W Rynicy k. Widuchowej od dwóch lat mieści się polska siedziba
Europejskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Sportowe
Spotkania Przyjaciół", które oprócz Polaków zrzesza także Austriaków,
Niemców, Czechów, Słowaków, Węgrów i Ukraińców. Siedzibą jest wiejski
dom, wyremontowany siłą i woli, i rąk, z miejscami noclegowymi i
pięknym ogrodem. Już po raz ósmy odbyło się tu doroczne, integracyjne
święto sportu, organizowane małymi nakładami finansowymi, ale za
to z olbrzymim oddaniem i zaangażowaniem pomysłodawców: Justyny i
Jerzego Chrabeckich oraz grona ich przyjaciół, a także wsparciu lokalnych
władz samorządowych. Te sportowo-rekreacyjne spotkania mają również
prostą ideę: "Sprawmy wszystkim radość", a biorą w nich udział głównie
mieszkańcy Rynicy, pobliskiego Krzywina oraz niepełnosprawni z ośrodków
w Nowym Czarnowie i Lanzendorfie w Austrii. Dzień Sportu jest w Rynicy
rzeczywistym świętem. Cieszą się przede wszystkim dzieci i młodzież,
dla których często ta impreza stanowi jedną z nielicznych atrakcji
wakacyjnych, i cieszą się niepełnosprawni. Wzrusza ta niekłamana
i spontaniczna radość ze spotkania i osiągniętych wyników, bo tu
każdy osiąga jakiś wynik. Realizatorzy "sportowych spotkań przyjaciół"
nie stosują bowiem limitów określających stopień upośledzenia uczestników,
nie wprowadzają dyskwalifikacji, spalonych startów... Może tak właśnie
wygląda droga do normalności?
Stowarzyszenie organizuje także Międzynarodowy Bieg Sztafetowy
Osób Niepełnosprawnych, angażujący zespoły z Polski, Słowacji, Czech,
Niemiec i Austrii. Przypomnijmy, że w 1999 r. ok. 100 niepełnosprawnych
osób pokonało w ciągu dwóch tygodni trasę wiodącą z Wiednia, poprzez
Czechy, zachodnią Polskę, by osiągnąć metę w Templinie (Niemcy).
W kwietniu ub.r. sztafeta wystartowała właśnie w Templinie, by w
maju dotrzeć do Krakowa. Natomiast III część sztafety rozpoczęła
się 4 maja br. na Wzgórzu Wawelskim w Krakowie. Trasa wiodła przez
Lwów do Machacsa na Węgrzech. W przyszłym roku sztafeta dotrze do
Watykanu. Budzi ona ogromne zainteresowanie i przynosi wymierny oddźwięk
społeczny. Obserwatorzy - często przypadkowi - kibicują, podają wodę
do picia, dzielą radość i sukces niepełnosprawnych sportowców.
"Z podobnymi reakcjami spotykamy się na szlaku pielgrzymim"
- mówi J. Chrabecki. "Mieszkańcy mijanych miejscowości z nieskrywanym
wzruszeniem włączają się w nasze szeregi, pomagają pchać wózki inwalidzkie,
przygotowują poczęstunek, udzielają gościny". W tym roku niepełnosprawni
pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej
Pokoju w Siekierkach, ale już w przyszłym pielgrzymów podejmować
będzie Rynica. W miejscowym kościele pw. Narodzenia Najświętszej
Maryi Panny poświęcono obraz Matki Bożej Patronki Niepełnosprawnych.
Tak zaowocował pomysł stworzenia w rynickiej świątyni miejsca, gdzie
osoby niepełnosprawne mogłyby złożyć swoje troski i modlitwę, gdzie
czekałaby na nie Matka, taka jaką wyobrażają sobie w swojej ułomności.
Obraz namalowała bowiem także niepełnosprawna artystka, a przedstawia
on Matkę Bożą z miłością pochylającą się nad niepełnosprawnym na
wózku inwalidzkim.
Rynicka świątynia, o czym głosi napis w pięciu językach
na tablicy umieszczonej na ścianie kościoła, stanie się więc stałym
miejscem spotkań niepełnosprawnych ze swoją patronką - Matką Bożą...
Pomóż w rozwoju naszego portalu