Wspaniałym, dostojnym polonezem na 20 par w wykonaniu Reprezentacyjnego Zespołu Pieśni i Tańca Związku Narodowego Polskiego „Wici” rozpoczęły się w pierwszą sobotę października uroczyste obchody
60-lecia Kongresu Polonii Amerykańskiej. W sali luksusowego hotelu Donald E. Stephens Convention Center w Rosemont k. Chicago pojawiło się ponad 650 osób, w tym przedstawiciele Kościoła i archidiecezji
chicagowskiej, księża, siostry zakonne, lokalni działacze społeczni i politycy reprezentujący władze RP oraz, oczywiście, sami członkowie Kongresu Polonii Amerykańskiej.
- Jubileusz Kongresu Polonii Amerykańskiej stał się dla nas wszystkich doskonałą okazją do spotkania i wspólnego przeżycia jeszcze raz tych chwil - mówili wieloletni członkowie KPA, przybyli
na swój jubileusz ze wszystkich stron Ameryki i z różnych zakątków świata.
- Wielu z nas pamięta trudne początki przecierania „związkowych ścieżek” w administracji amerykańskiego rządu oraz lokalnych władz stanowych. Wiemy, że nasza praca nie poszła na
marne. To, co dziś widzimy, jest najlepszym potwierdzeniem słuszności naszego myślenia.
Na jubileuszowe świętowanie organizatorzy zaprosili do Chicago wielu znamienitych gości m.in.: bp. Tomasza Paprockiego, bp. Tadeusza Jakubowskiego, abp. Leszka Sławoja Głodzia (który, niestety, nie
mógł przyjechać), kapelana Związku Podhalan w Ameryce Północnej - o. Wacława Lecha oraz wielu polityków. Na sobotnim bankiecie pojawili się też: były prezydent RP Lech Wałęsa, marszałek Senatu RP
Longin Pastusiak, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska Andrzej Stelmachowski oraz konsul generalny RP w Chicago Franciszek Adamczyk. Zdaniem niektórych na uroczystościach zabrakło przedstawicieli najwyższych
władz miasta Chicago i stanu Illinois, choć trudno tu nie wspomnieć o skarbniczce Marii Papas i Judy Barr Topince. Nieobecność burmistrza Chicago Richarda Daley’a czy gubernatora Illinois Roda Blagojevicha
pozostanie chyba wciąż nieusprawiedliwiona. Było kilka oficjalnych gratulacji. Swoją nieobecność na bankiecie listownie tłumaczył np. generał Collin Powell.
W części artystycznej, poza wspomnianym wcześniej zespołem „Wici”, na sali pojawili się trzej polscy tenorzy: Dariusz Stachura, Paweł Skałuba i Tadeusz Szlenkier, przebywający w Chicago
na tournée. Wspaniałe głosy i znane operetkowe utwory rozweseliły zebranych, którzy owacjami na stojąco domagali się od artystów bisów.
Oficjalne urodziny KPA nie mogły obyć się bez przemówień i życzeń stu lat składanych sobie nawzajem.
- Wizy dla Polaków starających się o wyjazd do USA są zwyczajną hańbą - rozpoczął ostro swoją wypowiedź były prezydent RP Lech Wałęsa. - Wszyscy, z którymi rozmawiałem, politycy
na wysokich szczeblach, przedstawiciele samorządów oraz działacze społeczni niepolitycznych ugrupowań tu, w Ameryce, i u nas, w Polsce, są zdania, iż już dawno Polacy powinni mieć bezwizowy wjazd do USA!
Życzenia kolejnych owocnych lat działalności KPA skierował marszałek Senatu RP Longin Pastusiak, zapewniając jednocześnie wszystkich zebranych o stałej i ścisłej współpracy polskiego Senatu i polskiego
rządu z organizacjami działającymi na emigracji, m.in. z Kongresem Polonii Amerykańskiej. Do oficjalnego medalu Senatu RP, wręczonego na ręce Edwarda Moskala - prezesa KPA, prezes Stowarzyszenia
Wspólnota Polska Andrzej Stelmachowski dołączył kilka drobnych prezentów, upamiętniających 60 lat działania KPA oraz współpracę międzyorganizacyjną.
Już na kilkanaście minut przed północą konsul generalny RP Franciszek Adamczyk i Longin Pastusiak wręczyli Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP znanemu chicagowskiemu dziennikarzowi i redaktorowi naczelnemu
„Dziennika Związkowego” - Wojciechowi Białasiewiczowi. Warto przypomnieć, że „Dziennik Związkowy” jest sztandarową gazetą i naczelnym organem Związku Narodowego Polskiego
oraz pośrednio Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Życzeniom stu lat działalności Kongresu nie było końca, do czego przyłącza się również redakcja „Niedzieli w Chicago”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu