Z Tadeuszem Łaszkiewiczem - archeologiem z Międzyrzecza - o poszukiwaniach śladów Pięciu Braci Męczenników rozmawia Magdalena Kozieł
Magdalena Kozieł: - Podsumujmy krótko dotychczasowe prace archeologiczne prowadzone od 1997 r. we wsi Święty Wojciech w celu potwierdzenia tezy o życiu i męczeńskiej śmierci Pięciu Braci właśnie na tym terenie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tadeusz Łaszkiewicz: - W trakcie badań, prowadoznych w latach 1997, 1999, 2000 i 2002, wykonano 17 wykopów sondażowych o łącznej powierzchni 131,5 m2 i głębokości przekraczającej 2 m. Jeden
z sondaży zrealizowano wewnątrz kościoła, pozostałe na zewnątrz świątyni, w tym kilka bezpośrednio przy fundamentach, następnych kilka na placu przykościelnym, a tylko jeden już poza działką kościelną
- w odległości kilkudziesięciu metrów od kościoła. Prowadzone przeze mnie prace wykopaliskowe były próbą realizacji opracowanego w 1997 r. wspólnie z prof. Stanisławem Kurnatowskim, zasłużonym
badaczem grodu międzyrzeckiego, programu prac badawczych zmierzających do zlokalizowania eremu przed zbliżającym się wówczas milenium męczeńskiej śmierci Pięciu Braci.
W sumie odkryto relikty świątyni starszej, być może z XV w., o obrysie większym niż aktualny kościół, pochodzący z II połowy XVIII w. oraz 98 pochówków, także pod obecnym kościołem, o chronologii
od wczesnego średniowiecza - ok. XI w. - po koniec XIX w. Nie odkryto żadnych pozostałości zabudowy, które można by łączyć z ewentualnym eremem Pięciu Braci z początku XI w. - najbliższe
tym czasom mogą być jedynie niektóre groby i nieliczny ruchomy materiał zabytkowy. Istnienie cmentarzyska z tego czasu może być mało pewną przesłanką, że gdzieś w pobliżu funkcjonował kościół klasztorny.
Istotnym odkryciem zarejestrowanym w sondażu położonym poza placem kościelnym są pozostałości prawdopodobnego probostwa o początkach sięgających wczesnego średniowiecza (pierwsza wzmianka o parafii w
Świętym Wojciechu pochodzi z połowy XIII w.!) i funkcjonowaniu po wiek XVII włącznie.
W sumie prace badawcze związane z planowanym tematem nie wykroczyły poza nader wstępny etap - z przyczyn niezależnych od wykonawców.
- Obecnie przeprowadza Pan szereg prac wykopaliskowych w obrębie wsi Święty Wojciech i na terenie budującej się międzyrzeckiej obwodnicy. Co nowego wniosły te prace dla rozpoznania interesującej nas kwestii?
Reklama
- W trakcie minionych lat prowadzone były typowo ratownicze badania archeologiczne na niszczonym przez „dziki” pobór piasku stanowisku położonym na wydmie już poza zabudową wsi. Jest to stanowisko bardzo istotne dla najdawniejszych dziejów okolic Międzyrzecza, bo zawiera niezwykle bogate pozostałości osadnictwa sięgającego epok kamienia i brązu, ale z interesującym tutaj nas tematem ma niewiele wspólnego. Znacznie większe znaczenie ma odkrycie kilku innych - nowych stanowisk wczesnośredniowiecznych. Jedno z nich zlokalizowano już kilka lat temu, a w wyniku rozpoczętej niedawno zabudowy mieszkalnej i związanej z nią realizacji infrastruktury technicznej poczyniono szereg interesujących odkryć i obserwacji. Jeszcze większe znaczenie mają duże prace wykopaliskowe wykonane w bieżącym roku, a związane z przygotowaniami do budowy obwodnicy Międzyrzecza. Obwodnicę wytyczono między zachodnimi rogatkami miasta (pierwotnie grunty wsi Święty Wojciech!), a samym Świętym Wojciechem. Wykopaliska prowadziło równocześnie kilka ekip badawczych. Aktualnie trwa opracowywanie wyników niedawno zakończonych prac terenowych, w czasie których wystąpiły interesujące znaleziska z okresu wczesnego średniowiecza. Badania te znakomicie uzupełniają „tło osadnicze” dla istniejącego gdzieś w pobliżu tysiąc lat temu eremu Pięciu Braci Męczenników. Skądinąd można tu wspomnieć, że w bieżącym roku akademickim finalizowana będzie na uniwersytecie w Poznaniu praca magisterska zbierająca całość materiałów wczesnośredniowiecznych z rejonu wsi Święty Wojciech. Pracę dyplomową przygotowuje (pod kierunkiem prof. Jerzego Fogla) współpracująca od kilku lat z międzyrzeckim muzeum studentka archeologii Agnieszka Indycka.
- Gdzie i jakie prace archeologiczne powinny być jeszcze przeprowadzone, by w pełni rozwikłać zagadkę miejsca śmierci Pięciu Braci Międzyrzeckich?
- Użyłem już kiedyś sformułowania, że próba zlokalizowania eremu męczenników międzyrzeckich może być porównywana do przysłowiowego poszukiwania igły w stogu siana. Doświadczenie wielu pokoleń archeologów
mówi też, że ważne odkrycia w tej branży są wynikiem szczęśliwego przypadku lub mozolnej pracy. Miałem tę świadomość, a po kilku latach prób tym bardziej ją mam, że w przypadku poszukiwań „opactwa
Mezerici” trzeba liczyć się z tą drugą okolicznością.
Uważam, że nadal trzeba prowadzić prace poszukiwawcze w rejonie wsi Święty Wojciech, nadal na kilku stanowiskach, a analizując wszelkie, nawet najskromniejsze przesłanki, wytypować stanowiska możliwie
najlepiej rokujące. Brak środków finansowych zamierzam chociaż częściowo pokonać przy pomocy grupy wolontariuszy. Taką formę prowadzenia badań archeologicznych, a zarazem spędzenia części wakacji -
wspólnie z grupką pasjonatów - w ostatnich dwóch sezonach również wprowadziliśmy. Nie mogę obiecać, że rozwikłam zagadkę Pięciu Braci Międzyrzeckich. Ale nadal zamierzam próbować....
- Dziękuję za rozmowę.