Reklama

Tytuł prymasa Kościoła katolickiego w Polsce (4)

Prymasostwo w Polsce odrodzonej (po 1918 r.)

Niedziela łowicka 33/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto jest prymasem Polski?

Z chwilą odzyskania przez państwo polskie niepodległości, powstała sporna kwestia: komu przysługuje tytuł i prerogatywy prymasa Polski? Było bowiem dwóch hierarchów, którzy wysunęli pretensje do tej godności: arcybiskup metropolita gnieźnieński Edmund Dalbor, który wznowił tytuł "prymasa Polski" oraz arcybiskup metropolita warszawski Aleksander Kakowski, który zaczął się tytułować "prymasem Królestwa Polskiego" .

Jako że część ziem polskich wraz z Warszawą wcześniej otrzymała możliwość działania, stąd abp A. Kakowski szybciej rozpoczął działalność kościelną, która w niektórych wypadkach przypominała jurysdykcję prymasowską. Jeszcze w 1916 r. wezwał na Konferencję Episkopatu do Warszawy biskupów metropolii warszawskiej, a także biskupów z Wilna i Żmudzi, choć nie należeli oni do metropolii. Nosił nawet z zamiarem zaproszenia na tę konferencję biskupów zaboru austriackiego. W rok później, z okazji setnej rocznicy utworzenia metropolii warszawskiej, zaprosił na dzień 13 marca 1917 r. metropolitów i biskupów ziem polskich trzech zaborów, którzy rzeczywiście przybyli do Warszawy łącznie z abp. Edmundem Dalborem. Była to I Konferencja Episkopatu Polski. Z konferencji tej wysłano telegram do papieża Benedykta XV, podpisany na pierwszym miejscu przez kard. Edmunda Dalbora.

Abp A. Kakowski uaktywnił swoją działalność na polu kościelnym. Od 1919 r. zaczął używać szat purpurowych. Pozycję jego wzmacniał fakt, że był on metropolitą stolicy odradzającego się państwa polskiego oraz od 1916 r. wchodził w skład trzyosobowej Rady Regencyjnej proklamowanego przez państwa centralne Królestwa Polskiego. Ponadto konsekrował on nuncjusza apostolskiego Achillessa Rattiego (1919 r.), który w 1922 r. został papieżem Piusem XI, co także posiadało niemałe znaczenie. Poza tym 14 grudnia 1919 r. abp Kakowski podniesiony został do godności kardynała, dzień wcześniej od abp. E. Dalbora, co też nie mogło być nie zauważone przez opinię publiczną.

W takiej sytuacji nic dziwnego, że metropolita gnieźnieński E. Dalbor zaczął niebawem bronić starożytnych praw prymasowskich Gniezna. W roku 1919 wznowił tytuł prymasa Polski. On też w tym samym roku powagą prymasowską zwołał Konferencję Episkopatu całej Polski do Gniezna i jej przewodniczył, podobnie jak na wszystkich następnych. W 1922 r. otworzył kancelarię prymasowską w Warszawie i zaczął faktycznie sprawować jurysdykcję prymasowską nad całą Polską. Jego działalność poparła opinia publiczna w całym kraju.

Tymczasem wznowieniu jurysdykcji prymasowskiej od początku byli niechętni nuncjusze papiescy, widząc w niej poważną konkurencję dla siebie. Stolica Apostolska w listach kierowanych do biskupów polskich na pierwszym miejscu wymieniała kard. Kakowskiego, który wydaje się, że z czasem zaczął ustępować miejsca metropolicie gnieźnieńskiemu. Kiedy w czasie Konferencji Episkopatu 14 marca 1919 r. nuncjusz A. Ratti jemu pierwszemu podał do podpisania protokół konferencji, kard. Kakowski podał go jednak kard. Dalborowi. Szczególną niechęć dla Gniezna okazywał następny nuncjusz - abp W. Lauri, który jak pisze w swoim pamiętniku kard. A. Kakowski: "ostro zwalczał prymasa Dalbora i zabiegał w Rzymie o zamknięcie kancelarii prymasowskiej w Warszawie" .

W takiej sytuacji prymas Polski kard. E. Dalbor zwrócił się do papieża Piusa XI z prośbą o ostateczną decyzję w kwestii spornej i o potwierdzenie dawnych prerogatyw prymacjalnych dla Gniezna. Kongregacja dla Nadzwyczajnych Spraw Kościoła - pod wpływem sugestii nuncjatury warszawskiej - wydała 5 lutego 1925 r. dekret, w którym:

1. Zatwierdziła arcybiskupowi Gniezna tytuł "prymasa Polski", a metropolicie warszawskiemu - "prymasa Królestwa Polskiego" .

2. Potwierdziła obydwom hierarchom przywilej noszenia szat purpurowych.

3. Co się tyczy jurysdykcji, którą stolica gnieźnieńska chciała wykonywać na terytorium całej Polski, na wszelki wypadek Stolica Apostolska znosiła ją "ad cautelam".

4. Dekret sugerował, że kancelaria prymasowska w Warszawie powinna zostać zamknięta.

Tak więc faktycznie po przeszło 400 latach Stolica Apostolska zniosła jurysdykcję prymasowską w Polsce.

Te negatywne decyzje rzymskie z 1925 r. nie przekreśliły tradycji prymasostwa polskiego związanego z Gnieznem. Zresztą sam kard. A. Kakowski, chyba na skutek presji opinii publicznej, przestał używać tytułu "prymas Królestwa Polskiego". Tymczasem następca kard. E. Dalbora, prymas Polski kard. August Hlond faktycznie przewodził Kościołowi polskiemu, czego wyrazem było przewodniczenie Konferencjom Episkopatu Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowacka: przepraszam za przejęzyczenie; polskich nazistów nie było

2025-01-28 09:16

[ TEMATY ]

Barbara Nowacka

PAP/Adam Warżawa

Oczywiste jest, że obozy zbudowali Niemcy, a polskich nazistów nie było. Za oczywiste przejęzyczenie przepraszam - poinformowała we wtorek minister edukacji Barbara Nowacka odnosząc się do swojego wystąpieniu podczas konferencji ZNP.

"Oczywiste jest że obozy zbudowali Niemcy, a polskich nazistów nie było. I jest to prawda historyczna. Również o tym wielokrotnie mówiłam w trakcie wystąpienia na konferencji w Krakowie. Za oczywiste przejęzyczenie przepraszam" - napisała we wtorek na portalu X Nowacka.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Józef Wcisło: nie wyjawię danych penitenta, który powie, że chce zabić

Nie wyjawię danych osoby, która powie, że chce zabić – powiedział PAP ojciec Józef Wcisło. Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy – dodał.

Po opublikowaniu przez PAP wywiadu, w którym psychoterapeuta Daniel Dziewit mówił o oczyszczającej roli spowiedzi, nasz rozmówca dostał krytycznego maila od czytelnika, przekonującego, że sakrament pojednania to forma przemocy psychicznej. Z jego słów wynikało, że dysponuje transkrypcjami spowiedzi swojego cierpiącego na Aspergera syna. Powiedział też, że dziecko ma za sobą próbę samobójczą, za co ojciec obwinił Kościół.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie śp. ks. kan. Tadeusza Stelmacha.

2025-01-29 07:32

ks. Waldemar Wesołowski

W 72 roku życia, w 44 roku kapłaństwa odszedł do Pana ks. Tadeusz Stelmach.

Ks. Tadeusz urodził się 5 lutego 1953 w Środzie Śląskiej. Święcenia przyjął 23 maja 1983 we Wrocławiu. Pracował w parafiach: w Ścinawce Średniej, w Oławie, w Jelczu-Laskowicach, 23 lata, najpierw jako rektor, następnie jako proboszcz w parafii św. Maksymiliana w Osiecznicy i 11 lat w parafii MB Częstochowskiej w Modlikowicach, do której należą także kościoły w Osetnicy i Wojciechowie. Był ojcem duchownym dekanatu Chojnów. Zmarł 22 stycznia 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję