- W latach siedemdziesiątych, gdy powstawało osiedle Mikołaja Kopernika, w jego centrum postanowiono wybudować szkołę - wspomina ks. prał. Aleksander Stankiewicz. - Tymczasem mieszkańcy
zaczęli zbierać się w tym miejscu na nabożeństa majowe i różańcowe. Ks. Jóźków odprawiał Msze św. pod gołym niebem, a świeccy zaczęli zbierać podpisy pod pismami do władz z prośbą o pozwolenie na budowę
kościoła.
Ksiądz Prałat opowiada, że w końcu udało się załatwić pozwolenie, ale w zamian za nie parafia musiała zapłacić za dokumentację budowlaną szkoły, która pierwotnie miała stanąć w tym miejscu.
- Pokrywaliśmy też koszty przesunięcia rurociągu - wyjaśnia. - Kwota, którą nam naliczono, była sporym obciążeniem - spłacaliśmy ją przez trzy lata.
Ale to nie był koniec starań o pozwolenia. Na każdym etapie prac - np. na zagospodarowanie budowy, wylanie fundamentów - trzeba było osobnych zaświadczeń.
Na trzydzieści tysięcy
Reklama
Nowoczesną bryłę kościoła i plebanii zaprojektowali inż. Mieczysław Sowa i Andrzej Hupiec.
Kamień węgielny pod budowę świątyni pobłogosławił 13 października 1982 r. Jan Paweł II. Prace murarskie rozpoczęto w 1983 r., a kamień wmurowano w 1984 r. Nabożeństwa odbywały
się w wiacie sakralnej, którą parafia otrzymała z kościoła Świętej Trójcy.
- Ponieważ w tamtych czasach trudno było uzyskać pozwolenie na budowę nowej świątyni, wznosiliśmy nasz kościół z myślą o trzydziestu tysiącach parafian - wspomina ks. Aleksander. -
Planowaliśmy, że będą z niego korzystać także mieszkańcy pobliskich Piekar. Obecnie parafia liczy dwanaście tysięcy osób, z czego 25 % uczestniczy w życiu religijnym.
Świątynię w stanie surowym udostępniono w Boże Narodzenie 1984 r., ale nie użytkowano jej - ze względu na silne mrozy - przez kolejne dwa miesiące.
- Na konsekrację planowaliśmy skończyć budowę prezbiterium - dodaje ks. Aleksander. - A że dużo wcześniej ustaliliśmy termin uroczystości, żeby zdążyć, musieliśmy znacznie przyspieszyć
prace.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jeszcze plebania
Obecnie kościół jest prawie skończony. Uwagę przyciąga ołtarz główny w górnym kościele z oryginalną wieczną lampką w kształcie muszli (projektował pan Górak z Wrocławia) i symbolami czterech ewangelistów.
Po bokach obrazy Jezusa Miłosiernego i św. Józefa.
- Mamy już trzy witraże - mówi ks. Stankiewicz. Kolejne są w trakcie projektowania.
Brakuje też organów, na razie zastępuje je instrument elektroniczny. Budynek plebanii, przylegającej bezpośrednio do kościoła, podciągnięto do wysokości pierwszego piętra.
- Ponieważ nie potrzeba nam tak wiele miejsca, dolny kościół przekazaliśmy Kurii Biskupiej, która urządza tam Diecezjalny Ośrodek Kulturalny - wyjaśnia proboszcz. - Tam odbywają
się spotkania grup modlitewnych.
A jest ich niemało: Żywy Różaniec, Towarzystwo Przyjaciół Seminarium, Apostolstwo Modlitwy, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Akcja Katolicka, Wspólnota Krwi Chrystusa.
W salach katechetycznych odbywają się spotkania grup modlitewnych dzieci i młodzieży, wspólnota AA oraz działa świetlica „Beniaminek”, w której dzieci mogą korzytać m.in. z bezpłatnych
korepetycji.
Przy kościele działa też Bractwo św. Józefa, które spotyka się także przy legnickiej katedrze.
***
Parafia Matki Bożej Królowej Polski dała początek kolejnej: św. Wojciecha.