„Jedynie Chrystus jest kamieniem węgielnym, na którym można w sposób trwały zbudować swoje życie. Jedynie Chrystus - poznany, kontemplowany i umiłowany - jest wiernym przyjacielem,
który nigdy nas nie zawodzi, który towarzyszy nam w drodze i którego słowa rozpalają nasze serca (por. Łk 24, 13-35). »Panie, do kogóż pójdziemy?« (J 6, 68). Kto ma słowa życia wiecznego?
Jezus, bliski przyjaciel każdego człowieka, ma słowa życia”.
Jan Paweł II
Moja córka żyje ostatnio w dużym stresie. W maju ukończyła prawo i musi zdać bardzo trudny egzamin zwany „Bar”, aby zostać licencjonowanym prawnikiem w Chicago. Widząc, jak bardzo przeżywa ten egzamin, postanowiliśmy odwiedzić znajome siostry karmelitanki w Des Plains. Poprosiliśmy siostry o wsparcie modlitewne. Modlitwa czyni cuda, Dominika nadal przygotowuje się do egzaminu, ale już w wyraźnym spokoju i radości. Poprosiłam Siostry, by opowiedziały o sobie i swoich powołaniu Czytelnikom „Niedzieli w Chicago”.
Kim są karmelitanki?
Powołanie karmelitanek wpisane jest w tradycję góry Karmel. Główne elementy tej tradycji to: biblijny rodowód w osobie proroka Eliasza - ojca i duchowego założyciela Karmelu, zakorzenienie w duchowości
pustelników z góry Karmel oraz obecność Maryi w całej historii zakonu. Charyzmat zakonu osiągnął swą dojrzałość w XVI w. wraz z reformą św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża.
Karmel to zgromadzenie o surowym rygorze. Zakonnice nie opuszczają nigdy klasztoru, niemal nie kontaktują się ze światem zewnętrznym. Żyją samotnie, w milczeniu i ewangelicznym wyrzeczeniu, poświęcając
się nieustannej modlitwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie w zakonie
Celem naszego Karmelu od św. Józefa w Des Plaines jest wspomagać Kościół modlitwą i pokutą - opowiada Siostra Przełożona. Zakon jest ściśle klauzurowy oraz kontemplacyjny. Nasze życie jest całkowicie
poświęcone modlitwie i medytacji w dzień i w nocy. Maryja jest królową Karmelu, która nas prowadzi do bliskiego obcowania z Bogiem, w umiłowaniu Jego Słowa. Wybieramy drogę modlitwy jako przyjacielskie
obcowanie z Chrystusem, naszym Oblubieńcem. Dajemy siebie, aby dzięki wewnętrznemu i naukowemu przygotowaniu rozwijać życie duchowe.
Spędzamy długie godziny na modlitwie i dziękczynieniu, rozmyślamy nad Pismem Świętym i lekturami wielkich świętych Karmelu - św. Jana od Krzyża i św. Teresy z Avila. Modlimy się za Ojca Świętego,
biskupów i kapłanów. Polecamy cały świat opiece Boga, modlimy się za tych, którzy na modlitwę nie mają czasu.
Wstajemy o 5.40 rano. Idziemy spać o 11.00 wieczorem. Codziennie rano uczestniczymy w Mszy św. Utrzymujemy się tylko z donacji, czyli z tego, co przyniosą nam dobrzy ludzie. Mamy własny ogród warzywny.
Nasz dzień przeplatany jest modlitwą, nauką i pracą w ogrodzie i w domu. Robimy też różance na misje.
W zakonie przestrzega się reguły, czyli przepisów, według których żyją mniszki. Karmelitanki upodabniają się do pierwszych pustelników. Nawet z odwiedzającymi je rodzinami czy znajomymi rozmawiają
jedynie przez kratę rozmównicy. Nawet z sobą, poza wyznaczonymi porami tzw. rekreacji, rozmawiają niewiele, a mieszkają w oddzielnych, bardzo skromnych celach. Wiele ludzi przychodzi do nas, prosząc o
modlitwę, i wielu wraca, dziękując za łaski otrzymane od Boga.
W ubiegłym roku odwiedził nas także Prymas Polski kard. Józef Glemp, który przywiózł nam obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Kard. Francis George bywa u nas raz do roku lub częściej. Kiedyś dziennikarz
telewizyjny z Chicago przygotowywał artykuł o naszej wspólnocie. Powiedziałyśmy mu, że gdy spotkają go w życiu kłopoty, zapraszamy do nas. Uśmiechnął się, lecz gdy zachorował na raka, stał się naszym
codziennym gościem, zaprzyjaźniliśmy się. Zmarł w ubiegłym roku pogodzony z Bogiem.
Obecnie na całym świecie jest ok. 10 tys. karmelitanek bosych. Obszary naszej działalności to: Ameryka Południowa (Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Ekwador, Kolumbia, Paragwaj, Urugwaj, Wenezuela),
Ameryka Północna (Kanada, Meksyk, Chicago, New York), Azja (Filipiny), Europa (Hiszpania, Polska, Portugalia, Włochy), Afryka (Kamerun, Kenia, Madagaskar, Mali, Kongo, Rwanda, Senegal).
Zakony kontemplacyjne, których sens istnienia negowano w XVIII, XIX i na początku XX w., przeżywają obecnie swój renesans. Rośnie liczba powołań, szczególnie wśród młodzieży wykształconej, aktywnej.
Nie szuka ona w Karmelu ucieczki i schronienia przed życiem na własny rachunek, ale chce w ten sposób służyć Bogu i ludziom - modlitwą i kontemplacją. Karmel w Des Plaines zaprasza do siebie zainteresowanych
z Chicago i okolic.