W ostatnim artykule, rozważając temat Eucharystii, podałem za soborową Konstytucją o Liturgii różne określenia tego „przedziwnego Sakramentu”, a w szczególności starałem się wyjaśnić pojęcie ofiary. Obecnie zatrzymamy się nad innymi nazwami.
Podkreślmy najpierw określenia akcentujące moment uczty: uczta eucharystyczna, uczta ofiarna, uczta Pańska.
Rozpatrując pojęcie „uczty”, nawiązujemy do słów Chrystusa wypowiedzianych w Wieczerniku: „Bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie” (por. Mt 26, 26-28). To wyraźne zaproszenie do stołu Pańskiego uświadamia nam rangę i znaczenie uczty jako nieodzownej rzeczywistości w całym charakterze Mszy św. Treść uczty trafnie wyraża łacińskiego słowo convivium, które oznacza wspólnotę życia (con-vivere = współ-żyć), a dopiero później w znaczeniu przenośnym „spożywanie pospołu”. To wspólne spożywanie jest uroczystym wyrazem „ludzkiego współ-bycia”. Ten wspólnotowy element uczty implikuje miłość: „Bez miłości nie można zasiadać do jednego stołu. Bo w takiej sytuacji nie może być mowy o uczcie i chleb wtedy nie smakuje”.
W tym miejscu pragnę podkreślić, iż uczestnictwo w ofierze eucharystycznej ze swej natury zakłada przyjęcie Komunii św., inaczej jest ono niepełne i pozbawione swego istotnego celu i przeznaczenia: Uczta eucharystyczna nierozerwalnie należy do ofiary. „Jak niezrozumiałe jest podróżować, zatrzymując się przed osiągnięciem celu, jak dziwaczne jest pracować przez cały miesiąc i nie podjąć należnej pensji, tak czymś niewłaściwym jest ofiara bez uczty”. Przyjęcie Ciała i Krwi Pana jest wewnętrznie związane z całością Mszy św., inaczej mówiąc Komunia św. jest następstwem ofiary.
Mówiąc o Eucharystii, wielokrotnie używamy określeń: Misterium Paschalne, Tajemnica Paschalna, Wieczerza Paschalna, Uczta Paschalna, Pascha. Nawiązujemy w ten sposób do Paschy żydowskiej, spożywanej na pamiątkę wyjścia z Egiptu i akcentujemy przede wszystkim paschę Chrystusa, który złożył swoje życie za ludzi, przypieczętowując krwią Nowe Przymierze. Dał przez to siebie na pokarm i nakazał czynienie tego na swoją pamiątkę (por. Łk 22,19).
Hebrajskie słowo pesah - przejście znaczeniowo zawiera w sobie przejście Chrystusa przez mękę i śmierć na krzyżu do triumfu zmartwychwstania. Obrazem i zapowiedzią tego wydarzenia było wyzwolenie Izraela z niewoli egipskiej.
Na Eucharystię używamy też określenia pamiątka. I tutaj odnajdujemy nazwy: pamiątka męki i śmierci Chrystusa, pamiątka Pana.
Pojęcie pamiątka w potocznym rozumieniu odnosi się do wydarzeń zaistniałych w historii jednorazowo i niepowtarzalnych. Natomiast śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa jako fakty dokonały się w określonym miejscu i czasie, i w takim sensie należą do przeszłości. Ale równocześnie stają się one obecne pod postacią znaków sakramentalnych i wywołują skutki zbawcze. Dokonuje się to zawsze, ilekroć Kościół zbiera się na sprawowanie Eucharystii. Wówczas w Najświętszej Ofierze uobecnia się zmartwychwstały Chrystus ze swoją „oddającą się za nas miłością, ze swoim posłuszeństwem posuniętym aż do śmierci na Golgocie”.
Rozważając poszczególne określenia, które w jakiś sposób próbują naświetlić nam, czym jest Eucharystia, widzimy, że ostatecznie pochylamy się nad Misterium - tajemnicą, której nie można do końca zrozumieć, intelektem przeniknąć. Stąd też bezwzględnie konieczną postawą, umożliwiającą nam pełne zaangażowania uczestnictwo w tym Misterium jest miłość, która jest odpowiedzią na miłość Tego, który „do końca nas umiłował” (por. J 13, 1).
Pomóż w rozwoju naszego portalu