KS. WALDEMAR KULBAT: - Pięćdziesięciolecie parafii skłania nas do refleksji nad przebytą drogą. Od sześciu lat jest Ojciec proboszczem parafii w Grotnikach. Ten okres umożliwił z pewnością poznanie dziejów parafii oraz jej aktualnych problemów. Jakie były okoliczności powstania parafii w Grotnikach?
O. TOMASZ EWERTOWSKI: - Wcześniej, zanim powstała
parafia, w latach 1933-38 właściciele Grotnik, Sylwester i Maria
Jungowscy, widząc potrzeby duchowe tutejszych mieszkańców, jak i
przebywających czasowo letników, wybudowali istniejący po dzień dzisiejszy
kościół. Jungowscy byli wielkimi patriotami, czego nie ukrywali.
Z tego powodu musieli w czasie okupacji hitlerowskiej uciekać ze
swojej posiadłości. Brali udział w Powstaniu Warszawskim w 1944 r.,
pod koniec którego musieli uchodzić ze stolicy. Ciężko chory Sylwester
z małżonką ukrył się pod Kielcami, gdzie jesienią 1944 r. umarł.
Maria po wojnie powróciła do Grotnik. Od 1946 r. Misjonarze Oblaci
Najświętszej Maryi Panny przybywali z Łodzi i Konstantynowa na niedzielę
z posługą duszpasterską. Pierwszym rektorem kościoła w Grotnikach
był o. Roman Zając.
Powoli wśród miejscowej ludności poczęła się rodzić myśl
powstania parafii w Grotnikach. Z czasem zaczęto zbierać podpisy
popierające tę inicjatywę, by przedłożyć je w Kurii Biskupiej.
25 lutego 1951 r. odbyła się konferencja na temat utworzenia
nowej parafii. Wzięli w niej udział o. Wilhelm Stempor (ówczesny
kolejny rektor kościoła), prof. Lucjan Cieślik, wielu gospodarzy
z sąsiadujących ze sobą wsi, a wśród nich Stefan Mirowski z Ustronia,
Wawrzyn Stefaniak z Grotnik, Aleksander Karościk z Tkaczewskiej Góry.
Ówczesny ordynariusz łódzki, bp Michał Klepacz z aprobatą odniósł
się do tej propozycji. 3 września 1951 r. Kapituła Łódzka zatwierdziła
nową parafię w Grotnikach. Następnie 16 września 1951 r. z bp. Michałem
Klepaczem spotkał się prowincjał Oblatów - o. Stefan Śmigielski,
celem omówienia warunków umowy o zaangażowaniu Oblatów w pracę w
diecezji łódzkiej. 22 września 1951 r. o godz. 13.20 podpisano umowę,
mocą której powstająca parafia z części parafii św. Katarzyny ze
Zgierza i z części parafii z Parzęczewa, "po wieczne czasy" oddana
została Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej,
a pierwszym proboszczem został o. Mieczysław Cieślik. Uroczystej
erekcji parafii dokonał bp Kazimierz Tomczak 23 września 1951 r.
W tym wydarzeniu uczestniczyły tłumy wiernych, które wypełniły nie
tylko kościół, ale cały plac kościelny. A więc obecnie parafia obchodzi
50 lat swego istnienia.
Niemniej początki parafii nie były łatwe. Z utworzonych
parafii w okresie powojennym, władze komunistyczne nie chciały przyjąć
do wiadomości faktu powstania parafii jedynie w przypadku Grotnik.
Odrzucono projekt wybudowania klasztoru Oblatów, a następnie nie
pozwolono na utworzenie cmentarza. We wszystkim szukano "dziury",
by utrudnić życie tutejszym duszpasterzom i wiernym, a to dlatego,
że inicjatywa utworzenia parafii wyszła oddolnie - od ludzi tu mieszkających.
Z pogrzebami ludzie zwracali się do sąsiednich parafii, gdzie były
cmentarze. Natomiast miejscowi duszpasterze "klepali biedę".
Dopiero po wielokrotnej interwencji bp. Michała Klepacza
władze komunistyczne poszły na pewne ustępstwa. Zatwierdzono - nie
bez zastrzeżeń - projekt budowy klasztoru. Natomiast nie pozwolono
na cmentarz naprzeciwko kościoła, twierdząc, że ludzie z cmentarza
przeszliby przez ulicę i udaliby się na modlitwę do kościoła. Cmentarz
wyznaczono w odległości 1,5 km od kościoła, co dzisiaj jest przyczyną
wielu problemów.
- Podstawowym zadaniem parafii jest ewangelizacja. Jak przedstawia się życie religijne wiernych? Co jest specyficzne dla parafii? Jakie trudności spotykają Ojcowie w pracy duszpasterskiej?
- Przede wszystkim należy podkreślić, że społeczność
grotnicka jest prowadzona od ponad 50 lat przez zakonników misjonarzy,
co określa pewien profil tej pracy - nade wszystko misyjny. Z tego
powodu w ramach duszpasterstwa działa Stowarzyszenie Przyjaciół Misji
Oblackich i Koło Misyjne Dzieci i Młodzieży. Raz w miesiącu jest
odprawiana Msza św. misyjna. Przynajmniej raz w roku (w czasie wakacji)
wierni mają okazję spotkać się z misjonarzem z krajów afrykańskich.
Poza tym, my oblaci pracujący w Grotnikach, podejmujemy głoszenie
misji i rekolekcji w parafiach naszej archidiecezji i całej naszej
Ojczyzny.
Obecnie parafia liczy ponad 1700 wiernych we wsiach:
Grotniki, Ustronie, Jedlicze A i B, Tkaczewska Góra, w przeważającej
części Orła i Pustkowa Góra. Jest to parafia w części wiejska i w
części letniskowa. Z tego powodu nie należy do łatwych, choć na pewno
niczym specjalnym się nie wyróżnia. Jak wszędzie, można tu spotkać
problem pijaństwa, rozbitych małżeństw, relatywizm religijny i życiowy,
trudności wychowawcze z dziećmi i młodzieżą w rodzinach. Do tego
wszystkiego dochodzi jeszcze bezrobocie, które podłamuje niejedną
wspólnotę rodzinną. Z tego to powodu w okresie szkolnym dzieci z
biednych rodzin otrzymują w szkole posiłki, które funduje parafia.
Jeżeli jest możliwość, staramy się rodzinom pomagać poprzez paczki,
a to też dzięki innym, którzy z wielkim zaufaniem przez moje pośrednictwo
służą bliźniemu.
Mimo to spora część mieszkańców angażuje się w życie
parafii. Na niedzielną Liturgię przybywa ok. 35% parafian. Poza tym
przy kościele działa (oprócz wyżej wspomnianych grup) Rada Parafialna,
cztery Róże Żywego Różańca, asysta męska podejmująca czytanie Słowa
Bożego w każdą niedzielę, 30-osobowe grono ministrantów, redakcja
miesięcznego biuletynu parafialnego Grota, który wychodzi w nakładzie
200 egzemplarzy.
Brakuje jedynie grupy młodzieżowej. I choć co roku wyjeżdżam
z grupą młodzieży na tydzień wakacji albo do Łeby, albo na Mazury,
to napotykam na trudności, by stworzyć grupę młodzieżową z prawdziwego
zdarzenia.
- Parafia jest wspólnotą, która poza pracą potrzebuje także godziwej rozrywki, zabawy. Może warto wspomnieć, że w parafii grotnickiej odbywają się także imprezy kulturalne. Co dzieje się w tej dziedzinie w Grotnikach?
- W tym roku już po raz ósmy - przy ogromnym zaangażowaniu Towarzystwa Muzycznego im. Szymanowskiego i Witolda Kacprzaka - w naszym kościele odbywają się koncerty "Lato z muzyką". Co prawda oczekiwałbym większej frekwencji, gdyż koncerty są przepiękne, to jednak mam nadzieję, że z czasem ludzie zaczną doceniać te wydarzenia. Przykre jest, że podczas organizowania tego rodzaju imprez tak trudno znaleźć jakiekolwiek wsparcie, i to w urzędach odpowiedzialnych za tę sferę życia społecznego. Podobnie dzieje się w przypadku organizowania corocznej zabawy parafialnej. W tym roku na 15 sierpnia nasz parafianin, Krzysztof Krawczyk zaprosił Zbigniewa Wodeckiego. Zapowiada się zatem wyśmienita zabawa. Kiedyś Grotniki były właśnie takim miejscem, gdzie odbywały się różnego rodzaju koncerty. Inicjatorem zabawy parafialnej był właśnie Krzysztof Krawczyk z małżonką Ewą. Dzięki ogromnemu wysiłkowi i mimo wielkich trudności, jakoś z roku na rok wychodzi nam coraz lepiej to grotnickie śpiewanie.
- Obiekty należące do parafii wymagają konserwacji, remontów. Jakie są osiągnięcia w dziedzinie gospodarczej w parafii?
- Wspomniana zabawa parafialna jest organizowana, by zbierać ofiary na rozbudowę kościoła. Mam nadzieję, że za dwa lata ta rozbudowa ruszy. W ciągu ostatnich sześciu lat przy sporym zaangażowaniu wielu grotnickich wiernych wybudowaliśmy w 1996 r. kapliczkę Serca Jezusowego w Grotnikach; w 1998 r. - kaplicę letnią " Grotę", w której latem odprawiana jest Liturgia niedzielna i świąteczna; w 1999 r. - kapliczkę Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Ustroniu; w 2000 r. - kapliczkę Chrystusa Króla na cmentarzu i kapliczkę Krzyża na Orle. W międzyczasie zbudowaliśmy parking przy cmentarzu, uporządkowaliśmy cmentarz i plac kościelny. Wydaje się, że te obiekty sakralne rozrzucone po całej parafii są ozdobą znajdujących się tu miejscowości.
- W dziele ewangelizacji niezwykle ważną rolę odgrywają prasa, książki katolickie. Jak wierni korzystają z prasy katolickiej?
- Największą poczytnością cieszy się tygodnik Niedziela i rozchodzi się bez większego problemu. Oprócz tego jest czytany dwumiesięcznik Misyjne Drogi, bardzo dobrze wydawany i mówiący o pracy misyjnej różnych zakonów i księży diecezjalnych. Oczywiście, miesięcznik parafialny Grota. Dla dzieci sprowadzam Promyczek Dobra. Staram się także, by od czasu do czasu rozprowadzić jakąś ciekawą książkę, ostatnio np. o Ojcu Pio. Jestem przekonany, że jeżeli dobrze przedstawi się tematykę artykułu czy książki, to ludzie chętnie podejmą czytanie prasy katolickiej. Trzeba tylko chcieć. Jest ogromnie ważne, by ludzie zauważyli, iż nasza prasa katolicka jest ciekawa, że potrafi fascynować i ubogacać, że człowiek jest istotą duchową i tego człowieka trzeba kształtować.
- Jakie są największe troski Ojca, jeśli chodzi o przyszłość kościoła i parafii w Grotnikach?
- Na pierwszy plan wysuwa się, oczywiście, rozbudowa kościoła parafialnego. Ale bardziej widzę tę sferę duchową, by dzieci, młodzież i dorośli potrafili przeżywać swoją wiarę. Ciągle wydaje się, że w tej dziedzinie jesteśmy z tyłu - choćby patrząc na Ojca Świętego. Jakże ważny jest "wzrost" człowieka duchowego. Jeszcze wielu nie rozumie istoty przygotowania swojego dziecka do I Komunii św., wiele młodzieży lekceważy sobie przygotowanie do bierzmowania i do sakramentu małżeństwa. Sądzę, że nie zabraknie mi pracy do końca życia.
- Dziękuję za rozmowę. Z okazji Jubuleuszu parafii Ojcu proboszczowi, wszystkim ojcom oraz całej wspólnocie parafialnej życzę wszelkiego dobra oraz realizacji wszelkich planów i zamierzeń
Pomóż w rozwoju naszego portalu