Reklama

Eutanazja

Prawo do życia - prawo do wolności

Niedziela lubelska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzbudzona w ostatnich latach dyskusja na temat eutanazji (łac. euthanasia - bezbolesna śmierć), ważąca racje za i przeciw przyspieszonej śmierci chorych terminalnie, zwraca uwagę na fakt, że możemy na ten temat mówić z punktu widzenia nadprzyrodzonego, korzystając z danych Objawienia i nauki Kościoła, albo z punktu widzenia laickiego, skupiając się tylko na filozofii, ograniczając się do racjonalnych analiz etycznych i używając wyłącznie argumentów społeczno-ekonomicznych. Mniej więcej w ten sam sposób, ze względu na charakter religijny lub laicki, przebiega linia dzieląca poglądy potępiające zadawanie chorym śmierci „na życzenie” i poglądy entuzjastów prawa do przerwania cierpienia przez przyspieszenie śmierci. Zasadniczym rozróżnieniem, jakie przyjęli 25 listopada br. prelegenci w czasie konferencji pt. Eutanazja: prawo do życia - prawo do wolności, zorganizowanej przez Katedrę Etyki Szczegółowej KUL w ramach cyklu Etyka i technika - było: co jest, a co nie jest eutanazją? Od tego rozróżnienia bardzo często zależy celowość jakichkolwiek rozmów na ten temat. Prelegenci - prof. med. Krzysztof Marczewski (AM w Lublinie), prof. Włodzimierz Galewicz (UJ) i prof. Jacek Hołówka (UW) podjęli zagadnienie eutanazji wśród metod świadomego przyśpieszania śmierci, przytaczali argumenty etyczne odnośnie eutanazji oraz zwrócili uwagę na rodzaje eutanazji i częstotliwość ich występowania. „Etyka medyczna ma to do siebie, że jest tu i teraz, a lekarz musi podjąć bardzo ważną decyzję w bardzo krótkim czasie, stąd konieczne jest rozróżnienie zaprzestania uporczywej terapii od biernej eutanazji i właściwe zapisanie tego w przepisach prawa” - podkreślił prof. Marczewski. Jako właściwą zasadę postępowania w sytuacjach oscylujących wokół kwestii eutanazji zaproponował kierowanie się w stronę życia, ponieważ decyzja o niepodjęciu akcji reanimacji człowieka jest nieodwracalna, a każda próba ratowania życia może zakończyć się sukcesem.
Stanowisko Kościoła katolickiego na temat eutanazji jest jednoznaczne. „Kiedy zaczyna przeważać tendencja do uznawania życia za wartościowe tylko w takiej mierze, w jakiej jest ono źródłem przyjemności i dobrobytu, cierpienie jawi się jako nieznośny ciężar, od którego trzeba się za wszelką cenę uwolnić. Śmierć jest uważana za »bezsensowną«, kiedy niespodziewanie kładzie kres życiu otwartemu jeszcze na przyszłość, która może przynieść wiele interesujących doświadczeń; staje się natomiast »upragnionym wyzwoleniem«, gdy ludzka egzystencja zostaje uznana za pozbawioną dalszego sensu, ponieważ jest pogrążona w bólu i nieuchronnie wystawiona na coraz dotkliwsze cierpienie” - czytamy w encyklice Evangelium vitae. „W takim kontekście coraz silniejsza staje się pokusa eutanazji, czyli zawładnięcia śmiercią poprzez spowodowanie jej przed czasem i »łagodne« zakończenie życia własnego lub cudzego”. Kościół zwraca uwagę, że warunkiem poprawnej oceny moralnej eutanazji, jest jasne jej zdefiniowanie, stąd „przez eutanazję w ścisłym i właściwym sensie należy rozumieć czyn lub zaniedbanie, które ze swej natury lub w intencji działającego powoduje śmierć w celu usunięcia wszelkiego cierpienia. Eutanazję należy zatem rozpatrywać w kontekście intencji oraz zastosowanych metod. Od eutanazji należy odróżnić decyzję o rezygnacji z tak zwanej »uporczywej terapii«, to znaczy z pewnych zabiegów medycznych, które przestały być adekwatne do realnej sytuacji chorego, ponieważ nie są już współmierne do rezultatów, jakich można by oczekiwać, lub też są zbyt uciążliwe dla samego chorego i dla jego rodziny. W takich sytuacjach, gdy śmierć jest bliska i nieuchronna, można w zgodzie z sumieniem zrezygnować z zabiegów, które spowodowałyby jedynie nietrwałe i bolesne przedłużenie życia, nie należy jednak przerywać normalnych terapii, jakich wymaga chory w takich przypadkach. Rezygnacja ze środków nadzwyczajnych i przesadnych nie jest równoznaczna z samobójstwem lub eutanazją; wyraża raczej akceptację ludzkiej kondycji w obliczu śmierci” - podkreślono w encyklice. „Także w przypadku, gdy motywem eutanazji nie jest egoistyczna odmowa ponoszenia trudów związanych z egzystencją osoby cierpiącej, trzeba eutanazję określić mianem fałszywej litości, a nawet uznać ją za niepokojące »wynaturzenie«: prawdziwe »współczucie« bowiem skłania do solidarności z cudzym bólem, a nie do zabicia osoby, której cierpienia nie potrafi się znieść”.
Człowiek w chwili zmagania się z cierpieniem i śmiercią przede wszystkim potrzebuje obecności, wsparcia i modlitwy. Tym, co można mu dać w takiej chwili jest pomoc w zachowaniu nadziei, gdy wszystkie ludzkie nadzieje zawodzą i pomóc mu otworzyć się na życie wieczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim

2024-10-09 07:50

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Mec. Krzysztof Wąsowski przekazał bardzo niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim!

CZYTAJ DALEJ

Dziecko, które Jezus trzymał na rękach

2024-10-17 01:10

[ TEMATY ]

św. Ignacy Antiocheński

Wikimedia Commons

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

17 października Kościół wspomina w liturgii św. Ignacego Antiocheńskiego, który urodził się około 30 r. i jak głosi tradycja, był jednym z dzieci, które Jezus wziął na ręce i pobłogosławił. Jak wynika z jego listów, był też pierwszym, który użył terminu „katolicki” na określenie całego Kościoła.

Święty Ignacy był biskupem i męczennikiem, który oddał swoje życie za wiarę w Jezusa Chrystusa. Był niezłomny i odważny i może dlatego jest świętym, który skutecznie pomaga modlącym się za jego wstawiennictwem. Odmawianie tej krótkiej modlitwy może pomóc nam w naszych codziennych trudnościach i próbach i wspierać w naszych duchowych i emocjonalnych zmaganiach, dając nam siłę i nadzieję. Może nam również pomóc w naszych relacjach z innymi, pomagając nam być bardziej wyrozumiałymi, cierpliwymi i miłosiernymi. Może nas prowadzić do większej bliskości z Bogiem i pomagać nam odkrywać nasze powołanie i cel w życiu. Może nas również prowadzić do większej świadomości naszych grzechów i potrzeby nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

Wielkie ubóstwo. Tak źle w Polsce nie było od niemal dekady

2024-10-17 07:55

[ TEMATY ]

ubóstwo

Grażyna Kołek

2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a ponad 17 mln poniżej minimum socjalnego - wynika z danych za rok 2023 opisanych w czwartek przez Wirtualną Polskę. To najgorszy wynik od 2015 r. Dotkliwie wzrósł poziom biedy wśród dzieci, seniorów i osób niepełnosprawnych - zaznaczył portal.

Przytoczone przez WP dane znajdują się w najnowszym raporcie "Poverty Watch 2024" przygotowanym przez EAPN Polska, czyli Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu. To rokrocznie przygotowywany dokument pokazujący, jak zmienia się skala biedy w Polsce.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję