- Nie ma najmniejszych wątpliwości, że wypełniamy dziś wolę pokoleń krakowian, którzy zawdzięczają Ojcu Profesorowi solidną formację intelektualną i duchową – mówił podczas laudacji prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski. Przypomniał, jak w trudnych czasach komunizmu o. Kłoczowski tłumaczył studentom w dominikańskiej Beczce, czym jest nadzieja i mądra odwaga i co oznaczają słowa „zło dobrem zwyciężaj”. Dzisiaj kontynuując swą misję nadal przekonuje, że: „zło może światem zatrząść, ale go nie poruszy…”
Wyrażając wdzięczność i szacunek dla władz krakowskich Ojciec Profesor stwierdził, że odznaczając go, jej przedstawiciele dali dowód na to, iż posiedli skuteczny sposób oswajania „obcego”, choć proces był długi. Laureat Medalu jest bowiem rodowitym warszawianinem, pochodzącym z mazowieckiej rodziny o szlacheckich, patriotycznych tradycjach, zakorzeniającą w ziemię i kulturę -
Pomóż w rozwoju naszego portalu
o czym wspomniał odbierając krakowskie odznaczenie. Niemniej z Krakowem związał się i zamieszkał tu na stałe w 1964 r. (jedynie z przerwą na jeden rok studiów filozoficznych w Warszawie), trafiając do krakowskiego konwentu. Dawno więc zrozumiał, że tu jest jego dom i jego miasto.
Reklama
Tu odbywał studia dominikańskie, ukończył kolegium filozoficzno-teologiczne. Wspomniał z ogromną wdzięcznością kontakty ze swoim mistrzem, którym był ks. prof. Marian Jaworski, późniejszy kardynał arcybiskup lwowski, pierwszy rektor Papieskiej Akademii Teologicznej, obecnie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Wspominał także swoją pracę ze studentami, szczególnie trudną w okresie komunistycznej władzy: - Ważna była praca nad jakimś wyzwoleniem spod uwięzienia w pewnym języku, pewnej mentalności, otwieranie na szersze perspektywy poprzez spotkanie z pogłębioną myślą chrześcijańską, katolicką, ale także społeczną -mówił.
Obok duszpasterskiej zajął się działalnością filozoficzną, najpierw pracując na Papieskim Wydziale Teologicznym, po jego likwidacji przemienionym później w Papieską Akademię Teologiczną, tzw. PAT, który – jak wspominał: - W czasie stanu wojennego w latach 80-tych był ciekawą instytucją , albowiem nigdy nie ukrywał swego istnienia, był jawny, ale nielegalny, bowiem władze nie uznały jego charakteru wyższej uczelni. Gdy na przykład pisało się, że papież spotkał się z wykładowcami Papieskiej Akademii Teologicznej, wkraczała cenzura i skreślała to. Bardzo ciekawy przypadek instytucji jawnej, ale nielegalnej (…)Wydział Filozoficzny jest moim Wydziałem – podkreślał
o. Kłoczowski . I dodawał: - Filozofia ściśle wiąże się z moim rozumieniem, przeżywaniem wiary, bliskim wykształceniu w tradycji dominikańskiej, gdzie myślenie nie sprzeciwia się, lecz pogłębia i poszerza horyzonty wiary otwierając człowieka na pracę rozumu, jak i ucząc go dojrzałej wolności.
By określić, co jest dla niego najważniejsze odwołał się do Platona: - „Dążenie do osiągnięcia życia dobrego wraz z drugim człowiekiem i dla drugiego w sprawiedliwych instytucjach.” Uczenie się życia w wolności nie jest łatwe, ale ma swój sens – głęboki i ludzki.
Reklama
O. Jan Andrzej Kłoczowski swoje wystąpienie zakończył radosnym stwierdzeniem, iż od dziś śmiało może śpiewać: „Krakowiaczek ci ja”. Zapewniał, że gdyby ktoś nie wiedział, co to znaczy krakowskie „ci ja”, to chętnie wytłumaczy.
Warto przypomnieć, że jedyną osobą, której Miasto Kraków przyznało Złoty Medal Cracoviae Merenti pozostaje św. Jan Paweł II. Jedną z ostatnich, która otrzymała Srebrny Medal jest ks. kard. Franciszek Macharski.
W imieniu UPJPII gratulacje przekazał rektor UPJPII w Krakowie ks. prof. dr hab. Wojciech Zyzak, który napisał:
„Czcigodny Ojcze Profesorze,
W związku z uhonorowaniem Ojca Profesora Srebrnym Medalem Cracoviae Merenti, najwyższym odznaczeniem Miasta Krakowa przyznawanym osobom szczególnie zasłużonym dla miasta, składam najserdeczniejsze gratulacje dołączając się do uznania i podziwu dla wszystkich Ojca Profesora działań i dokonań na polu duszpasterskim, naukowym i społecznym.
Wraz z całą wspólnotą akademicką Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II
w Krakowie życzę dużo zdrowia, siły do dalszej pracy, satysfakcji i radości z realizacji zamierzeń oraz Bożego błogosławieństwa.”