Reklama

75 lat pobytu Salezjanów w Sokołowie Podlaskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Jest taka parafia w naszej diecezji, w której uroczystości odpustowe trwają więcej niż tydzień. Jest nią parafia św. Jana Bosko w Sokołowie Podlaskim. Uroczystości rozpoczynają się nowenną do św. Jana Bosko. Przywołujemy w niej i rozważamy wydarzenia z życia Świętego Wychowawcy prosząc o pomoc i wstawiennictwo u Boga. Szczególnie uroczysta jest Msza św., którą zazwyczaj celebruje biskup diecezji wspólnie z Inspektorem Salezjanów - głównym przełożonym zgromadzenia w Prowincji Warszawskiej (do której przynależy dom zakonny Księży Salezjanów w Sokołowie Podlaskim).

Jest jednak jeszcze taka część odpustu, która pozornie odbiega od wydarzeń liturgicznych. Jest nią parada "karnawałowa". Gdyby jednak ktoś sądził, że parada nie ma nic wspólnego z liturgią, to za chwilę się przekona, że tak naprawdę powoduje zbliżenie do liturgii i jej ukochanie. Już kilka tygodni wcześniej katecheci przygotowują dzieci do odpustu. Dzieci uczą się o życiu ks. Bosko, poznają zasady życia Zgromadzenia Księży Salezjanów i Sióstr Salezjanek, aby potem wziąć czynny udział w uroczystościach, a na paradzie przekonać się kto zwycięży w "Konkursie wiedzy o Księdzu Bosko". Tak przygotowani uczniowie przychodzą na sobotnią paradę we wspaniałych strojach ( przebranie jest podstawą do uczestnictwa w paradzie i otrzymania nagrody), by razem ze swoimi kapłanami i katechetami wędrować ulicami miasta i cieszyć się dobrym czasem zabawy. Marsz kończy się przy Sokołowskim Ośrodku Kultury, ale tak naprawdę dopiero tam rozpoczyna się prawdziwa zabawa! Rozstrzygnięcie konkursów, wspólne śpiewy oraz tańce i zabawy przy muzyce dostarczają mnóstwo radości dzieciom, a także ich rodzicom. Ks. Bosko zawsze uważał, że element zabawy jest niezwykle istotny w pracy wychowawczej. Podkreślił to Jan Paweł II w Liście do księdza Egidio Vigano - przełożonego generalnego Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego w setną rocznicę śmierci św. Jana Bosko: " Warto przypomnieć jak wiele dawał Święty miejsca momentom rekreacji, z jaką powagą traktował sport, muzykę, teatr, albo - jak zwykł mówić - podwórko. Właśnie w takich sytuacjach przenikliwy wychowawca potrafi delikatnie i skutecznie oddziaływać na trwałość i klimat przyjaźni, w jakim to wszystko się odbywa". Dlatego tak ważne jest dla salezjanów aby uczyć i wychowywać właśnie przez zabawę. Słowa Ojca Świętego są najlepszym podsumowaniem tego, jak bardzo parada karnawałowa łączy w sobie wychowanie do życia w rodzinie, szkole i Kościele, a więc i w liturgii. Warto jednak przyjrzeć się bliżej temu zgromadzeniu i przedstawić jego szczególne powołanie, cele oraz założyciela.

Salezjanie to zgromadzenie zakonne założone przez św. Jana Bosko (1815-1888). Ks. Bosko urodził się w małej włoskiej miejscowości - Becchi. Tam właśnie narodziło się jego powołanie umocnione proroczym snem, który miał w wieku 9 lat. Otrzymał zadanie zwyciężania dobrocią tego, co złe, a radością tego, co niszczy serce. Mottem jego życia stały się słowa: Da mihi animas, caetera tolle, to znaczy: "Daj mi duszę, o resztę nie dbam". Gorliwość w zabieganiu o dusze młodych, wśród których pracował, skłoniła go do założenia zgromadzenia. Reguła zakonna powstała już w 1847 r., jednak zatwierdzenie Towarzystwa św. Franciszka Salezego, przez Ojca Świętego bł. Piusa IX, miało miejsce dopiero 1 marca 1869 r.

Herb

W herbie salezjańskim centralne miejsce zajmuje postać św. Franciszka Selezego - patrona Towarzystwa oraz gwiazda, kotwica i serce - symbole cnót boskich: wiary, nadziei i miłości, czyli to, co Salezjanie winni dawać młodym. Las (z włoskiego "bosco") u dołu oznacza założyciela (Bosco); wysokie góry - szczyty doskonałości, do których mają dążyć członkowie; palma i laur ze splecionymi gałązkami, obejmujące tarczę, wyobrażają nagrodę za życie pełne ofiar i cnót; cytowana już wyżej dewiza: "Da mihi animas, caetera tolle" - wyraża wzór doskonałości każdego salezjanina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powołanie

W Zgromadzeniu można realizować dwa rodzaje powołania: kapłańskie i koadiutorskie (koadiutor - brat zakonny bez święceń kapłańskich) . Kapłani noszą strój kapłanów diecezjalnych danego kraju, koadiutorzy zaś - strój świecki. W rozmowach nie używa się zwrotów czysto zakonnych, jak "ojciec" i "brat", lecz "ksiądz" i "pan".

Posłannictwo

Salezjanie zostali posłani do młodzieży szczególnie zaniedbanej materialnie bądź duchowo. Zajmują się: szkolnictwem i wychowaniem, sportem i turystyką młodzieżową, duszpasterstwem, misjami, wydawnictwami, środkami przekazu oraz pracą naukową.

Salezjanie w Polsce

Reklama

Pierwszym salezjaninem w Polsce był ks. Franciszek Trawiński. Studiował we Włoszech razem z innymi Polakami, jednak tylko on przyjechał jako salezjanin do Polski. W sierpniu 1898 r. założył macierzysty dom Salezjanów w Oświęcimiu, ku radości tamtejszego społeczeństwa. Odtąd Towarzystwo Świętego Franciszka Salezego zatacza coraz szersze kręgi.

Salezjanie w Sokołowie Podlaskim

Do Sokołowa Podlaskiego Salezjanie przybyli w 1925 r., by przejąć Gimnazjum Powiatowe. Sejmik Sokołowski pod przewodnictwem starosty Tadeusza Maciejewskiego zaproponował Salezjanom przejęcie nowo wybudowanego gmachu szkoły w surowym stanie oraz jej dotychczasowego inwentarza. Główną tego przyczyną były trudności finansowe miasta i niedobór odpowiednio wykwalifikowanego personelu. Niestety, do gimnazjum mogli uczęszczać tylko chłopcy. Jednak i dziewczęta znalazły niedługo szkołę dla siebie. Oto w 1930 r. przybywają do Sokołowa Córki Maryi Wspomożycielki ( Siostry Salezjanki), by rozszerzyć działalność szkolną i wybudować zakład dla dziewcząt.

W 1935 r. Salezjanie rozpoczęli budowę kaplicy szkolnej, która później stała się kościołem parafialnym. Konsekracja kościoła pod wezwaniem św. Jana Bosko oraz poświęcenie budynku Gimnazjum Żeńskiego Sióstr Salezjanek odbyły się 18 czerwca 1939 r. Dokonał jej Prymas Polski kard. August Hlond (salezjanin).

Od początku szkoły Salezjanów cieszyły się w odczuwalny sposób uznaniem, szacunkiem i poparciem społeczeństwa wschodniego regionu Polski. Tak było do wybuchu II wojny światowej. W czasie okupacji prowadzono naukę na tajnych kompletach. Jeszcze w warunkach kończącej się wojny, w 1944 r. Salezjanie zaczęli gromadzić młodzież, aby odbudowywać zniszczenia, nadrabiać stracony czas na polu nauczania i wychowania, zgodnie ze swoim charyzmatem i duchem założyciela - św. Jana Bosko. Ale już w roku 1948 władze komunistyczne, zgodnie ze swoim programem ideologicznym i politycznym, brutalnie położyły kres tak dobrze zapowiadającej się działalności.

Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza w Sokołowie Podlaskim, przy ulicy Księdza Bosko 1, wznowiło swoją działalność oświatowo-wychowawczą z dniem 1 września 1993 r. na prośbę władz miasta Sokołowa. W ten sposób ówczesny Zarząd Miasta docenił wkład Salezjanów w dzieło nauczania i wychowania. Przez pierwsze lata istnienia, do końca roku szkolnego 1998/99 zajęcia odbywały się w adaptowanych na ten cel salach katechetycznych. Z dniem 1 września 1999 r. uczniowie mogli korzystać już z nowego budynku dydaktycznego, którego budowę rozpoczęto jesienią 1995 r. Nowa szkoła posiada 10 izb lekcyjnych, w tym 3 z zapleczem przedmiotowym. Kubatura budynku wynosi 8814 m3, powierzchnia całkowita 1986 m2, powierzchnia użytkowa 1820 m2. W tym samym roku powołano do istnienia również Gimnazjum Salezjańskie.

Działalność Salezjanów w Sokołowie to nie tylko prowadzenie szkoły, ale również wychowanie przez wspólne spędzanie czasu na modlitwie - przy parafii istnieją grupy modlitewne, kółka różańcowe. To także spędzanie czasu na wspólnej pracy i formacji - warto tu wymienić Salezjańskich Pomocników Kościoła, Akcję Katolicką, Chór Parafialny " Lira", zespół młodzieżowy "Effatha", czy scholkę dziecięcą. Przy parafii funkcjonują także grupy zajmujące się rozwojem fizycznym dzieci i młodzieży, a są to: SALOS (Salezjańska Organizacja Sportowa) oraz Oratorium. Założeniem ks. Bosko było to, by każdy młody człowiek mógł znaleźć dla siebie miejsce w Oratorium, gdzie przez zabawę, sport, wspólne przebywanie z oddanymi i uważnymi kapłanami jeszcze bardziej przylgnie do Boga. Takie działanie ks. Bosko nazwał systemem prewencyjnym. Jan Paweł II (w cytowanym już wcześniej liście do Salezjanów) tak przedstawia ów system: "Używany przez Świętego termin prewencyjny należy pojmować nie tyle w sensie dosłownym, ale raczej jako określenie bogactwa cech charakterystycznych właściwych sztuce wychowawczej. Podkreśla on przede wszystkim wolę zapobiegania powstawaniu negatywnych doświadczeń, które mogłyby osłabić zapał młodego człowieka oraz narazić go na długie i mozolne odrabianie strat. (...) Jestem świadom, zasłużeni wychowawcy, trudności jakim przychodzi wam stawić czoło, i rozczarowań, jakich doświadczacie. Nie zniechęcajcie się jednak, krocząc tą uprzywilejowaną drogą miłości, jaką jest wychowanie".

Podążając za myślą Ojca Świętego pragniemy podziękować wszystkim Salezjanom i Siostrom Salezjankom pracującym kiedykolwiek w Sokołowie Podlaskim, za włożone serce i zapał w wychowanie tylu pokoleń. Niech Maryja - Wspomożenie Wiernych otacza Was płaszczem matczynej miłości i wyprasza błogosławieństwo, byście nieśli światu orędzie wychowywania nowych ludzi dla Boga i dla Kościoła.

Słowiki z ulicy Bosko



Może warto

Choć na chwilę

Zatrzymać się w pół drogi

Zapomnieć o kłopotach

Pomóc biedronce

Co niezdarnie gramoli się na badyl

Zapatrzyć się na chabry w zbożu

Nie myśleć o niczym

O nikim

Tylko słuchać

Jak na Bosko

Jak na Bosko śpiewają słowiki

Może warto podać chleb komuś

Kto czeka na kamień

Otworzyć serce przed wiatrem

Buszującym w sadzie

Osuszyć łzy końską grzywą

Pieścić oczy jesiennym

Winem dzikim

I tak trwać w błogostanie

I dziękować Stwórcy

Że na Bosko

Że na Bosko śpiewają słowiki



To nie sztuka

Tak czekać

Tak płakać

Że ten świat wprost oszalał

Że wciąż wznoszą i burzą pomniki

Bo dla ciebie

Też w życiu choć raz

Zaśpiewały na Bosko

Zaśpiewały na Bosko słowiki



Gdy codzienność posrebrzy ci skronie

Gdy nie tęsknić już będziesz

Za niczym

Za nikim

Nie rezygnuj

Warto żyć

Może kiedyś wiosną

Znów usłyszysz na Bosko

Znów usłyszysz na Bosko słowiki.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Sekretariacie KEP zaprezentowano program duszpasterski Kościoła katolickiego w Polsce na rok 2024/2025

2024-11-13 16:47

[ TEMATY ]

episkopat Polski

BP KEP

Program duszpasterski skierowany jest do całego Kościoła w Polsce i w tym roku będziemy go przeżywać w jedności z Kościołem powszechnym obchodzącym Jubileusz Zwyczajny Roku 2025 – wybrzmiało podczas konferencji prasowej z prezentacją programu duszpasterskiego Kościoła katolickiego w Polsce na rok 2024/2025, która odbyła się w Sekretariacie KEP 13 listopada br.

Bp Andrzej Czaja, biskup opolski i przewodniczący Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski, zwrócił uwagę, że Komisja Duszpasterstwa KEP przygotowała program duszpasterski podejmujący papieski zamysł i projekt Roku Świętego 2025. „Nasz program nosi ten sam tytuł, co hasło Roku Jubileuszowego: +Pielgrzymi nadziei+” – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Ulicami Skarżyska-Kamiennej przeszła procesja zawierzenia

- Bądźmy świadkami Boga nie tylko poprzez słowa - zachęcał wiernych biskup Marek Solarczyk w czasie Mszy świętej celebrowanej w Bazylice mniejszej Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. W trakcie Eucharystii ponowiono zawierzenie skarżyszczan swojej Patronce. Przed liturgią ulicami miasta z kościoła NSJ do sanktuarium maryjnego przeszła procesja zawierzenia, w trakcie której wierni nieśli wizerunek MB Miłosierdzia.

- Modlimy się za miasto. Dobrze wiemy, że jest to bogactwo każdego, kto dziś tutaj mieszka. Jest to bogactwo ludzkich duchowych darów, które ukształtowały tę wspólnotę. Towarzyszy nam również ufność, że Maryja jest naszą opiekunką, nauczycielką, orędowniczką - mówił ordynariusz Kościoła radomskiego witając zgromadzonych.
CZYTAJ DALEJ

Profesja wieczysta brata Arno

2024-11-13 21:00

Marzena Cyfert

Profesja wieczysta brata Arno

Profesja wieczysta brata Arno

Wyjątkowy moment przeżywa wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która działa przy parafii pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Podczas Eucharystii brat Arno złożył profesję wieczystą.

– Osiem wieków temu św. Franciszek pokazał, że jest droga, którą można pójść bezpiecznie przez życie. Jego życie przypadło na trudny czas – wojny z Saracenami i kryzys Kościoła, przede wszystkim rozpasane duchowieństwo. A Biedaczyna z Asyżu rewolucję zaczął od siebie – kreślił kontekst działalności św. Franciszka przewodniczący Mszy św. wikariusz parafii o. Tadeusz. Podkreślił, że w krótkim czasie za św. Franciszkiem poszło 200 tys. naśladowców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję