Reklama

Wiara

Narodzenie Najświętszej Maryi Panny

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2004

Arkadiusz Bednarczyk

Scena Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z kościoła w Trzcianie k. Rzeszowa

Scena Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z kościoła w Trzcianie k. Rzeszowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół obchodzi narodziny tylko trzech osób: Pana Jezusa, Matki Bożej i św. Jana Chrzciciela. Przyszli oni na świat czyści, niesplamieni żadnym grzechem i dlatego Kościół raduje się z takich narodzin i czci je w swojej liturgii.

Święto Narodzenia Maryi ma bardzo dawną tradycję i kiedyś było ono świętem obowiązującym - dziś zniesionym. Mimo to wierni w całej Polsce wstrzymują się w tym dniu od prac niekoniecznych, przychodzą do świątyń, biorą udział w odpustach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego to święto obchodzone jest 8 września? Na to pytanie brak jest jednoznacznej odpowiedzi. Stara chrześcijańska legenda opowiada, że pewien święty mistyk, wielki czciciel Matki Bożej, każdego roku 8 września słyszał, jak w niebie śpiewają aniołowie. Pytał Pana Boga, co to ma oznaczać? Otrzymał odpowiedź, że w niebie jest obchodzony dzień narodzin Maryi, Matki Syna Bożego, dlatego aniołowie śpiewają.

To tylko legenda. Ale nie jest legendą, że dziś Kościół raduje się i śpiewa, obchodząc pamiątkę narodzin Maryi. Mówi o tym antyfona Mszy św.: „Z radością obchodzimy Narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Z niej wzeszło słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem” (Mszał rzymski). To święto ma coś z radości Bożego Narodzenia. Kościół dzieli się ze swymi wiernymi tą duchową radością. Maryja przyszła na świat Niepokalanie Poczęta. Przez swoją zgodę na poczęcie Syna Bożego całe swe życie uczestniczyła w dziele Odkupienia. Na zakończenie Soboru Watykańskiego II papież Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła i nazwał ją „znakiem nadziei i pociechy”. Jest to wielka i radosna tajemnica naszej wiary. „O Niepokalana, kim Ty jesteś?” - pytał św. Maksymilian Maria Kolbe. I odpowiadał: „Nie tylko stworzeniem, nie tylko dzieckiem przybranym, ale Matką Bożą! I to nie przybraną matką, ale rzeczywistą Matką Bożą! Tytuł Matki nie zmienia się. Na wieki Bóg będzie Ci mówił Matko Moja! Dawca czwartego przykazania czcił Cię będzie na wieki. Kim jesteś, o Matko Boża?”.

Matka Boża jest obecna w życiu Kościoła, w naszym życiu religijnym. Katechizm Kościoła Katolickiego mówi: „To macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie, poczynając od aktu zgody, którą przy Zwiastowaniu wiernie wyraziła i którą zachowała bez wahania pod krzyżem aż do wiekuistego dopełnienia się zbawienia wszystkich wybranych. Albowiem wzięta do nieba nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz przez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dlatego do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki” (KKK 969).
Parafia katedralna w Zamościu czci Narodzenie Maryi 8 września odpustem, który gromadzi liczne rzesze wiernych, bo to święto w naszym rolniczym regionie nazywane jest świętem Matki Boskiej Siewnej. Katedra, matka kościołów diecezjalnych, rodząca i dająca biskupów i kapłanów, jest świątynią maryjną z obecnością słynącego łaskami, koronowanego Obrazu Matki Boskiej Opieki. Budowniczy świątyni hetman Jan Zamoyski, czciciel Matki Bożej, nakazał umieścić w niej na łuku tęczowym nad prezbiterium widoczne słowa: „Pani moja Bogarodzica Dziewica jest wzięta do nieba”. Matkę Bożą nazywa swoją Panią. Piękne i pouczające słowa tego wielkiego człowieka!
Po Soborze Watykańskim II lepiej rozumiana jest i przeżywana prawda o obecności Maryi w dziele Chrystusowego Odkupienia i w naszym życiu religijnym. Matka Zbawiciela z Jego woli kocha swe dzieci i przychodzi im z pomocą, bo stanowią one lud Boży. Znakiem obecności Maryi wśród nas są czczone Jej obrazy w kościołach, poświęcone obrazy w naszych domach, a zwłaszcza teraz wędrująca kopia Obrazu Jasnogórskiego. Już niedługo będziemy uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu w Zamościu.
Potrzeba głębszej i pełniejszej pobożności maryjnej w naszym życiu religijnym. Czyńmy to przez miłość do Niej, naśladowanie Jej życia, nabożeństwo do Niej, modlitwę różańcową. Niech będzie naszą nadzieją, pociechą i pomocą.

2004-12-31 00:00

Oceń: +41 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze do Smoleńska

Biskupi, kapelani, rektor katolickiej uczelni, ludzie cenieni, znani i lubiani. Na uroczystości na polskim cmentarzu wojskowym w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej rządowym samolotem leciało dziesięciu duchownych trzech wyznań. Nie dolecieli...

O poranku 10 kwietnia kilku przyjaciół otrzymało SMS od ks. Romana Indrzejczyka: "Pozdrawiam z Katynia". Potem, gdy dowiedzieli się o katastrofie, mogli mieć nadzieję, że może poleciał innym samolotem. Bo skoro SMS dostali przed tą straszną wiadomością?... Niestety, ks. Indrzejczyk, kapelan prezydenta Lecha Kaczyńskiego, był w tamtym samolocie. A wiadomość - z wyprzedzeniem, jak czasem mu się to zdarzało - wysłał tuż przed startem z Warszawy. Mszy św. w Katyniu przewodniczyć miał biskup polowy WP Tadeusz Płoski. Chciał przypomnieć, że to Bóg, a nie człowiek ma być naszym autorytetem w rozmaitych sprawach. W życiu codziennym, rodzinnym, ale i społecznym, w polityce, kulturze, sprawach medycyny i opieki społecznej, nawet w przedsiębiorczości i sferze sukcesu. I, oczywiście, w kwestiach wiary, Kościoła, religii.
CZYTAJ DALEJ

Asyż: Franciszek i Carlo Acutis to silny tandem

2025-04-09 07:55

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

bł. Carlo Acutis

Vatican News

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Od 19 lat jestem biskupem w Asyżu, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem – przyznaje abp Sorrentino, opowiadając o tym, co dzieje się przy grobie bł. Carla Acutisa. Znajduje się on w sanktuarium ogołocenia, a zatem w miejscu, które upamiętnia kluczowe wydarzenie z życia św. Franciszka, kiedy wyrzekł się on rodzinnego majątku. Jak mówi abp Sorrentino, obaj święci Franciszek i Carlo tworzą w tym miejscu silny tandem, który z mocą przemawia do pielgrzymów.

Już niebawem 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Carla Acutisa. Abp Domenico Sorrentino przypomina, że Carlo inspirował się postawą Franciszka i Klary. Widać to choćby w jego stosunku do ubogich czy piękna natury. Nie myślał jednak o wstąpieniu do franciszkanów, chciał żyć tym charyzmatem na swój oryginalny sposób. Dzięki temu w nowy sposób przekazuje też doświadczenie Biedaczyny współczesnym pokoleniom.
CZYTAJ DALEJ

Aptekarka odmówiła sprzedaży specyfiku "dzień po" klientce. Co było dalej?

2025-04-10 10:22

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Pigułka dzień po

Pigułka dzień po

W środę Sąd Najwyższy pozostawił bez rozpoznania kasację krakowskiej farmaceutki od orzeczenia sądu aptekarzy. Orzeczenie uznające za przewinienie dyscyplinarne odmowę z powodów światopoglądowych sprzedaży pigułki "dzień po" klientce z receptą jest ostateczne.

"SN uznał, że wniesiona w tej sprawie kasacja jest niedopuszczalna z mocy ustawy, co obligowało sąd do pozostawienia jej bez rozpoznania" - powiedział sędzia SN Marek Siwek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję