Reklama

Okiem konserwatysty

Zakazana starość?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znajoma opowiedziała mi o niewiarygodnej scence, której była świadkiem w tramwaju nr „1”. Przystanek przy ul. Trzebnickiej, gdzie zawsze wsiada sporo starszych osób. Ledwo powłócząca nogami staruszka o kulach z trudem dotarła do drzwi tramwaju i poprosiła siedzącego w środku młodzieńca, by pomógł jej wejść. Ten obrzucił ją wiązanką przekleństw, wstał, odwrócił się na pięcie i poszedł na tył wozu. Znajoma wyręczyła junaka i od tego czasu tłucze jej się po głowie pytanie: „Przecież ja też kiedyś będę stara. Czy ktoś pomoże mi wtedy wsiąść do tramwaju?”.
Oczywista prawda o nieuchronności starości wydaje się nie docierać do wszystkich. Media lansują wizerunek człowieka młodego, szczupłego, wysportowanego i zdrowego. Dla starszych, chcących zbliżyć się do telewizyjnego ideału, oferują: kremy opóźniające efekty starzenia, specjalne farby do pokrywania siwych włosów, preparaty zapobiegające łysieniu, zastrzyki z botoksu i inne współczesne czary. Przeglądając czasopisma czy oglądając telewizję, ma się przykre wrażenie, że starość stała się czymś wstydliwym, niemal chorobą, z którą należy walczyć, a najważniejszym celem życia jest zachowanie młodego wyglądu.
Tam, gdzie jest jakiś absurd, zazwyczaj są też pieniądze. W tym przypadku również: suma 160 mld dolarów wydawana rocznie na świecie na same zabiegi odmładzające wiele tłumaczy. Dochodzą do tego jeszcze preparaty farmaceutyczne, od witamin dla seniorów począwszy, na hormonalnych terapiach zastępczych skończywszy. Na przykład prawie 300 tys. osób na świecie próbuje opóźnić starość za pomocą syntetycznego hormonu wzrostu, mimo że brak dowodów na skuteczność tej kuracji, a jej miesięczny koszt to ok. 1000 dolarów.
Ponieważ jednak nawet podrasowany botoksem, lipidami i hormonem wzrostu staruszek nie będzie wyglądał jak 30-latek, pojawiają się pierwsze plany fizycznej eksterminacji osób wiekowych. Królewskie Holenderskie Towarzystwo Medyczne wystąpiło niedawno z pomysłem, by eutanazja była dostępna dla starszych osób, które nie są chore na nic poważnego, a tylko „zmęczone życiem”. Nie wątpię, że wielu seniorów (zwłaszcza mających wnuków podobnych do młodzieńca z tramwaju) z łatwością da się przekonać, że warto wysupłać kilkaset guldenów dla dobrego pana doktora, który zrobi zastrzyk ze strychniny. Brr!
Czas z tym skończyć. Przywróćmy godność starości! Póki mamy jeszcze czas i siły, ruszmy do mediów z hasłem „Starość jest trendy” - żeby za lat nie tak znowu wiele potomkowie osobnika z „jedynki” nie poddali nas przymusowej eutanazji za odmowę zafarbowania resztek siwych włosów...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cyrk, który łączy

2025-02-01 08:25

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa, formalnie powołana „do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.” łączy Polaków. W dość specyficzny sposób, bo w krytycznej ocenie jej działań.

Z jednej strony zwolennicy władzy z rosnącą wściekłością obserwują jak politycy opozycji ośmieszają jej prace, najzagorzalsi wyznawcy rzucają gromy, że adwersarze nie siedzą w więzieniach, a przeciwnicy, czy sceptycznie nastawieni do rządu obywatele płaczą ze śmiechu widząc co członkowie komisji śledczej wyprawiają. W tym wszystkim oczywiście giną resztki przekonania, że chodzi o coś poważnego, a fakty w ogóle mało kogo obchodzą, bo to, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar publicznie już ogłosił, że nie zna przypadków nielegalnego użycia Pegasusa, a Trybunał Konstytucyjny już 10 września 2024 r. orzekł, że komisja działa nielegalnie, więc powinna formalnie już dawno zakończyć swoją pracę – w żaden sposób nie przeszkadza czy to politykom władzy, czy warszawskim sędziom oraz służbom podległym rządowi, dalej „grać” w kotka i myszkę.
CZYTAJ DALEJ

Przychodzi ksiądz po kolędzie [Felieton]

2025-02-01 10:34

Ks. Łukasz Romańczuk

Dokładnie miesiąc temu witaliśmy Nowy Rok. Przez ostatnie 31 dni mieliśmy różne doświadczenia. Dla jednych okazał się on szczęśliwy, inni z nadzieją patrzą, aby dalsza jego część była lepsza. Czas szybko płynie, a my spoglądając na zegarek i kalendarz popadamy w zadumę i mówimy sobie, “to już za mną”.

Im bliżej było świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pojawiało się artykułów związanych z wizytą duszpasterską. Wiele z nich nawiązywało tylko do zewnętrznej strony tego wydarzenia, a przecież “kolęda” ma bardzo mocne znaczenie duchowe, kapłan przychodzi do rodzin mieszkających na terenie jego parafii z błogosławieństwem. Czytając wywody wielu autorów niekatolickich mediów, nie raz i nie dwa pojawiał się uśmiech na moich ustach, tak, jakby autorami tych tekstów były osoby… które księdza “po kolędzie” nie przyjmują. Frapujące są historie i wspomnienia - te negatywne - które opisywane są, jako wspomnienia osób przyjmujących księdza. Nie neguję ich, ale czytając je, zawsze zadaję sobie pytanie, czy odwiedzając domy i mieszkania wiernych parafii, w której posługuję, jestem świadkiem Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Papież o świetle ubóstwa, czystości i posłuszeństwa

Zastanówmy się w jaki sposób, poprzez śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, które złożyliście, wy również możecie być niosącymi światło kobietom i mężczyznom naszych czasów – powiedział Papież Franciszek do osób życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego podczas pierwszych nieszporów święta Ofiarowania Pańskiego, które jest obchodzone w tym roku jako XXIX Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.

Nawiązując do święta Ofiarowania Pańskiego, zwanego potocznie Matki Bożej Gromniczej, które „w kontekście liturgicznym nacechowanym symboliką światła” Papież wskazał na światło ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, które składają siostry zakonne i zakonnicy oraz członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję