Jesteśmy dumni z naszej „Ekipy”. Służymy i czerpiemy radość z tego, kim jesteśmy, że jesteśmy ministrantami – mówią ministranci z Leśnej, z parafii św. Jana Chrzciciela.
„Ekipa” z Leśnej teraz już tylko dzieli się wspomnieniami z wakacji, bowiem nadszedł czas szkoły i tego, by założyć strój liturgiczny i powrócić do służby. Wspomagani wiedzą i prowadzeniem ks. Artura - opiekuna oraz doświadczeniem starszych kolegów lektorów, ceremoniarzy, młodsi szlifują kunszt ministrancki. Dopełnieniem formacji są oczekiwane zbiórki praktyczne i teoretyczne, które uświadamiają, jakim wielkim zaszczytem oraz odpowiedzialnością jest należeć do „Ekipy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie byłoby „Ekipy”, gdyby nie zaangażowanie rodziców. Ich przykład wiary pielęgnowany w domu, przykład ojców, którzy sami kiedyś byli ministrantami sprawia, że chłopcy pilnują swoich obowiązków. Poprzedza je cicha modlitwa w ławce przed służbą, pamiętają o schludnym stroju, punktualności. Chłopcy mają świadomość, do jakiego ważnego zadania powołał ich Bóg. To, czego uczą się w Kościele przenoszą do swoich środowisk, do swoich rówieśników, do szkoły, czy nawet na boisko. Wystarczy tylko poświęcić im czas, bowiem w takich sercach rodzi się powołanie.
Należenie do „Ekipy” to także zabawa, wspólne kopanie piłki, comiesięczne wyjazdy na basen (dzięki wsparciu rodziców), to wszystko sprawia, że opowiadania chłopców o wspólnych wypadach wzbudza zainteresowanie wśród rówieśników, z których niejeden zapragnie służyć przy ołtarzu.