Z księdzem Adamem Terleckim proboszczem parafii Okmiany, rozmawia ks. Jan Dziewulski
Ks. Jan Dziewulski: - Parafia Okmiany obchodzi jubileusz 50- lecia powstania. Z jakich parafii wydzielono tę wspólnotę?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Adam Terlecki: - Parafię Okmiany utworzono z sześciu wiosek leżących na terenie trzech gmin i trzech powiatów: Krzywa, Radziechów, Okmiany i Wilczy Las. Należą do niej również Groble i Muszczyna. Pierwszym proboszczem w 1955 r. został ks. Władysław Kocyłowski, a potem kolejno ks. Józef Gruszecki, ks. Józef Janiec, ks. Jan Iwanicki. Ja pracuję w tej parafii od roku 1987. Parafia liczy ok. 2300 wiernych.
- Podczas Mszy św. jubileuszowej bp Stefan Regmunt powiedział m. in., że parafia Okmiany zasłynęła z krzyża jubileuszowego. Skąd wziął się pomysł budowy krzyża?
- To była odpowiedź na wezwanie Pasterza diecezji bp Tadeusza Rybaka wyrażone w Liście Pasterskim na Wielki Jubileusz Roku 2000, aby upamiętnić to wydarzenie wznoszeniem różnych dzieł. Myśleliśmy o podjęciu różnych zadań, a ostatecznie po namyśle wybraliśmy budowę krzyża.
- Jak zaczęły się konkretne przygotowania do realizacji budowy?
Reklama
- Szukaliśmy takiego wzniesienia, z którego krzyż byłby z daleka widoczny. Ostatecznie krzyż-pomnik stanął na wzgórzu w Wilczym Lesie, tuż przy głównej drodze prowadzącej do Zgorzelca.
Widoczny z daleka przypomina wszystkim o chrześcijańskich korzeniach Polski. Ma 32 metry wysokości. Parafianie powiedzieli, że „jak budować krzyż, to taki z prawdziwego zdarzenia”. Ich
przywiązanie do wiary chrześcijańskiej wyraża inskrypcja ułożona przez prof. Jana Miodka: „Z okazji Jubileuszu Roku 2000 krzyż ten, znak śmierci i zmartwychwstania, postawiony na skrzyżowaniu dróg
i międzynarodowych szlaków, w okazanym hołdzie Jezusowi Chrystusowi ofiarują mieszkańcy tej ziemi”.
- Skąd pochodziły środki na budowę krzyża?
- Z ofiar parafian, sponsorów i pomocy władz samorządowych gmin i powiatów, na terenie których leżą miejscowości mojej parafii. Ponadto Autorskie Biuro „a” ze Świdnicy za darmo wykonało plan architektoniczny krzyża, nie płaciliśmy również za projekt, który wykonali Marek Majborski i Zbigniew Gołda, również ze Świdnicy. Za wykonanie konstrukcji składającej się z dwóch tysięcy elementów firma Iso-Dom z Kruszyna policzyła sobie tylko koszty za materiał. Ponadto transport elementów i ich ustawienie były bezpłatne.
- Czy parafianie od razu przyjęli pomysł budowy krzyża, wiedząc jednocześnie, że przyjmą na siebie główny ciężar jego realizacji?
- Zdania były podzielone. Większość jednaka była za realizacją tego planu. Naprawdę podczas tej budowy parafianie mnie zaskoczyli swoją ofiarnością, a to nie jest bogata parafia. Wielkie też było
ich zaangażowaniem w prace. W nocy pilnowali, przygotowali posiłki dla robotników. W tym miejscu wyrażam im moje podziękowanie, jak również tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego dzieła.
Do budowy krzyża dołączyła się parafia Warta Bolesławiecka ze swoim proboszczem ks. Janem Olendrem. Jestem im za to bardzo wdzięczny i dziękuję ks. Janowi za wkład jego pracy i zaangażowanie.
-Dziękuję za rozmowę.