Umiłowani Diecezjanie!
W uroczystym dniu Bożego Narodzenia wzrok naszej wiary zatrzymuje się na prawdzie wydobytej z Ewangelii według św. Jana: „Słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami” (J 1, 14).
Przymierzamy się do tej prawdy poprzez osobiste doświadczenia. Są bowiem w ludzkim życiu takie słowa, które nas głęboko poruszają, a nierzadko też wyciskają łzy z oczu. Do słów przywracających radość
i sens naszego istnienia należy słowo wyznanej miłości, słowo zwiastujące narodziny upragnionego dziecka, słowo przebaczenia lub uniewinnienia czy również słowo dobrej nowiny o tym, że ktoś nam bliski,
uznany za zaginionego, odnalazł się i powraca do swoich. Jedno ludzkie słowo, a tak skuteczne, tak podnoszące na duchu, tak napełniające otuchą.
W tajemnicy Narodzenia Pańskiego sam Bóg obdarza nas swoim odwiecznym Słowem. Jest to słowo miłości do każdego człowieka, słowo odradzające ku pełni życia, słowo uwalniające z wszelkiej winy, słowo
poszukujące zagubionych, by sprowadzić ich do jednej owczarni. Ma ono swoje wyraźne oblicze i własne imię: Jezus Chrystus, Emmanuel, czyli Bóg z nami. Właśnie w tym Wcielonym Słowie objawia się łaska
i dobroć Boga, naszego Zbawiciela.
Tajemnica nocy betlejemskiej trwa bez przerwy i nieustannie dotyka poziomu ludzkich serc: „nie było miejsca w gospodzie”. Emmanuel przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Świat, który
nie przyjmuje Boga, przestaje być gościnny dla człowieka. Jest przeciw człowiekowi, jeszcze zanim zdoła się narodzić. Spycha całe rzesze ludzi z obszarów własnej pracy, skazując na bytowanie w biedzie
bez świateł nadziei.
Przyjąć w Chrystusie Boga, znaczy odwracać kierunek nieprzyjazny człowiekowi. „Wszystkim, którzy Go przyjęli, dał moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (por. J 1, 12). Czy potrafimy
wykorzystać tę moc i wyzwolić się ze skorupy egoizmu, otwierając serca na cudowną rzeczywistość Boga, który jest pełnią światła i miłości? Czy dzięki Dziecięciu z Betlejem odnajdziemy na nowo drogę do
drugiego człowieka, pamiętając o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi w Synu, wszyscy jesteśmy braćmi w jednej rodzinie Bożej?
Jedynie tak, drodzy Bracia i Siostry, odkrywamy prawdziwą radość Bożego Narodzenia. Inna radość nie byłaby prawdziwa. Nie mówiłaby wszystkim i każdemu: Bóg jest z nami. Tą radością, jak wigilijnym
chlebem, pragniemy dzielić się z Wami, życząc wszystkim błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego oraz nowych świateł nadziei w roku, który nadchodzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu