„Panie Jezu, odwieczny Kapłanie całej ludzkości (…), nade wszystko naucz mnie skupienia - modlitwy - ofiary - miłości ku Tobie” - Krzysztof Kolberger zakończył
czytać modlitwę bp. Wilhelma Pluty napisaną na pamiątkę wizyty Ad limina Apostolorum w listopadzie 1977 r. w Rzymie. W kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze zapanowała cisza, z której
powoli zaczęły wydobywać się pierwsze dźwięki Ave Maria Gaunoda i Bacha.
Rozpoczynając zielonogórski koncert, bp Adam Dyczkowski przypomniał rozpoczęty 22 stycznia 2001 r. diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego bp. Wilhelma Pluty. Zachętą do niego były pełne aprobaty
słowa Ojca Świętego oraz jego modlitwa przy grobie bp. Wilhelma 2 czerwca 1997 r. podczas papieskiej wizyty w Gorzowie Wlkp. Wyrazem tych więzi łączących Papieża Jana Pawła II z bp. Wilhelmem
Plutą był wyrecytowany przez K. Kolbergera fragment Tryptyku rzymskiego: Medytacje nad „Księgą Rodzaju” na progu kaplicy sykstyńskiej. Popłynęły słowa refleksji i medytacji Jana Pawła II
o dziele stworzenia, o Słowie, które było na początku: „Próg Słowa, w którym wszystko było na sposób niewidzialny, odwieczny i boski - za tym progiem zaczynają się dzieje!”. A po nim
muzyka Henryka Mikołaja Góreckiego, który tak jak bp. Pluta pochodzi z Górnego Śląska.
Zanim zabrzmiała Ciaccona Jana Sebastiana Bacha z partii d-moll na skrzypce solo w wykonaniu Mariusza Monczaka, K. Kolberger przeniósł słuchaczy w świat poezji ks. Jana Twardowskiego. Wiersz o uśmiechu
w kościele przywołała uśmiech na niejednej twarzy, a wiersz Spieszmy się jednocześnie wyrecytowany i pokazany w języku migowym wzbudził zadumę nad wciąż zbyt małą miłością człowieka do człowieka.
W czasie przerwy zebrano składkę przeznaczoną - jak wyjaśnił inicjator cyklu koncertów na pamiątkę 70-lecie święceń kapłańskich sługi Bożego bp. Wilhelma Mariusz Monczak - na napisanie
i wykonanie Requiem dla bp. Wilhelma, które ma zostać zaprezentowane w 20. rocznicę jego śmierci - 22 stycznia 2006 r.
Na zakończenie koncertu „Lubuska Symfonietta” pod wodzą Mariusza Monczaka wykonała Siedem Ostatnich Słów Chrystusa na Krzyżu Józefa Haydna. Utwór, który oryginalnie został skomponowany
na orkiestrę w 1786 r., został przez kompozytora opracowany także w wersji na kwartet smyczkowy, instrument klawiszowy solo oraz wersję oratoryjną dla solistów, chóru i orkiestry. Ostatecznie to
właśnie wersja oratoryjna zdobyła sobie największą popularność. Jak głosi tradycja, oratorium to opracował Józef Haydn na specjalne zlecenie biskupa Kadyksu. Napisanie tego dzieła zajęło kompozytorowi
ponad 20 lat. Koncert zakończyły długie brawa w podziękowaniu za wieczór pełen wspomnień, wzruszeń i muzyki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu