Przechodząc obok kościoła św. Maksymiliana Marii Kolbego w Szastarce zatrzymujemy się, bowiem światło z szopki ustawionej na zewnątrz, a przypominającej betlejemską noc, przyciąga w sposób magiczny każdego, kto tutaj się zbliży. Szopka, budowana sercem parafian, którzy nie szczędzili na to czasu, jest wyjątkowa tak pod względem konstrukcji, jak i doboru materiałów, z których jest wykonana - figury świętych, drzewo, słoma, siano, choinki. Migocące światła sprawiają, że odkrywamy w sobie inne światło - światło nadziei. Zwierzęta klęczące w adoracji przed Jezusem, szczęśliwi, ale jednocześnie zdumieni Maryja i Józef, bo oto z Jezusem i w Jezusie tworzą najgłębszą i najpiękniejszą rodzinę. Znalazło się także miejsce dla pasterzy i Mędrców, którzy przybyli, aby pokłonić się Dziecięciu.
Proboszcz, ks. Zbigniew Kasprzyk, zatroszczył się o to, by parafianie dobrze przygotowali się do spotkania z Nowonarodzonym, aby Adwent, jak i rodzinne święta dotykały naszych serc, by nie przeszły obok, nie ubogacając nas. W przeżywanie i przygotowanie świąt Bożego Narodzenia najpierw włączyli się uczniowie z kl. VI inscenizacją poetyckokolędową, pt. Opłatek w szkole w Szastarce i w kościele. Z kolei w Dzień Świętej Rodziny, uczniowie kl. II - pod kierunkiem wychowawczyni Urszuli Ciasnocha - wystawili jasełka. Młodzież z gimnazjum - w strojach regionalnych - po Mszy św. także przedstawiła jasełka, kontynuując tradycję ojców. Każdy po obejrzeniu i wysłuchaniu dzieci i młodzieży przepełniony był radością, pokojem i nadzieją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu