19 października 2004 r.
To już 20. rocznica męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Idąc śladami Chrystusa, stał się symbolem odwagi i męstwa. Stał się ikoną braterstwa ludzi. W swojej męczeńskiej drodze otrzymał krzyż,
podobnie jak Chrystus. Obecnie wielu, szczególnie młodych ludzi, nie bardzo wie o kogo i o co chodzi. A nie tak dawno, bo w 1997 r. uczestniczyliśmy, przynajmniej duchowo, w rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego
dziś już sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. „Nie ma wielkich rzeczy bez ofiary”. Ofiarę ze swego życia złożył ks. Jerzy nie tylko za lata minione, jemu współczesne. Ta ofiara trwa i jest
niestety składana ciągle, bo ludzkość zadbała o to, by „proces nad Chrystusem” nie zakończył się szybko, pomimo minionych 2 tys. lat od jego rozpoczęcia.
„Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma - mówił ks. Jerzy Popiełuszko 26 września 1982 r. - Krzyże nasze możemy ciągle łączyć z Chrystusem, bo proces
nad Nim trwa. Trwa proces nad Chrystusem w Jego braciach. Bo aktorzy dramatu i procesu żyją nadal. Zmieniły się tylko ich nazwiska i twarze, zmieniły się daty i miejsca ich urodzin. Zmieniają się metody,
ale sam proces trwa. Uczestniczą w nim ci wszyscy, którzy zadają ból, cierpienie braciom swoim...”.
Minęły lata, ale prawdy głoszone przez ks. Jerzego - dziś już w innych realiach czasowych i politycznych, w innym świecie XXI w. - są nadal aktualne. Proces nad Chrystusem trwa nadal,
jak mówił w swej homilii ks. Popiełuszko. Świadkami tego procesu stały się teraz wszystkie ofiary ataku na WTC w Nowym Jorku, na pociąg w Madrycie, wszyscy zamordowani bestialsko w Iraku, widzowie teatru
w Moskwie, uczestnicy „tragedii niewiniątek” w Osetii i w innych częściach świata.
W latach, kiedy żył ks. Popiełuszko „proces przeciwko Chrystusowi” również trwał prowadzony przez wielu innych ludzi. Ferowano wyroki, rozdawano męczeńskie krzyże. Dowodem tego było jego
porwanie i pozbawienie życia. Prawda o krzyżu głoszona przez ks. Jerzego była i jest tematem, którego waga, szczególnie obecnie, musi mieć wielkie znaczenie w tragizmie otaczającego nas coraz ciaśniejszego,
krwawego świata.
Pamiętajmy też, że 2004 r. został ogłoszony przez Krajową Komisję NSZZ „Solidarność” Rokiem ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu