Kościół parafialny Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Wyszynie ufundowany został przez kasztelana przemęckiego i właściciela tutejszych dóbr Rafała Gurowskiego w 1782 r. Zachowały się portrety
trumienne fundatora i jego małżonki Ludwiki. Na wniosek mieszkańców Wyszyny Urząd Gminy we Władysławowie nadał ulicy prowadzącej od kościoła do zamku nazwę Rafała Gurowskiego. Dwie inne ulice, prowadzące
w stronę kościoła, otrzymały nazwy Św. Józefa i Św. Wawrzyńca, z racji stojących przy nich figur tych świętych.
W czasie ostatniego remontu kościoła przeprowadzone zostały prace wykopaliskowe. Od strony chóru kościelnego odkryto i otwarto zamurowane wejście do krypty. Archeolodzy stwierdzili, że na ziemi, wzdłuż
ścian liczącego 47 m kw. pomieszczenia, znajdują się doczesne szczątki fundatorów dawnej świątyni, która uległa zniszczeniu (najprawdopodobniej wskutek pożaru bądź działań wojennych), oraz szczątki innych
zmarłych. Zachowały się też okucia trumienne, sygnet z herbem „Pomian” i szczątki szabli. Okazało się, że pod ok. 25-centymetrową warstwą ziemi znajduje się ceglana posadzka.
Zdaniem proboszcza parafii ks. Mieczysława Piotrowskiego, w krypcie byli najprawdopodobniej chowani właściciele zamku wyszyńskiego, jak również kapłani, a być może też dobrodzieje - donatorzy
parafii. Po zakończeniu prac archeologicznych i remontowych, szczątki zmarłych (wcześniej złożone do jednej, drewnianej trumny) ponownie spoczęły w krypcie. Inne znaleziska zostały przekazane do renowacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu