Reklama

Cud jedności u Jakuba

- Zbliżając się do Chrystusa, zbliżamy się do siebie nawzajem i stajemy się cząstką Kościoła powszechnego - mówił 23 stycznia podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego w stołecznym kościele św. Jakuba abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej.

Niedziela warszawska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystej Mszy św. w intencji jedności chrześcijan przewodniczył bp Tadeusz Pikus. Liturgia zgromadziła przedstawicieli ośmiu Kościołów, którzy obok siebie stanęli w prezbiterium i razem modlili się o jedność. Obecni byli m.in.: abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i pasterz diecezji wrocławsko-szczecińskiej Kościoła prawosławnego w Polsce, bp Edward Puślecki z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, bp Janusz Jagucki i biskup senior Janusz Narzyński z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, bp Marek Izdebski i biskup senior Zdzisław Tranda z Kościoła ewangelicko-reformowanego, bp Włodzimierz Jaworski z Kościoła starokatolickiego mariawitów, prezbiter Andrzej Seweryn, baptysta, ks. Jan Hause, przewodniczący Warszawskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej i ks. prof. Zachariasz Łyko, adwentysta. W liturgii brał także udział duchowny anglikański.
W homilii abp Jeremiasz zwrócił uwagę, że wyboru tematów i tekstów do rozważania na Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan dokonuje grupa wybitnych przedstawicieli Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz Komisji Wiara i Ustrój Światowej Rady Kościołów. - Ta wspólnie przygotowywana książka jest już dokonanym cudem jedności. Odczuwamy i przeżywamy tę jedność również tu i teraz, w tym kościele św. Jakuba - mówił abp Jeremiasz.
Kaznodzieja przypomniał ze smutkiem, że w ubiegłym roku komisarzem Unii Europejskiej nie mógł zostać Rocco Buttiglione, człowiek, który publicznie oświadczył, że dla niego związkiem małżeńskim jest tylko związek mężczyzny i kobiety. - Tutaj zawiodła solidarność tzw. zwykłych chrześcijan i oficjalnych przedstawicieli Kościoła. Wstydliwie całą sprawę przemilczano. Nie było protestów - ubolewał duchowny prawosławny. Jego zdaniem postawy sprzeczne z nauczaniem św. Pawła Apostoła stają się na naszych oczach normalnym stylem życia.
- Wizja jedności jest prosta i jasna. Jeśli chrześcijanin pamięta, że jest stworzeniem Bożym oraz bierze na siebie swój krzyż i podąża za Chrystusem, łączy się też z każdym innym człowiekiem tak myślącym i postępującym. Zbliżając się do Chrystusa, zbliżamy się nawzajem do siebie, stając się cząstkami Kościoła powszechnego - podkreślał abp Jeremiasz. Zwrócił także uwagę, że wszystkich chrześcijan łączy szacunek i cześć oddawana świętym pierwszego tysiąclecia, ale również i później wyniesionym na ołtarze. Np. prawosławni czczą katolickich świętych: św. Jana od Krzyża, św. Franciszka z Asyżu, św. Tomasza z Akwinu. Natomiast katolicy oddają cześć świętym prawosławnym św. Serafinowi i św. Sergiuszowi.
- Wezwanie św. Pawła do bycia świątynią Bożą trwa do końca czasów. Nie poddaje się ani rewolucjom, ani ewolucjom. Jest tak samo aktualne w czasach komunizmu, socjalizmu, jak i w czasach Unii Europejskiej. Wiara, nadzieja i miłość pozostają wyznacznikami życia chrześcijańskiego. Tam gdzie ich braknie, zanika życie w Chrystusie i wówczas cały świat stoi przed groźbą zagłady. Zachowując wierność Chrystusowi, przywracamy jedność chrześcijan na tej ziemi i uobecniamy Królestwo Boże - konkludował abp Jeremiasz.
Ofiary pieniężne zbierane na tacę podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego tradycyjnie przeznaczane są na konkretny cel charytatywny. W tym roku zebrane pieniądze trafiły do rodzinnego domu dziecka w gminie Siennica koło Mińska Mazowieckiego.
Na zakończenie liturgii bp Tadeusz Pikus, dziękując wszystkim za wspólną modlitwę, stwierdził, że to spotkanie było punktem jednoczącym wszystkich, którzy włączają się w modlitwę ekumeniczną w całym naszym kraju. - Jedność stanowi warunek, żebyśmy szli drogą ku zbawieniu - podkreślał bp Pikus.
Tegoroczny Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan przebiegał pod hasłem Chrystus jedynym fundamentem Kościoła (1 Kor 3, 1-23). W Warszawie obchody trwały prawie trzy tygodnie, od 13 do 30 stycznia. W tym czasie odprawiono 18 nabożeństw ekumenicznych w świątyniach ośmiu Kościołów. Obchody były organizowane wspólnie przez archidiecezję warszawską i diecezję warszawsko-praską. Na nabożeństwach stosowana była gościnna wymiana kaznodziejów. W kościołach katolickich kazania głosili duchowni innych wyznań, natomiast w świątyniach bratnich Kościołów kaznodziejami byli księża katoliccy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdańsk: Muzeum II Wojny Światowej znowu szokuje. Tym razem usunięto... przysięgę przed katolickim księdzem

2025-01-21 16:31

[ TEMATY ]

Muzeum II WŚ w Gdańsku

Autorstwa Jroepstorff/commons.wikimedia.org

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Szokującą wiadomość podał na platformie X dr Karol Nawrocki, wybitny historyk, szef IPN, kandydat na prezydenta RP; otóż ze stałej ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku została usunięta fotografia przedstawiająca powstańców warszawskich składających przysięgę w obecności katolickiego kapłana.

„Zamiast zdjęcia przysięgi powstańców warszawskich złożonej przed księdzem będzie pusta ściana. Ale podświetlona” - napisał Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

22 stycznia zmarł Apostoł Rzymu, św. Wincenty Pallotti

[ TEMATY ]

święty

Włodzimierz Rędzioch

Kościół św. Zbawiciela na Falach. Rzym

Kościół św. Zbawiciela na Falach. Rzym

„Święty, apostoł Rzymu, nie żyje”, „Ojciec ubogich nie żyje” - tak w styczniu 1850 r. były zatytułowane artykuły włoskiego dziennika "Giornale di Roma" informujące o zgonie ks. Wincentego Pallottiego.

Powodem jego nagłej śmierci było ostre zapalenie płuc, którego nabawił się w święto Trzech Króli - po uroczystościach Epifanii w kościele św. Andrzeja della Valle ks. Pallotti oddał swój płaszcz biedakowi, na skutek czego bardzo się przeziębił.
CZYTAJ DALEJ

Krótkowzroczność

2025-01-22 07:46

[ TEMATY ]

wybory prezydenckie

Samuel Pereira

wybory w USA

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka rządzi się swoimi prawami, a ich znajomość i umiejętność „gry” jest kluczem do sukcesu. Inaczej politycy „grają” będąc w opozycji, niejako mniej skrępowani formalnościami, a inaczej gdy są u władzy. Przynajmniej teoretycznie, bo można by wskazać liczne przykłady gdzie ta zasada jest co najmniej naruszona.

Jednak nawet będąc w opozycji – przynajmniej jeśli jest się osobą poważną lub stara się jako taka zaprezentować wyborcom – trzeba znać granice. Dotyczy to m.in. relacji międzynarodowych gdzie można się diametralnie nie zgadzać z premierem, czy prezydentem jakiegoś kraju, ale nie przesadzać w krytyce, a nawet – jeśli nie ma takiej konieczności, a szczególnie gdy dotyczy to państwa sojuszniczego – powstrzymać się od niej wcale. W końcu mówimy zawsze o kimś kogo wybrali obywatele innego kraju, którym należy się szacunek. Gdy jakiś polityk już prezydentem nie jest, to oczywiście taka krytyka jest „bezpieczniejsza”, jednak jeśli ma się wystarczająco politycznej wyobraźni, to należy bardzo uważać na jej skalę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję