Siechnicki „Blüthner” jest z 1880 r. (można dojść do tego po numerze serii). Lakier, którym był pokryty, w wielu miejscach odprysnął. Piękny początkowo instrument stracił elegancję. Renowacji podjęła się firma renowatorska Alana Zielińskiego z Jawora.
- Trzeba bardzo uważać, żeby nie położyć na instrumencie zbyt wielu warstw lakieru, bo to może zmienić jego rezonans. Tutaj damy pięć warstw. Po zdarciu starego lakieru okazało się, że zbudowano go z kawałków orzecha, brzozy i mahoniu - mówi Alan Zieliński. To jego siódmy instrument, w kolejce czekają trzy kolejne do odnowienia.
Siechnicki „Blüthner” jest instrumentem krótkim, a więc gabinetowym. Koncertowe są znacznie większe.
Firma „Blüthner” wciąż działa. Powstała w 1853 r. w Lipsku. W świecie fortepianów podobną renomę mają jeszcze tylko „Steinway” i „Bechstein”. To wszystko firmy niemieckie. - Nie ma lepszych fortepianów nad te - zapewnia Władysław Olszewski z Wrocławia, stroiciel instrumentów muzycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu