Mateusz Kozera: - Jak poznawać Boga?
Ks. dr Janusz Czarny: - Generalnie są dwie drogi poznania Boga. Pierwsza, jakby naturalna, to poznanie przez wiarę. Jest to akt intelektualny, wsparty wolą, polegający na przyjęciu czegoś za prawdę. W poznaniu przez wiarę dochodzi jeszcze akt woli. Chodzi o to, że nie tylko afirmuję, ale jeszcze akceptuję to, że Bóg jest. Oczywiście, wiara rodzi się, jak to mówi św. Paweł, ze słuchania, a zatem z jakiegoś autorytetu. Wiara rodzi się z autorytetu Słowa Bożego.
- Ale ktoś mógłby powiedzieć, dla mnie to jest zwykła książka...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dlatego musi być element wolitywny w wierze, a nie tylko emocjonalny. Ale znowu też nie przesadzajmy, żeby wiarę, jako swoisty akt poznania, odnosić tylko do Boga. Warto zauważyć, że na co dzień posługujemy się aktami wiary. Przykład? Ja w ogóle nie widziałem Eskimosa, ale nie kwestionuję jego istnienia i wierzę, że jest... Żeby być uczciwym, powiem, że ja wierzę, bo nie widziałem. Większa część gmachu wiedzy opiera się na wierze jako specyficznym akcie poznania.
- A druga droga?
- Jest to droga pewnego rozumowania w obrębie metafizyki. Mamy tutaj dwa typy dowodów na istnienie Boga. Są to dowody ontologiczne i kosmologiczne.
- Ontologiczne? Czyli dotyczące istoty bytu...
Reklama
- Dowody ontologiczne mieszczą się w perspektywie idealizmu poznawczego. One wychodzą z samego pojęcia Boga. Dowody takie przedstawiał św. Augustyn, św. Anzelm. Klasyczny dowód anzelmiański brzmi: si „deus” est Deus, Deus est, co oznacza, że jeśli pojęcie Boga oznacza Absolut Istnienia, to Bóg istnieje. Proszę pamiętać, że chodzi o pojęcie Boga i oznacza ono absolut istnienia (a istnieje takie pojęcie), to Bóg musi istnieć.
- A dowody kosmologiczne? To jakby trąci nauką, wzorami...
- Tutaj wychodzi się z istnienia realnej rzeczywistości, z jej doświadczenia. Chesterton o św. Tomaszu mówi, że w swoim dowodzeniu istnienia Boga postępuję wedle schematu: dajcie mi cokolwiek, chociażby kwiatek, a ja wam udowodnię, że Bóg jest. Szuka on po prostu przyczyny istnienia tego kwiatu, szuka racji dostatecznej. Stara się dać odpowiedź na pytanie: dlaczego ten kwiatek jest, skoro nie ma nic, co by określało jego istnienie jako konieczne? Św. Tomasz układa to w pięć dróg, celowo używając określenia droga a nie dowód, są to zatem drogi intelektualnego dochodzenia do Boga. Ks. Salamucha przed wojną przedstawił w formie formalnego zapisu, wzoru, pierwsze trzy drogi św. Tomasza. A więc istnieje sformalizowany dowód na istnienie Boga.
Poniedziałkowy Salon Myśli
DA Maciejówka
pl. Biskupa Nankiera 16a
Tematy kolejnych Salonów:
8 XI - Nauczyć się wybierać
15 XI - Diabły i anioły
22 XI - Kim jest człowiek
Dźwiękowy zapis wprowadzenia do Salonu Myśli znajduje się na stronie www.niedziela.pl