„Już jedzie!”
Bronowice - jedna z uboższych dzielnic Lublina. Kościół św. Michała Archanioła, którego powstanie wiąże się z nieistniejącą już farą lubelską. Jest kilka minut po godz. 16.00. Wierni licznie zbierają
się wokół kościoła, za chwilę wyruszy pochód w kierunku Placu św. Józefa, gdzie ma przybyć kopia Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Krzyż, niesiony przez jednego z ministrantów, kapłani, zaraz za nimi
ustawiają się siostry zakonne, dzieci i tłum wiernych - przybyli, by powitać swą Matkę. Wśród śpiewów pochód powoli rusza, aby zatrzymać się przy jednej z najruchliwszych o tej porze ulic Lublina.
Przechodnie patrzą z zainteresowaniem, niekiedy przystają, by zobaczyć, co się ma wydarzyć.
Za chwilę słychać syreny. „Już jedzie!” - wyrywa się z czyichś ust. Na twarzach ludzi rysuje się skupienie i wielkie wzruszenie. W oczach wielu osób widać łzy. Jest to nadzwyczaj
podniosła chwila, oto Matka przyjeżdża do swych dzieci. Samochody zatrzymują się, krótkie powitanie i pochód, na czele z Ikoną Jasnogórską, rusza w stronę kościoła.
Naśladować Maryję
Reklama
W kościele celebrowana jest uroczysta Msza św., podczas której słowa homilii wypowiada abp Józef Życiński. Wzywa do naśladowania Maryi, do wyobraźni miłosierdzia. Metropolita wyraża nadzieję, że „znajdą się serca wrażliwe, które będą usiłowały przeciwdziałać biedzie, które wyzwolą dodatkową energię, które sprawią, że to, co dobre, piękne, będzie miało kontynuację i rozwój w tym nowym, jakie będzie owocem peregrynacji”. Wzywa, byśmy, wpatrując się w zamyślone oczy Maryi, odszukali w nich zobowiązanie do otwarcia i wrażliwości, do przełamania postawy apatii, zniechęcenia i obojętności. „Niechaj owocem tych dni będzie odbudowanie nadziei i wiara zaniesiona do tych środowisk, gdzie panuje zniechęcenie i rozgoryczenie. Niechaj przez was Maryja prowadzi dalej swoją misję” - dodał na zakończenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
U stóp Matki
Eucharystia zbliża się ku końcowi, ale wielu pozostaje w kościele. Przez całą noc wierni trwają przy kopii Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Czuwanie prowadzą różne grupy i wspólnoty działające przy parafii.
Dla wielu modlących się jest to pierwsza forma zaangażowania w życie parafii. Niezwykłym przeżyciem staje się czuwanie prowadzone przez młodzież. Każdy, w jedności z całym Kościołem, może wypowiedzieć
słowa modlitwy. Przed tron Matki przychodzą osoby z parafii: całe rodziny, samotne matki z dziećmi, młodzież. Obok klęczy niepełnosprawna dziewczyna, która z wielkim skupieniem wpatruje się w smutne,
ale pełne pokoju oblicze Maryi. W ciszy swego serca rozmawia z Matką; to, o czym mówią, pozostanie ich tajemnicą. Obok jakaś dziewczyna położyła głowę na ramieniu swego ojca, cały czas mając wzrok utkwiony
w Obraz. Ta noc u stóp Matki jest wyjątkowa. Kolejny dzień i wierni odprowadzają kopię Obrazu Jasnogórskiego do pobliskiej parafii. Żegnają Matkę ze wzruszeniem, ale i z nadzieją. Z nadzieją, że to, co
za sprawą Jasnogórskiej Pani dokonało się w ich sercach, przerodzi się w konkretny czyn miłosierdzia.
Podchodzę do jednej z sióstr i pytam o jej przeżycia z peregrynacji. „To czas wielkiej łaski. Królowa przyjechała do swych poddanych; Królowa, która nikogo nie odrzuca. Każdy mógł przyjść do
jej tronu i nikt nie czuł się zawstydzony. Takie spotkanie możliwe jest tylko u Boga”. Stwierdza, że czas ten stał się okazją do wspólnego spotkania księży i sióstr z wiernymi. „Mury tego
kościoła już dawno nie widziały takich tłumów” - dodaje z uśmiechem. Ma nadzieję, że to będzie początek rzeczy nowych.
„Oto wszystko czynię nowe”
Czas peregrynacji rzeczywiście stał się w tutejszej parafii zapowiedzią „rzeczy nowych”. Od niedawna parafia ma nowego proboszcza, którym został ks. kan. Ryszard Winiarski. Nowy proboszcz
z wielkim zapałem zabrał się do swych obowiązków. Pierwsze owoce już są widoczne - z inicjatywy wiernych ukazała się gazetka parafialna Angelus Bronowicki, bezpłatnie rozprowadzany na terenie całej
parafii. Jak podkreśla Ksiądz Proboszcz, gazetka nie jest celem samym w sobie, chodzi bowiem o dotarcie do jak największej liczby wiernych. Ma to być nowa forma ewangelizacji; Angelus ma służyć pobudzeniu
religijnemu, ale również nawiązaniu głębszych więzi społecznych.
Proboszcz zwraca uwagę na ciąg zdarzeń, w jaki w tutejszej parafii wpisuje się peregrynacja: czas rekolekcji, dzień peregrynacyjny, odpust św. Michała połączony z wyjściem na plac po Farze oraz bogato
przygotowany festyn. Istnieją też plany stworzenia grupy młodzieżowej oraz wspólnych wyjazdów na Światowe Dni Młodych. Wszyscy mają nadzieję, że wizyta Matki Bożej przyniesie bogate owoce duchowe, które
przerodzą się w konkretne zaangażowanie wiernych w życie parafii. „Chodzi o to, by udział wiernych był bardziej świadomy, bardziej twórczy; by nie byli przy kościele, ale by sami stali się Kościołem”
- dodaje Ksiądz Proboszcz.