Reklama
„Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony” (J 3,17). Bóg wielokrotnie daje odczuć swoją miłość, pomimo odejść, potknięć,
upadków i niewierności człowieka. Stwórca wyciąga też rękę do małżeństw żyjących w cywilnych związkach po rozwodzie. Wielu z nich przeżywało i nadal przeżywa dylematy, rozterki, wątpliwości i niepokoje.
Może to być wynikiem delikatnego i pełnego miłości dotknięcia przez Jezusa. Dlatego warto zatrzymać się, wyciszyć, pomyśleć o sobie i swoim życiu. Trzeba uczynić to bez lęku. Miłosierdzie Boże jest potrzebne
każdemu, niezależnie od sytuacji rodzinnej, w jakiej się znalazł. Bóg kocha człowieka i czeka na jego miłość. Przyjmuje postawę kochającego Ojca, a nie prokuratora.
Wiele małżeństw żyjących w powtórnych związkach po rozwodzie twierdzi, że Pan Jezus nie pozostawia nikogo bez szans, ale daje szczególne przeżycia i doświadczenia przylgnięcia do Niego w sposób pełniejszy
i głębszy. Chrystus chce przez to przygotować człowieka do przyjęcia Go w sposób szczególnie głęboki, a nie tylko powierzchowny, rutynowy.
Owocem miłości małżeńskiej są dzieci. To one najbardziej cierpią z powodu rozwodu rodziców. Dlatego szczególnie w okresie dojrzewania mogą sprawiać problemy wychowawcze. One noszą w sobie wewnętrzne
zranienia. Doświadczyły wiele dylematów związanych z wyborami ich rodziców, wiele okrutnych słów, wzajemnych oskarżeń. Teraz potrzebują miłości, ciepła, spokoju cierpliwości. A życie, chociaż piękne,
nie jest łatwe. Dzieci zranione emocjonalnie są szczególnie podatne na takie zagrożenia jak: alkohol, narkotyki, seks, sekty. Mogą w nich szukać kompensacji braku miłości, jakiej nie doznały w domu. Dlatego
trzeba im stworzyć szczególnie ciepłą i rodzinną atmosferę poprzez dialog, czyli rozmowę prowadzącą do pełniejszego zrozumienia siebie nawzajem.
Często bywa tak, że do nowego związku przenoszone są napięcia z małżeństwa, które się rozpadło. Istnieje wiele tematów tabu, wiele nieujawnionych uczuć, które niekorzystnie wpływają na obecny związek.
Wtedy wzajemna delikatność jest wręcz niezbędna, gdyż partnerzy są wewnętrznie poranieni. Dialog ułatwia porozumienie, prowadzi do spotkania osób ze sobą i z Bogiem. W każdym związku potrzebna jest taka
relacja, w której więcej się słucha niż mówi, więcej rozumie niż osądza, więcej dzieli niż dyskutuje. W codziennym życiu potrzebne jest wyciszenie, aby usłyszeć, że Bóg kocha człowieka i wskazuje mu konkretną
drogę. On nie daje krzyża, którego nie można udźwignąć.
Zapraszamy małżonków żyjących w związkach niesakramentalnych do wspólnego przeżycia rekolekcji w dniach 22-24 pździernika 2004 r. w Centrum Służby Rodzinie w Łodzi, przy ul. Broniewskiego 1a. Rekolekcje
są prowadzone przez małżeństwa i kapłana - animatorów Stowarzyszenia „Spotkania Małżeńskie”. Zakwaterowanie i wyżywienie na miejscu. (Każde małżeństwo ma oddzielny pokój).
Celem takiego weekendowego przeżycia jest pełniejsze poznanie tego, co naprawdę łączy partnerów, przez stanięcie w prawdzie przed sobą samym, sobą nawzajem w małżeństwie i przed Bogiem. Ponadto wspólnota
ułatwi przeżycie przynależności do Kościoła na mocy sakramentu chrztu św. i bierzmowania. Małżonkowie poznają też różne możliwości uregulowania ich sytuacji, zgodnie z nauką Kościoła. Nade wszystko odnajdą
pomoc, doświadczą i nauczą się dialogu. Celem weekendu jest nie uśpienie sumienia, ale jego obudzenie i ukazanie drogi zbawienia.
Zgłoszenia przyjmują: Elżbieta i Jerzy Marcinkiewiczowie, tel. (0-42) 681-32-25, e-mail: eijspotmal@wp.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu