. do aktów prawnych, do bieżących informacji
o kraju i świecie, o nowościach w każdej dziedzinie nauki i kultury itd.
Nikt nie lubi pustki wokół siebie. Takie nieograniczone otwarcie się na wirtualny świat i czerpanie z niego garściami daje pozorne poczucie pełni. Nie możemy jednak zapominać, że żywimy się w wielu
przypadkach złudzeniami. Możemy stać się przedmiotem manipulacji i zabawką w cudzych rękach. I tu jak w każdym ludzkim działaniu trzeba rozsądku i rozwagi, aby umiejętnie korzystać z postępu, i nie wpaść
w sieci uzależnienia od wirtualnego świata. Aż prosi się o apel do rodziców o roztropność, aby zwracali uwagę jak ich pociechy korzystają z tego dobrodziejstwa czasów, jakim jest komputer i Internet dostępny
dla nich w domu, ale też i w kawiarenkach internetowych, bo w szczególności młode pokolenie jest zagrożone skutkami niebezpieczeństw istniejących w sieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu